Reklama

Wiara

O duszach czyśćcowych

Maria Simma (1915-2004) to Austriaczka, prosta wiejska kobieta, która miała łaskę kontaktu z duszami czyśćcowymi. Trzykrotnie usiłowała wstąpić do klasztoru, ale ze względu na stan zdrowia za każdym razem spotykała się z odmową. Od 1940 r. zaczęła mieć widzenia dusz czyśćcowych. Widzeniom tym towarzyszyły dotkliwe cierpienia fizyczne.

[ TEMATY ]

wiara

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Teolodzy i psychiatrzy wielokrotnie badali Marię Simmę i nie dopatrzyli się śladów oszustwa czy choroby psychicznej.

W rozmowie z dziennikarzem Nickiem Eltzem opisuje ona swoje życie, doświadczenia i przekazuje przesłanie, które usłyszała od dusz w czyśćcu cierpiących.


Podziel się cytatem

Proszę mi powiedzieć, czym dokładnie jest Czyściec?

Czyściec jest miejscem i stanem doświadczanym przez każdą duszę potrzebującą odbyć pokutę i dokonać zadośćuczynienia za grzechy popełnione w czasie jej ziemskiego życia, zanim będzie mogła ona dołączyć do Jezusa w Niebie. Mało się uczy na ten temat i z tego powodu więcej ludzi zaczyna się nim interesować we własnym zakresie, bez żadnego duchowego kierownictwa, i w ten sposób zainteresowani łatwo wpadają w praktyki okultystyczne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zazwyczaj mówi się, że Czyściec jest tylko stanem. To jest tylko po części prawdą, jako że jest to również rzeczywiste miejsce. To również czas oczekiwania, gdy dusze pragną Boga. To pragnienie Boga jest ich największym cierpieniem. Wszystkie dusze czyśćcowe doświadczają tego pragnienia niezależnie od poziomu, na którym się znajdują.

Podziel się cytatem

Istnieją trzy główne poziomy Czyśćca. Ja doświadczam spotkań z duszami, które potrzebują stosunkowo niewiele, by zostać uwolnione i iść do Nieba. Tak uważam z dwóch powodów.
Pierwszy powód: Kiedyś zostałam wezwana do pewnego domu przez jego właściciela. Stracił on niedługo przedtem żonę i w tym domu działy się dziwne rzeczy w nocy. W związku z tym ustaliliśmy, że przyjadę i spędzę w tym domu noc, aby się przekonać, czy jestem w stanie mu pomóc. Niedługo po moim przybyciu usłyszałam głośny łomot i tupanie w korytarzu. Wtedy ? tak jak zawsze ? zapytałam: „Co mogę dla ciebie zrobić?”. Ale hałasy tylko przybierały na sile i nagle pojawiło się wielkie zwierzę, jakiego nigdy przedtem nie widziałam. Tuż za nim pojawił się wielki wąż, który szybko pożarł to pierwsze zwierzę. Następnie scena zniknęła. Musiałam się w jakiś sposób przestraszyć, gdyż po wszystkim byłam spocona. Potem opisałam to wszystko pewnemu mężczyźnie, który ma ogromną wiedzę na temat takich zdarzeń, i to on zidentyfikował to pierwsze zwierzę. Był to hipopotam, który symbolizuje zatwardziałość serca. To nie znaczy, że ta kobieta jest w Czyśćcu jako hipopotam, ale dzięki figurze hipopotama mogłam zrozumieć lepiej, na czym polegał jej przypadek. Po długiej rozmowie z wdowcem stało się jasne, że jego żona pielęgnowała wielką animozję do innej kobiety na przestrzeni trzydziestu lat, chociaż ta druga pragnęła, by zapanowała między nimi zgoda. Ta odmowa przebaczenia przyczyniła się do jej znalezienia się na najgłębszym poziomie Czyśćca, z którego ja jeszcze nie byłam w stanie jej wydostać.
Drugi powód, w związku z którym jestem przekonana, że zazwyczaj doświadczam dusz z najwyższych poziomów Czyśćca, to pamiętnik napisany przez niemiecką księżniczkę w latach dwudziestych. Przez kilka lat księżniczka ta doświadczała dusz na głębszych poziomach i wiele z tych opisów jest potwornych i bardziej bolesnych od tego, co ja widziałam.

Reklama

Czy gdy dusze czyśćcowe cierpią, przeżywają w jakikolwiek sposób radość i nadzieję?

Tak. Nigdy żadna dusza nie chce powrócić tu, na ziemię, ponieważ ich doświadczenie Boga jest o wiele jaśniejsze niż to, które my mamy tutaj. Nigdy nie chcą powrócić do ciemności, w której my żyjemy.

Czyli Bóg umieszcza dusze w czyśćcu, aby je oczyścić z grzechów, które nie zostały odpokutowane i zadośćuczynione?

Nie, o tym zazwyczaj uczy się niepoprawnie, a tego rodzaju fałszywe nauki mogą łatwo ludzi odstręczyć.

Bóg nigdzie dusz NIE UMIESZCZA! Dusze osądzają się same i potem przyporządkowują się same na odpowiedni poziom. To ONE SAME chcą się oczyścić, zanim dołączą do Boga. Zrozumienie tej właśnie prawdy na temat miłości Boga do nas jest bardzo ważne.

Podziel się cytatem

Czyli to my dostrzegamy, że nie jesteśmy jeszcze czyści i przez to potrzebujemy oczyszczenia w Czyśćcu?

Tak, zgadza się.

Czy dusze tam przebywające kiedykolwiek buntują się przeciwko temu stanowi? Czy są cierpliwe, czy niektóre nie chcą tego stanu, w którym się znajdują?

Nie, one są cierpliwe i chcą cierpieć, wiedząc, że przez to pokutują i czynią zadość za wszystko, co złe. Stają się czyste, aby przybyć przed oblicze Boga w lśniącym stanie. Im więcej pokuty i zadośćuczynienia, tym czystsze się stają.

Reklama

Czy cierpienia czyśćcowe są większe od tych, które znosimy tu, na ziemi?

Ogólnie są one większe, a czasami o wiele większe, szczególnie na dole trzeciego poziomu. Te dusze cierpią duchowo bardziej niż my. Gdy zapytałam raz duszę mężczyzny o jego cierpienie, powiedział mi, że to szczególny rodzaj cierpienia. Przykładowo ojciec, który za życia był zbyt leniwy, by pracować na swoją rodzinę, i z jego powodu ona cierpiała, musiał dużo pracować w Czyśćcu. To jego cierpienie czyśćcowe jest o wiele większe niż cierpienie jego ciała, które znosiłby, pracując jak należy tu, na ziemi. Ale nasze cierpienie tutaj, choć mniej dotkliwe, jest warte o wiele więcej w zmazywaniu naszych grzechów niż to w Czyśćcu.

Jeśli Czyściec jest również miejscem, to czy dusze czyśćcowe spędzają ten czas oczyszczenia w określonych miejscach na ziemi?

Tak, wydaje się, że gromadzą się najliczniej wokół ołtarza lub w okolicach miejsca śmierci. Pewna znana mi kobieta z Liechtensteinu widziała je tylko wokół ołtarza i gdy już ich tam nie było, to wiedziała, że trafiły do Nieba.
Dusze nie przychodzą do mnie lub do nas z Czyśćca, ale przychodzą do nas z Czyśćcem. To jest wiele różnych miejsc, nie jedno, i wiele różnych stanów, a nie tylko jeden.

Jeśli Czyściec to wiele miejsc lub wielka przestrzeń, to czy Niebo i Piekło są również miejscami?

Tak, mój kierownik duchowy poprosił mnie, bym spytała o to, i odpowiedź brzmiała następująco: „To, co tak wielu teologów dziś naucza, jest błędne, gdyż głoszą oni, że Niebo, Czyściec i Piekło są tylko stanami. To również miejsca”.

2016-01-04 08:50

Ocena: +39 -6

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnica przylgnięcia

Niedziela Ogólnopolska 18/2017, str. 30

[ TEMATY ]

wiara

fot. Marcin Witan

Był samotny z tym swoim zdumieniem pośród istot, które się nie zdumiewały – wystarczyło im istnieć i przemijać. Człowiek przemijał wraz z nimi na fali zdumień...
Jan Paweł II, „Tryptyk rzymski”

Dwie twarze obok siebie. Tak blisko, że nie do rozdzielenia. Przyglądam się im przeciętnie raz do roku, od trzynastu lat. Twarze Matki i Jej Dziecka. Dorosłego Dziecka, które właśnie zostało zdjęte z krzyża, wprost w Jej ramiona. Jak opisać ten niepozorny fresk na jednej z kolumn wewnątrz bazyliki św. Małgorzaty w Nowym Sączu? Stworzył go nieznany mistrz w XIV wieku. Przez stulecia dzieło sztuki zacierało się, traciło kolory, niknęło, opatrznościowo jednak ocalało z niego to, co najważniejsze, najistotniejsze: dwa Oblicza. Nakreślone czarną kreską na tynku w taki sposób, że ta sama linia wyznacza policzek Matki i policzek Syna. Jakże prosto i sugestywnie pokazana niezgłębiona tajemnica przylgnięcia Kochającej do Kochanego. Widzę czułość, która – jak kapitalnie ujął to Zbigniew Herbert – jest radością dotyku. Dotyku, który nie jest objęciem, jest najdelikatniejszym przytuleniem, nierozłącznym złączeniem, najintymniejszą bliskością. To bliskość Miriam, pełnej łaski, i Jej Syna, krwi z Jej krwi i kości z Jej kości, a zarazem w niepojęty sposób samego Boga, owocu wstrząsającej obietnicy. Boga umęczonego, z twarzą ciężką brzemieniem ludzkich grzechów, opadłymi powiekami, z włosami i brodą w wytartym odcieniu ochry, a może w rdzawej barwie zakrzepłej krwi. Matka nie patrzy na Syna. Spojrzenie jedynego ocalałego na fresku oka, z pozoru otępiałe bólem, jest jednak, według mnie, spojrzeniem w głąb siebie, wejrzeniem w serce, rozpamiętujące zdumiewającą historię wybrania, ufnego „fiat” i przejmującego cierpienia. Nie wiem, kim był człowiek, który siedemset lat temu to wszystko tak namalował. Wiem, że zawdzięczam mu zachwyt – porywające zaproszenie do kontemplacji Tajemnicy Przylgnięcia, ujmująco pięknej. Modlę się za niego, aby zanurzał się w niej na wieczność.

CZYTAJ DALEJ

Gwiazdo Jackowa z Przemyśla, módl się za nami...

2024-05-06 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Przy południowo – wschodniej granicy Polski, nad rzeką San leży pięknie położone miasto licznych kościołów – Przemyśl. Posiada ono dwa sanktuaria maryjne, w jednym z nich dzisiaj się zatrzymamy. Czas dzisiejszego rozważania spędzimy w bazylice katedralnej, gdzie znajduje się cudowna figura Matki Bożej Jackowej – Pani Przemyskiej.

Rozważanie 7

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

2024-05-07 20:53

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję