W dniach 5-7 lipca w Markowej odbywało się święto bł. Rodziny Ulmów. Trzydniowym obchodom towarzyszyło hasło: „Małżonku kochający… Małżonko wierna…”.
Trudne czasy
Centralny punktem wydarzenia był poniedziałek 7 lipca, gdy Kościół katolicki wspominał w liturgii Samarytan z Markowej. Uroczystej Sumie odpustowej o godz. 18 przewodniczył arcybiskup senior Józef Michalik. Emerytowany metropolita przemyski swoją homilię oparł na ewangelicznym pytaniu młodzieńca: „Co czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Hierarcha wskazał, że II wojna światowa była bardzo ciemnym czasem w historii ludzkości, Europy, ale także w historii człowieczeństwa i dziejów ludzkich. – Po raz kolejny miliony ludzi zginęły, dlatego że znalazł się ktoś, kto nie rozwijał tego człowieczeństwa, kto nie słuchał Boga, a słuchał szatana. To jest odwieczny wróg człowieka – przestrzegał i podkreślił, że skutki takich działań odczuwalne są także obecnie, kiedy pompuje się wielkie pieniądze w propagowanie łamania Bożego prawa. – Żeby wprowadzić małżeństwa zgodnie z nowymi modami LGBT, żeby wprowadzić aborcję, dzisiaj po prostu ludzie przestali wstydzić się grzechu – podkreślił abp Michalik i dodał, że również aktualne, ciężkie czasy i nasze trudności powinny wydać pięknych ludzi.
Cenili życie
Reklama
Najlepszym przykładem takiego działania na rzecz drugiego człowieka, w każdym czasie, także tym mrocznym, wojennym jest bł. Rodzina Ulmów, która prawdziwie żyła Ewangelią. – Oni żyli i oddychali katechizmem, oddychali Biblią, oddychali wiarą – przypominał kaznodzieja i odwołał się do przypadającej w tym dniu 90. rocznicy sakramentu małżeństwa Józefa i Wiktorii Ulmów.
Emerytowany metropolita przemyski zachęcał, aby zgłębiać historię bł. Rodziny Ulmów. – Polska rodzina musi się otworzyć na dobro, na wierność Panu Bogu, jeśli mamy uratować to, co piękne, co dobre i nasze samoistnienie – mówił i podał, że niestety Polska jest narodem wymierającym. – Dramat! Katolicka Polska nie zachowuje Bożego prawa, nie kocha dziecka! – akcentował.
– Kto dzisiaj szanuje wielodzietną rodzinę? Tuż przed urodzeniem, w dziewiątym miesiącu ciąży, zabija się dziecko. Zastrzykiem w serce! To jest dramat naszej mentalności! – zwrócił uwagę abp Michalik, nazywając „nowoczesnością” zabójstwo kolejnego człowieka, kolejnego dziecka.
– Trzeba mieć odwagę, żeby w naszych rodzinach, w naszych wioskach, w naszych miastach, żeby w naszej Markowej i w całej naszej ojczyźnie nie zabrakło takich Ulmów – podkreślał abp Michalik. – Ileż to młodzieży ginie przez szerzenie się zgnilizny niemoralności. O materialny dobrobyt młodego pokolenia dbają wszyscy, a o moralnym wychowaniu zapomina się – cytował zapiski bł. Józefa Ulmy.
Usłyszeć o Jezusie
Reklama
Trzydniowe święto bł. Rodziny Ulmów w Markowej rozpoczął w sobotę 5 lipca piknik rodzinny i „Wieczór błogosławieństw” ze świadectwem Wojciecha Modesta Amaro i jego małżonki. W wygłoszonym świadectwie państwo Amaro wskazywali, że adoracja Najświętszego Sakramentu, w ciszy jest najlepszym lekarstwem na kłopoty współczesnych ludzi.
– Po co jest takie świadectwo i każde inne? Musimy sobie zdać sprawę, że być może jesteście tymi, którzy mają kogoś nakarmić swoją postawą, Jezusem. Może ci wszyscy, którzy nigdy nie trafią do kościoła, którzy tylko krytykują, którzy nie chcą chodzić na religię, którzy wręcz zwalczają Kościół, może tylko z waszych ust pierwszy raz usłyszą o Jezusie – powiedział Wojciech Modest Amaro.
Ich przykład pociąga
Drugiego dnia w niedzielę 6 lipca, o godz. 11 uroczystej Mszy św. w kościele parafialnym św. Doroty przewodniczył bp Piotr Przyborek, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Turystyki i Pielgrzymek oraz członek Rady ds. Rodziny. Wraz z nim do Markowej przybyła pięćdziesięcioosobowa grupa pielgrzymów z archidiecezji gdańskiej. Oprawę muzyczną podczas Eucharystii zapewnił miejscowy chór „Cantus Deo”.
Trzeciego dnia w poniedziałek 7 lipca, w kościele parafialnym celebrowane były Msze św. ku czci bł. Rodziny Ulmów z obrzędem odnowienia przysięgi małżeńskiej. Centralnym punktem tegorocznego święta błogosławionych męczenników z Markowej była wieczorna Eucharystia pod przewodnictwem abp. Józefa Michalika połączona z koncertem chóru chłopięco-nęskiego „Pueri Cantores Resovienses” z Rzeszowa.
Kościół św. Doroty w Markowej – ze względu na kult błogosławionej Rodziny Ulmów, jest jednym z trzydziestu trzech kościołów w archidiecezji przemyskiej, wybranym na Rok Jubileuszowy 2025, gdzie można zyskiwać specjalne odpusty za odbycie pielgrzymki i odmówienie przypisanych modlitw.
Kult bł. Rodziny Ulmów się rozszerza, a ich przykład pociąga współczesnych ludzi. Świadczy o tym zainteresowanie pozyskaniem relikwii męczenników z Markowej, które trafiają w najróżniejsze zakątki, nie tylko Polski, Europy, ale i świata. Relikwie trafiły już m.in. do: Australii, Brazylii, Chin, Mongolii, Kazachstanu, Rosji, Boliwii, Kanady, Zambii, Madagaskaru, Wietnamu, Japonii, Korei Południowej, Kamerunu, Libii i do większość krajów Europy. W ostatnich dniach relikwie zostały przekazane także sanktuarium maryjnemu w Lewoczy na Słowacji.