Reklama

Niedziela Częstochowska

Abp Depo do pracowników „Niedzieli”: Jezus nadal przemawia do ludzkich sumień

„Jezus od początku i zawsze jest Bogiem. On nadal przemawia do ludzkich sumień” - mówił w homilii abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który 17 marca odprawił Mszę św. w redakcji tygodnika katolickiego „Niedziela” na zakończenie rekolekcji wielkopostnych.

[ TEMATY ]

rekolekcje

abp Wacław Depo

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rekolekcje wielkopostne dla pracowników „Niedzieli” w dniach od 15 do 17 marca przeprowadził ks. dr Jarosław Krzewicki, kanonista, prawnik i teolog z Rzymu.


Graziako

Ks. Jarosław Krzewicki

Ks. Jarosław Krzewicki

Mszę św. z Metropolitą częstochowskim koncelebrowali: ks. prał. Jerzy Bielecki zastępca redaktora naczelnego „Niedzieli”, ks. dr Jarosław Krzewicki, rekolekcjonista, ks. dr Mariusz Trojanowski, sekretarz Arcybiskupa Metropolity Częstochowskiego, kapłani pracujący w redakcji „Niedzieli”: ks. dr Jacek Molka i ks. Mariusz Frukacz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na początku Mszy św. ks. prał. Jerzy Bielecki podkreślił, że „Wielki Post niesie szczególne doświadczenie czasu” - To doświadczenie czasu jest także obecne w przemijaniu - mówił ks. Bielecki.

W homilii abp Depo podkreślił, że „ważne jest kontynuowanie naszej drogi z wiarą, nadzieją i odwagą” - Trzeba stawiać czoła sytuacjom, które są unieważnieniem prawdy - mówił abp Depo i przypomniał za papieżem Franciszkiem, aby „podążać drogą ewangelicznych wskazań i doświadczać czułej miłości Ojca”.

Metropolita częstochowski odnosząc się do czytań mszalnych wskazał na postać Abraham, który „był człowiekiem wiary ożywionej pokorą i i oddaniem zamiarom Boga” - W nim była dyspozycyjność i otwartość na przymierze z Bogiem na wieki - mówił Metropolita częstochowski.

Odnosząc się do czasów współczesnych abp Depo przypomniał słowa filozofa Leszka Kołakowskiego z książki „Jezus ośmieszony”. „Czy nasza kultura przeżyje, jeśli zapomni Jezusa? Czy wierzymy, że jeśli Jezus zostanie wygnany z naszego świata, ten świat przepadnie? Dlaczego potrzebujemy Jezusa? Czy był Bogiem? Nie ma pojęcia. Ale jeśli jakiś Boży człowiek żył kiedykolwiek na tej ziemi, to był nim On. W przesłaniu Jezusa jest przynajmniej jedna rzecz, która nie wzbudza wątpliwości i nie jest kontrowersyjna: to, że całe Jego życie i całe nauczanie toczy się w cieniu dnia ostatniego, dnia nieuchronnego Sądu. Bez tego apokaliptycznego oczekiwania niczego w chrześcijaństwie nie da się zrozumieć. Jezus nie tylko więc zapowiadał Królestwo - On je przynosił”- napisał Leszek Kołakowski.

Reklama

Metropolita częstochowski przypomniał również za św. Janem Pawłem II o konieczności „wyobraźni miłosierdzia” - Trzeba spojrzenia miłości, aby dostrzec obok siebie brata, który wraz z utratą pracy, dachu nad głową, możliwości godnego utrzymania rodziny i wykształcenia dzieci doznaje poczucia opuszczenia, zagubienia i beznadziei. Potrzeba "wyobraźni miłosierdzia", aby przyjść z pomocą dziecku zaniedbanemu duchowo i materialnie; aby nie odwracać się od chłopca czy dziewczyny, którzy zagubili się w świecie różnorakich uzależnień lub przestępstwa; aby nieść radę, pocieszenie, duchowe i moralne wsparcie tym, którzy podejmują wewnętrzną walkę ze złem. Potrzeba tej wyobraźni wszędzie tam, gdzie ludzie w potrzebie wołają do Ojca miłosierdzia: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj". Oby dzięki bratniej miłości tego chleba nikomu nie brakowało!” - powiedział św. Jan Paweł II na Błoniach w Krakowie, w sierpniu 2002 r.

„Wypełniajmy te słowa jako nasze podstawowe zadanie” - zakończył abp Depo.

Na zakończenie Mszy św. Lidia Dudkiewicz redaktor naczelna „Niedzieli” podziękowała metropolicie częstochowskiemu za „stałą i ojcowską obecność w redakcji” i wskazał, że „ dzisiaj w mediach rozbrzmiewa dylemat: Bóg albo nic” - My odpowiadamy na ten dylemat, tylko Bóg - podkreśliła Lidia Dudkiewicz. „Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci” - to temat rekolekcji wielkopostnych dla pracowników i redaktorów Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, podczas których ks. Jarosław Krzewicki przypomniał, że „spoglądanie na krzyż powinno być zanurzeniem w nadziei”.

Reklama

Rekolekcjonista odnosząc się do tematu rekolekcji pytał „na ile słowa z Credo „umęczon pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion” przemawiają do współczesnego człowieka?” - Na ile konfrontujemy te słowa z naszym życiem - mówił rekolekcjonista.

Podczas konferencji ks. Krzewicki zwrócił uwagę, że „w dzisiejszym świecie mamy do czynienia z autorozgrzeszeniem, formą „umywania rąk” , by uciec od odpowiedzialności za zło” - Trzeba pamiętać, że zło nigdy nie jest bezimienne. Dlatego musimy walczyć z rutyną i mieć wrażliwość na cierpienie - przypomniał ks. Krzewicki i dodał, że „ w życiu musimy być Szymonami z Cyreny”.

„Krzyż wpisuje się w panoramę ludzkiego upadku. Jezus wypełnia Prawo Miłości” - kontynuował ks. Krzewicki.

Rekolekcjonista podczas konferencji zwrócił uwagę na „doświadczenie śmierci” - W naszych czasach wyzbywamy się doświadczenia śmierci, która jest dramatycznym wołaniem o obecność - mówił rekolekcjonista.

„Nie trzeba bać się myśleć o ostatecznym przejściu, które nieustannie dokonuje się w nas. Tak naprawdę złożenie do grobu jest celebracją nadziei. Dla nas rozważanie męki, śmierci i pogrzebu Jezusa pozwala nam lepiej wniknąć w Boży Plan Zbawienia” - podkreślił ks. Krzewicki.

Rekolekcjonista pytał również jak prawda o nas samych wpisuje się w tajemnicę zmartwychwstania? - By znaleźć odpowiedź na to pytanie to trzeba spojrzeć oczami wiary, która pozwala rozumowi widzieć głębiej - mówił w drugim dniu rekolekcji ks. Krzewicki.

2016-03-17 13:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Twoje miłosierdzie” rekolekcje wielkopostne z ojcami Franciszkanami - 28 marca

Kolejny cykl franciszkańskich rekolekcji internetowych. Tegoroczne rekolekcje wielkopostne noszą tytuł „Twoje miłosierdzie”.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję