To ważny dla mnie dzień, na który czekałem. To jest też moment potwierdzenia mojego „chcę”, tzn. chcę zostać kapłanem. Jest to publiczne wyrażenie tego pragnienia, przed biskupem, przełożonymi, braćmi i bliskimi. Sutanna staje się znakiem i przypomnieniem mojej decyzji. Ona pozwala mi coraz bardziej rozumieć mój wybór i moją drogę – mówi Mateusz. Kleryk może liczyć na wsparcie swoich rodziców, krewnych i znajomych. – Oni są dzisiaj tutaj, żeby mnie wspierać. Wiem, że mogę na nich liczyć, wiem, że modlą się za mnie i to dodaje mi sił. Najważniejsza jest modlitwa. Bez niej życie się sypie, a jeśli jest modlitwa, wszystko będzie dobrze – dodaje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
