Reklama

Świat

Papież bardziej broni grzeszników niż doktryny Kościoła

Odnoszę wrażenie, że Papież w adhortacji zdecydowanie bardziej broni grzeszników, niż doktryny Kościoła - pisze w komentarzu dla KAI do ogłoszonej w piątek adhortacji posynodalnej "Amoris letitia" ks. prof. Piotr Mazurkiewicz, ekspert Papieskiej Rady ds. Rodziny. Duchowny wskazuje, że o ile dokument nie wprowadza nowych norm ogólnych typu kanonicznego, to zaprasza wiernych do rachunku sumienia i rozeznania własnej sytuacji w świetle dobrze ukształtowanego sumienia.

[ TEMATY ]

adhortacja

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy komentarz ks. prof. Piotra Mazurkiewicza:

W trakcie trwania ostatniego Synodu ktoś zamieścił na Twitterze zdjęcie słupa granicznego z godłami dwóch państw strefy Schengen. Poniżej zaś podpis: granica między ortodoksją a heterodoksją. Tweet ten dobrze chyba oddawał atmosferę synodalnej debaty, której towarzyszył lęk przed ewentualny nowym podziałem w Kościele. Do tej atmosfery odwołuje się papież Franciszek zaznaczając, że w różnorodności wygłaszanych opinii – o ile były wierne Kościołowi - dało się słyszeć wiele słusznych trosk i pytań stawianych uczciwie i szczerze (2-3). Po dwóch synodach więcej wiemy nie tylko o problemach współczesnej rodziny, ale także o Kościele i jego wewnętrznym zróżnicowaniu. O jednej z takich linii granicznych mówił kard. Sarah: „Podczas gdy (w jednych rejonach świata) wielu chrześcijan ginie za wiarę i za wierność Jezusowi, na Zachodzie niektórzy ludzie Kościoła usiłują ograniczyć wymagania Ewangelii do minimum” (s. 409).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Różnorodność doświadczeń Kościoła wydaje się być powodem papieskiego odwołania się do pojęcia inkulturacji. Na ogół była ona rozumiana jako dostosowywanie pewnych rytuałów, zewnętrznych form wyrazu wiary czy sposobu mówienia o wierze do potrzeb lokalnej kultury, ale nie samej treści ewangelii czy wymagań moralnych. Na ogół także odnosiliśmy to pojęcie do kultur w krajach misyjnych. Dzisiaj myśląc o kulturze obcej ewangelii coraz częściej myślimy o świecie Zachodu, gdzie, niestety, chrześcijanie częściej są odbiorcami niż twórcami kultury.

Czytając adhortację – zgodnie z zaleceniem papieskim – powoli i fragmentarycznie (7) odnoszę wrażenie, że Papież zdecydowanie bardziej broni w niej grzeszników, niż doktryny Kościoła. To postawa charakterystyczna dla Ojca Świętego, do której zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Dominuje w niej „logika integracji” (299) i współczucia dla słabych (308). Papież nieustannie szuka okoliczności łagodzących (308), piętnując zarazem postawy jej przeciwne. Tych, którzy wierząc, że wszystko jest białe lub czarne, zamykają drogę łaski (305), którzy prawa moralne traktują jak kamienie, którymi rzuca się w grzeszników (305), którzy konfesjonał traktują niczym salę tortur (EG 44).

Reklama

Franciszek podkreśla, że chodzi mu o włączenie wszystkich w życie Kościoła, także tych, którzy nie spełniają w życiu ideału małżeństwa i rodziny proponowanego przez ewangelię (298). „Nikt nie może być potępiony na zawsze” (296). Wydaje się, że w ostatecznym tekście widać dużą staranność o równowagę między dążeniem do integracji grzeszników, a troską o unikanie wszelkich okazji do zgorszenia (299); między przypominaniem o Bożym Miłosierdziu, a tworzeniem wrażenia, że Kościół - za sprawą wyjątków i „przywilejów sakramentalnych” dla pewnej grupy ludzi - faktycznie popiera podwójną moralność (300). Papież przypomina, że Kościół nie może się wyrzec proponowania pełnego ideału małżeństwa (307). Nie może sprawiać wrażenia, że usiłuje się minimalizować wymagania Ewangelii (301).

Adhortacja nie wprowadza nowych norm ogólnych typu kanonicznego (300). Raczej przypomina, że – jak mówią Włosi – La porta laterale e sempre aperta. Zaprasza do rachunku sumienia i rozeznania własnej sytuacji w świetle dobrze ukształtowanego sumienia, uwzględniając w sytuacji rozwodu przede wszystkim krzywdę, jakiej doznają dzieci (300). Zachęca do przyjrzenia się, „które z aktualnych form wykluczenia w dziedzinie liturgicznej, duszpasterskiej, edukacyjnej i instytucjonalnej można przezwyciężyć” (299). Podkreśla, że wewnętrzne cierpienie, jakiego doznają osoby żyjące w „nieregularnych sytuacjach”, może być niekiedy postrzegane jako przejaw contritio cordis – skruszenia serca - pierwszego kroku na drodze do sakramentu pojednania. Papież wyraźnie odróżnia to doświadczenie od postawy osób, które „afiszują się ze swoim grzechem” (298). Konkretną drogą integracji proponowaną z nazwy przez Franciszka jest via caritatis; dzieła miłosierdzia bowiem i jałmużna zakrywają wiele grzechów (306).

Reklama

By sprostać zadaniu wypracowywania nowych dróg duszpasterskich, potrzeba właściwie uformowanych duszpasterzy (199). Kapłanom – zdaniem Papieża – często brakuje odpowiedniej formacji (202). Jest to jedna z przyczyn duszpasterskich niepowodzeń. Pełna ewangeliczna prawda o miłości, małżeństwie i rodzinie jest bowiem chętnie przez wiernych przyjmowana, o ile jest wystarczająco głęboko wyjaśniana. Tymczasem również klerycy coraz częściej nie dysponują osobistym doświadczeniem szczęśliwej rodziny.

„Dlatego jest ważne – pisze Franciszek – aby rodziny towarzyszyły całemu procesowi seminaryjnemu i drodze do kapłaństwa” (203). „Obecność osób świeckich i rodzin, a zwłaszcza obecność kobiet w formacji kapłańskiej sprzyja docenieniu różnorodności i komplementarności różnych powołań w Kościele” (203). Właściwa formacja teologiczna i duchowa, ale także ludzka powinny pomóc przyszłym duszpasterzom w unikaniu „zimnej moralności rozwijanej przy biurku” (312) i zastąpieniu jej postawą wrażliwości na drugiego człowieka, jaka wynika z umiejętności dojścia do sedna przeżywanego przez nią dramatu. Dramatu, który jest częścią życia każdego człowieka. Doświadcza go także duchowny starający się w swoim życiu o wierność Jezusowi, gdyż – jak podkreśla papież Franciszek - „Kościół, który mówi o rodzinie jest znakiem sprzeciwu” (200).

2016-04-08 13:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ouellet o "Amoris laetitia": papież nie zmienił nauczania Kościoła

Papież Franciszek nie zmienił nauczania Kościoła o nierozerwalności małżeństwa i rozwodach, ale zachęca do nowej postawy duszpasterskiej, odznaczającej się większą cierpliwością, szacunkiem, dialogiem i miłosierdziem – uważa kard. Marc Ouellet, prefekt Kongregacji ds. Biskupów. Ten pochodzący z Kanady hierarcha wziął udział w zakończonej wczoraj w Toronto dorocznej konwencji Rycerzy Kolumba.

W swym wystąpieniu mówił o posynodalnej adhortacji „Amoris laetitia”. Przyznał, że jest to dokument kontrowersyjny, ale wzbudzane przezeń kontrowersje są w pełni zrozumiałe. Wyraził jednak przekonanie, że tocząca się aktualnie na ten temat debata okaże się owocna dla wszystkich katolickich rodzin.

CZYTAJ DALEJ

Pierwsze latorośle

Niedziela przemyska 26/2015, str. 8

[ TEMATY ]

męczennicy

Arkadiusz Bednarczyk

Kandyda, męczennica rzymska była żoną męczennika Artemiusza, z którym miała córkę Paulinę, także umęczoną za wiarę – jedna z pierwszych męczenniczek chrześcijańskich w Rzymie

Kandyda, męczennica rzymska była żoną męczennika
Artemiusza, z którym miała córkę Paulinę, także
umęczoną za wiarę – jedna z pierwszych męczenniczek
chrześcijańskich w Rzymie

30 czerwca Kościół wspomina Pierwszych Męczenników Kościoła Rzymskiego. Ich odwaga w wyznawaniu wiary była naprawdę imponująca. Wielu z tych zwykłych ludzi, najczęściej skazywanych na wymyślne męki, to bezimienni bohaterowie, o których nie znajdziemy nawet wzmianek w pokrytych kurzem aktach cesarskich

W pierwszych wspólnotach chrześcijańskich w Rzymie męczennicy za wiarę cieszyli się ogromnym autorytetem, a nad ich symbolicznymi grobami czy miejscami pamięci wznoszono martyria, grobowce i bazyliki; tak było np. w przypadku Wawrzyńca, Sebastiana, Agnieszki i innych świętych.

CZYTAJ DALEJ

30 czerwca: Kto dziś gra i o której godzinie? 1/8 finału Euro 2024

2024-06-30 06:25

[ TEMATY ]

Euro 2024

PAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL

W fazie grupowej Gruzini sensacyjnie wygrali z Portugalią 2:0

W fazie grupowej Gruzini sensacyjnie wygrali z Portugalią 2:0

30 czerwca 2024 r. - kolejny dzień piłkarskich zmagań podczas ME 2024! Kto dziś gra? 1/8 finału Euro 2024.

W fazie grupowej Gruzini sensacyjnie wygrali z Portugalią 2:0. W Gelsenkirchen pierwszą bramkę dla Gruzji, jedynego debiutanta wśród uczestników turnieju, zdobył już w 94. sekundzie Chwicza Kwaracchelia. Był to piąty najszybszy gol w historii turnieju. Na 2:0 podwyższył Georges Mikautadze w 57. minucie z rzutu karnego. Portugalczycy wypadli kiepsko. Sfrustrowany Cristiano Ronaldo, śrubujący rekord występów na Euro (jest jedynym piłkarzem, który zagrał w sześciu turniejach, w środę rozgrywał 28. mecz), otrzymał żółtą kartkę za niesportowe zachowanie. Inna sprawa, że zespół z Półwyspu Iberyjskiego już wcześniej był pewny awansu z pierwszego miejsca w grupie po zwycięstwach nad Czechami (2:1) i Turcją (3:0). Faza pucharowa, w której przegrywający odpada, rozpoczęła się wczoraj meczami Szwajcaria - Włochy i Niemcy - Dania.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję