W sobotę 5 lipca motocykliści z różnych stron Polski, uczestnicy X Pielgrzymki Motocyklowej Iskra Miłosierdzia – Bałkany 2025, zgromadzili się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia przed wyruszeniem w drogę na spotkanie z Matką – Królową Pokoju w Medjugorje.
Przesłanie
Mszy św. przewodniczył bp Robert Chrząszcz, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. Zebranych w bazylice Bożego Miłosierdzia przywitał ks. Zbigniew Bielas. Rektor sanktuarium przypomniał, że Pielgrzymka Motocyklowa Iskra Miłosierdzia to ruch motocyklistów, którzy od 2016 r. podjęli wyzwanie niesienia Bożego Miłosierdzia przez szlaki Europy. – W tym roku przesłanie waszego pielgrzymowania to słowa: „Pokój, pokój, pokój…”. Jakże one współbrzmią ze słowami św. Jana Pawła II wypowiedzianymi w tej bazylice 17 sierpnia 2002 r., tuż przed zawierzeniem świata Bożemu Miłosierdziu: „Niech się spełnia zobowiązująca obietnica Pana Jezusa, że stąd ma wyjść «iskra, która przygotuje świat na ostateczne Jego przyjście» (por. Dzienniczek, 1732). Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście!”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W homilii bp Robert Chrząszcz mówił do motocyklistów: – Przybyliście tutaj nie przypadkiem. Przyniosły was tu nie tylko konie mechaniczne, ale pragnienie serca. Tęsknota. Intuicja, że życie to coś więcej niż gaz i hamulec. Że gdzieś pod skórą kombinezonu bije serce, które szuka... Boga. Jak mówił kaznodzieja, duchowa podróż motocyklisty to droga do prawdy.
Iskra Miłosierdzia
Zauważył, że nie chodzi o spektakularne nawrócenia. Nauczał: – Czasem chodzi o coś bardziej podstawowego; by pozwolić, żeby w moim życiu znów zapanował porządek. Żeby Bóg był pierwszy. Żeby relacje były uczciwe. Żeby sumienie przestało być stłumione. Sugerował, by chrześcijaństwo było jak silnik – włączony, nie tylko pokazowy. – Jesteście „Iskrą Miłosierdzia”. To wielkie zobowiązanie. Bo iskra zapala. Iskra daje światło. Iskra potrafi przemienić coś zimnego w ogień – przekonywał bp Chrząszcz pielgrzymów. I zachęcał: – Niech ryk silnika nie zagłuszy waszego serca. Niech każdy dzień będzie modlitwą. Każdy kilometr – błogosławieństwem. Każde spojrzenie – promieniem miłosierdzia.
Hierarcha zachęcał motocyklistów, by powierzyli Stwórcy planowaną drogę i swe serca. Apelował: – Pamiętajcie, pielgrzymka nie kończy się w Medjugorje. Ona się tam dopiero zaczyna. Prawdziwa pielgrzymka – to ta, która po powrocie zmienia dom, rodzinę, życie. To wtedy miłosierdzie zaczyna naprawdę promieniować. Niech ta podróż stanie się dla Was nie tylko drogą, ale i nowym początkiem. Nowym bukłakiem. Nowym sercem. Nowym człowiekiem.
Droga
Jak poinformowali uczestnicy, pierwszy etap pielgrzymowania zakończył się na Węgrzech, w Egerze, gdzie świętowano urodziny ks. Adama Parszywki, duchowego przewodnika i komandora Iskry Miłosierdzia. Motocykliści napisali: „Wieczorne świętowanie urodzin w braterskiej atmosferze, modlitwa, śpiew i szczere życzenia były wyrazem ogromnej wdzięczności dla kapłana, który od lat prowadzi tę motocyklową wspólnotę…”.
Pielgrzymka miała charakter rekolekcyjny. Motocykliści uczestniczyli codziennie m.in. we Mszy św, słuchali głoszonych konferencji. Wyprawa zakończyła się w niedzielę 13 lipca w Medjugorie, w Matczynej Wiosce, gdzie podczas Eucharystii uczestnicy wyprawy dziękowali za dar pielgrzymki.