Eucharystia odprawiona została na balkonie kościoła św. Stanisława Kostki. Wśród koncelebransów byli m.in. ks. inf. Jan Sikorski i ks. kan. Czesław Banaszkiewicz – kapłani, którzy dobrze znali bł. ks. Jerzego.
W liturgii uczestniczyła rodzina męczennika, przedstawiciele władz i parlamentarzystów, m.in. Małgorzata Gosiewska, Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, Mateusz Morawiecki, Krzysztof Bosak z rodziną, a także Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność” i kilkadziesiąt pocztów sztandarowych „Solidarności” z całej Polski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii metropolita warszawski wspominał, że jako nastolatek słuchał prostych, a jednocześnie jednoznacznie brzmiących kazań ks. Jerzego.
– Czytaliśmy je w szkole na ulotkach wydrukowanych na powielaczu, wymienialiśmy się nimi, kolportowaliśmy je – mówił hierarcha.
Podkreślił, że na krótko przed swoją męczeńską śmiercią ks. Jerzy był w jego rodzinnym mieście Bytomiu, gdzie uczestniczył w Tygodniu Kultury Chrześcijańskiej.
– Pamiętam ten tłum, pamiętam tę wspólnotę i pamiętam transparent: „Chcemy prawdy”. Ludzie oszukiwani przez władzę, karmieni krętactwami, aresztowani za powiedzenie prawdy, przychodzili na spotkanie z ks. Jerzym jak na spotkanie z prorokiem – przypomniał abp Galbas.
Reklama
Metropolita warszawski większość swojej homilii poświęcił rozumieniu pojęcia prawdy w kontekście historycznym, filozoficznym i społecznym, odwołując się w tym także do słów bł. ks. Popiełuszki.
– „Życie w prawdzie jest najtrudniejszym, ale i najpiękniejszym obowiązkiem człowieka”, mówił. A na innym miejscu: „Prawda jest fundamentem wolności. Tylko człowiek żyjący w prawdzie jest naprawdę wolny”. I w końcu: „Zwyciężać zło dobrem to znaczy zwyciężać kłamstwo prawdą”. Takich zdań wypowiedział nieskończenie wiele – cytował żoliborskiego męczennika abp Galbas.
– Gdyby ks. Jerzy nie ukochał tak bardzo prawdy, gdyby był łasy na komplementy, pochwały, frazesy, nagrody, prezenty, awanse, na możliwość zrobienia kościelnej kariery, gdyby zgadzał się na posiadanie kolekcji masek, kolekcji twarzy i kolekcji poglądów, którymi by obdarzał rozmówców w zależności od ich potrzeb, żyłby do dzisiaj. Nikt by mu nie dokuczał, nikt by go nie prześladował, nikomu by nie wadził. Nikt by go nie zabił. Byłby może nawet i przyzwoity, ale nie byłby święty – zaznaczył metropolita.
Przed południem przy grobie bł. ks. Jerzego modlił się i złożył wieniec prezydent RP Karol Nawrocki, który razem z synem uczestniczył w żoliborskim sanktuarium we Mszy św. odprawianej przez ks. Karola Oparcika, proboszcza parafii św. St. Kostki, oraz ks. dr. hab. Jarosława Wąsowicza, kapelana prezydenta RP. /ŁK
