Na mocy sakramentu chrztu św. jesteśmy powołani do świętości. Wzorem świętości jest dla nas również Maryja. Często zwracamy się do Niej wezwaniami: święta Maryjo, święta Boża Rodzicielko. Na czym polega Jej świętość?
Przede wszystkim trzeba podkreślić, że świętość Maryi pochodzi od Ducha Świętego i stanowi Jej wyjątkową bliskość z Bogiem. W wielu naszych parafiach do dzisiaj śpiewane są Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, w których modlimy się: „Wybrał Ją Bóg i wywyższył ponad wszystko./ I wziął Ją na mieszkanie do przybytku Swego”. Bóg przeznaczył Maryję do szczególnej misji – bycia Matką Jezusa. Papież Franciszek w adhortacji apostolskiej o powołaniu do świętości w świecie współczesnym Gaudete et exsultate napisał o Maryi: „Ona jest Świętą pośród świętych, najbardziej błogosławioną, Tą, która nam ukazuje drogę świętości i nam towarzyszy” (n. 176). Pośrodku zgromadzenia świętych jaśnieje postać Najświętszej Maryi Panny „kornej, a w takiej u aniołów cenie”, jak napisał Dante w Boskiej komedii (Raj, XXXIII, 2).
Świętość Maryi została wyrażona w słowach archanioła Gabriela: „pełna łaski”. O Jej świętości świadczy doskonała współpraca z łaską Bożą w całym Jej życiu. Świętość Maryi odznacza się stałą gotowością do słuchania Boga i Jej zgodą na Boży plan. Pokorne fiat wypowiedziane przez Nią przy zwiastowaniu rodziło później kolejne „tak” wypowiadane wobec Boga, także wtedy, gdy stała pod krzyżem Syna.
Świętość Maryi to także Jej niepokalane poczęcie. Ojcowie Kościoła nazywali Maryję „całą świętą”. „Maryja «łaski pełna» jest dla Kościoła «cała święta i wolna od wszelkiej zmazy grzechowej», «ubogacona od pierwszej chwili poczęcia blaskami szczególnej zaiste świętości»” – nauczał Sobór Watykański II. Piękne słowa o świętości Maryi zostawił biskup Palestyny Theoteknos z Livias, który żył między 550 a 650 r. Ukazując Maryję jako „świętą i całą piękną”, „czystą i bez zmazy”, tak mówił o Jej narodzeniu: „Rodzi się jak cherubini Ta, która jest z gliny czystej i niepokalanej” (Panegiryk na święto Wniebowzięcia, 5-6). Jego słowa zacytował św. Jan Paweł II w jednej z katechez.
Andrzej z Krety tak napisał o Maryi: „Dzisiaj ludzkość w całym blasku Jej niepokalanej szlachetności otrzymuje swoje dawne piękno. Wstyd grzechu zaciemnił blask i czar ludzkiej natury; kiedy jednak rodzi się Matka Pięknego w sposób doskonały, w Jej osobie natura ta odzyskuje swoje dawne przywileje i zostaje uformowana zgodnie ze wzorem doskonałym i naprawdę godnym Boga. (...) Dzisiaj zaczyna się reforma naszej natury, a zestarzały świat, poddany całkowicie Boskiej przemianie, otrzymuje pierwociny drugiego narodzenia” (Kazanie I o Narodzeniu Maryi).
Maryja była wolna nie tylko od grzechu pierworodnego, ale także od jakiegokolwiek grzechu osobistego. Jej świętość polegała ponadto na doskonałym zaufaniu Bogu, na miłości do Niego, na wierze, na służbie bliźnim.
Gdy myślimy o naszym powołaniu do świętości, nie możemy nie skierować naszych oczu ku Maryi. „Maryja mówi nam dziś: także twoim, waszym przeznaczeniem, przeznaczeniem wszystkich jest: być świętymi jak Ojciec nasz” – przypomniał Benedykt XVI pod kolumną Matki Bożej Niepokalanej na placu Hiszpańskim w Rzymie.
Na drzwiach jednego z gabinetów stomatologicznych w Goleniowie znajduje się znak symbolizujący Matkę Bożą – charakterystyczna litera M z koroną. O tym, dlaczego ten znak umieścił, opowiada stomatolog Paweł Maniecki.
Po studiach pracowałem w Nowogardzie, ale moi znajomi namawiali mnie, abym otworzył gabinet w Goleniowie. Dwukrotnie próbowałem, jednak napotykałem na duże trudności. Kiedy w którymś momencie zrezygnowałem, pojawił się ktoś, kto mi powiedział: Jedyną rzeczą, której teraz potrzebujesz, jest nowenna pompejańska. I od nowenny pompejańskiej wszystko się zaczęło. Rozpocząłem „pompejankę” i zacząłem załatwiać sprawy związane z uruchomieniem gabinetu. Miałem już lokal, ale był to lokal mieszkalny i trzeba go było przekwalifikować, z czym wiązało się wiele problemów. Ale byłem przekonany, że jeśli Matka Boża zechce, to gabinet powstanie, bo oprócz problemów, głównie natury papierkowej, pojawiały się i dobre strony. Gdziekolwiek poszedłem po coś na urządzenie gabinetu, dostawałem duże rabaty i nie dlatego, że o nie prosiłem. Po prostu trafiałem albo na wyprzedaż, albo – jak w przypadku luksferów – na ostatnią partię, bo zakład był zamykany. To były kolosalne zniżki i tak było wszędzie. Matce Bożej chyba mocno zależało na tym, żebym jak najszybciej otworzył gabinet.
Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie
Bracia Międzyrzeccy żyli, pracowali i głosili słowo Boże na ziemiach, które geograficznie usytuowane są w Europie, lecz o określeniu Świętych mianem Europejczyków decyduje w równej mierze ich szczególna postawa.
Synowie możnych rodów - Benedykt urodzony w Benewencie, Jan z Wenecji i towarzyszący im Barnaba- na zaproszenie księcia Bolesława Chrobrego wyruszyli z pustelni św. Romualda w Pereum do odległego i nieznanego im kraju. "Odbywszy więc długą drogę przez Alpy [...] weszli do kraju Polan, gdzie mówiono nieznanym językiem [...] i zastali księcia, imieniem Bolesław [...]. I we wszystkim tenże Bolesław okazując im łaskawość, w zacisznej pustelni z wielką gotowością zbudował im miejsce, które sami sobie obrali [...] i dostarczał im środków niezbędnych do życia". Podróż mnichów, po której osiedli w pustelni niedaleko ujścia Obry do Warty, według dziejopisarza św. Brunona z Kwerfurtu, przygotował sam cesarz Otton III. Do przybyszów z Włoch dołączyli wkrótce nowicjusze Izaak i Mateusz z możnego chrześcijańskiego już rodu Polan oraz Krystyn - chłopiec z pobliskiej wsi usługujący pustelnikom.
W swym eremie Bracia przygotowywali się do pracy misyjnej na ziemiach polskich. W nocy z 10 na 11 listopada 1003 roku zostali napadnięci i wymordowani. Mordercy spodziewali się obfitych łupów, których w pustelni nie było. Po złapaniu, osądzeni i skazani zbójcy, opowiedzieli przed egzekucją, że ich ofiary umarły śmiercią męczeńską, z modlitwą na ustach, także Krystyn, który bronił pustelni i poległ w walce. Swoje życie ocalił Barnaba, który był wtedy w drodze do Rzymu. Wkrótce papież Jan XVIII zaliczył Braci w poczet świętych.
Europejskość męczenników, którzy zginęli według wszelkich przypuszczeń w eremie niedaleko wsi Święty Wojciech pod Międzyrzeczem, ma kilka wymiarów. Najbardziej oczywisty jest fakt geograficznego usytuowania w konkretnej przestrzeni, którą z jednej strony otwiera pustelnia kamedułów we włoskim Pereum, z drugiej natomiast zamykają ziemie "między rzekami", czyli okolice Międzyrzecza, w kraju Bolesława Chrobrego. Stąd mieli wyruszyć z misją głoszenia chrześcijaństwa w najbardziej odległych zakątkach państwa Polan, kontynuując dzieło ewangelizacyjne rozpoczęte przez św. Wojciecha.
Papież przyjął na audiencji uczestników sympozjum poświęconego tematowi doświadczeń mistycznych i świętości, które odbywało się z inicjatywy Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Zwracając się do nich przypomniał, że choć przeżycia mistyczne należą do „najpiękniejszych doświadczeń wiary”, to nie powinny być traktowane, jako „osobiste przywileje” niektórych osób, ale jako dar dla budowania całej wspólnoty Kościoła.
Więź miłości, a nie osobiste zasługi - w centrum mistycznego doświadczenia
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.