Reklama

Zdrowie

Cichy wróg mężczyzn

Rak prostaty to jeden z najczęstszych nowotworów u mężczyzn. Każdego roku w Polsce diagnozuje się go u 15-20 tys. pacjentów. – Profilaktyka może uratować życie, a nowoczesna diagnostyka i mało inwazyjne leczenie pomagają zachować jego jakość – mówi dr Jan Powroźnik.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To choroba podstępna – w początkowej fazie rozwija się bez wyraźnych objawów. Brak dolegliwości sprawia, że przez długi czas pozostaje niezauważona. Diagnoza często pojawia się dopiero wtedy, gdy nowotwór osiąga bardziej zaawansowane stadium.

Nie czekaj, aż będzie za późno

Tadeusz nie miał żadnych niepokojących objawów. O zagrożeniu dowiedział się dzięki badaniom przesiewowym. Wynik PSA całkowitego – podstawowego wskaźnika w diagnostyce prostaty – okazał się niepokojący. Urolog uspokajał, ale zalecił dodatkowe badanie PSA wolnego. Tadeusz wykonał je dopiero po 2 latach. Wyniki były alarmujące. Konieczne okazały się rezonans magnetyczny prostaty i biopsja. Diagnoza: rak gruczołu krokowego. Lekarz prowadzący uspokajał: choroba jest we wczesnym stadium. – Co kwartał wykonywałem badania PSA, a dwa razy w roku odbywałem wizyty kontrolne w szpitalu. Wiosną PSA zaczęło systematycznie rosnąć, a kolejna biopsja potwierdziła namnażanie się zdegenerowanych komórek. Zdecydowałem się na operację z udziałem robota da Vinci. Następnego dnia wróciłem samochodem do domu. Trzy kolejne badania PSA potwierdziły wynik bliski zeru. Podczas ostatniej wizyty usłyszałem, że jestem wyleczony – opowiada Tadeusz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Andrzej, 53-latek, poszedł na bezpłatne badania przesiewowe dzięki namowom żony. – Już przed pięćdziesiątką często wstawałem w nocy do toalety – wspomina. Wynik PSA był wtedy odpowiedni do wieku. Niestety, 5 lat później badanie per rectum ujawniło guzek. Szybko poddał się diagnostyce, a następnie przeszedł prostatektomię. – Niestety, czeka mnie jeszcze radioterapia. Zastanawiam się, co by było, gdybym zlekceważył problem – mówi Andrzej.

Jak rozpoznać intruza

Sygnały, które powinny skłonić do wizyty u lekarza rodzinnego i uzyskania skierowania do urologa, to problemy z oddawaniem moczu, częstomocz, osłabiony strumień, uczucie niepełnego opróżnienia pęcherza, zaburzenia erekcji, krew w moczu lub nasieniu. Niestety, wielu mężczyzn unika rozmów o zdrowiu intymnym. Problemy z prostatą kojarzą się z seksualnością, co rodzi opór przed badaniami. Na szczęście to się zmienia. – Coraz więcej panów zgłasza się na profilaktyczne wizyty nawet bez objawów. To dobry kierunek. Tak jak kobiety wykonują regularnie cytologię czy mammografię, tak i mężczyźni powinni traktować badania urologiczne jako normę – informuje dr Jan Powroźnik, urolog i dyrektor medyczny Szpitala Mazovia w Częstochowie. – Choć badanie per rectum traci dziś na znaczeniu, wciąż jest istotnym elementem oceny prostaty. Coraz większe znaczenie mają jednak nieinwazyjne metody: PSA, USG, rezonans magnetyczny – dodaje.

Wstyd, który kosztuje zdrowie

Pan Wojtek odczuwał silne bóle przy oddawaniu moczu, z czasem pojawiły się też zaburzenia natury seksualnej. Po 2 latach badania wykazały PSA na poziomie 15,5 ng/ml. Biopsja potwierdziła raka Gleasona 8 (4+4) z przerzutami na pęcherzyki nasienne. Leczenie operacyjne nie wchodziło już w grę. Zastosowano radioterapię, a po kilku latach również hormonoterapię.

Reklama

– Mężczyźni często bagatelizują objawy, zbywają je żartem. Wstydzą się? Pewnie tak. Uważam, że badania prostaty po 40. roku życia powinny być obowiązkowe – radzi p. Wojtek.

Siedemdziesięcioletni Edward przez kilka lat zmagał się z problemami z oddawaniem moczu i zaburzeniami seksualnymi. Podczas licznych wizyt u lekarzy otrzymywał jedynie recepty i był odsyłany na kolejne wizyty za pół roku. Gdy w końcu postawiono diagnozę, operacja okazała się konieczna. Ale dzięki niej wrócił do zdrowia. – Warto kontrolować prostatę i nie wstydzić się mówić o tych problemach – apeluje.

Diagnostyka

Proces rozpoczyna się od wizyty u urologa. Po wywiadzie i badaniu fizykalnym lekarz zleca oznaczenie PSA. Jeśli wynik budzi niepokój, kolejnym krokiem jest rezonans magnetyczny. W przypadku podejrzenia zmian konieczna jest biopsja prostaty. Obecnie w wielu placówkach specjalistycznych wykonuje się biopsje fuzyjne, które są nowoczesną techniką łączącą obrazowanie rezonansowe z USG, co pozwala precyzyjnie pobrać materiał do badania histopatologicznego. – Należy jednak pamiętać, że wynik biopsji opiera się na fragmentach gruczołu (rdzeniach). Dopiero po operacji patolog ma dostęp do całego narządu i może go dokładnie ocenić – tłumaczy dr Powroźnik.

Powrót do życia

Zbigniew miał raka Gleasona 6 (3+3) w obu płatach prostaty. – Trzech urologów i dwóch onkologów zalecało obserwację. Ale dla mnie to było jak siedzenie na beczce prochu. Zdecydowałem się na operację robotyczną. Cztery miesiące po zabiegu nie żałuję tej decyzji – mówi.

Reklama

Marek po pięćdziesiątce zaczął odczuwać bóle w lędźwiach, częstsze oddawanie moczu, ukłucia w jądrach. Winą obarczał wiek. U urologa wykryto ostre zapalenie prostaty. Leczenie przyniosło poprawę i o prostacie Marek zapomniał. – Po przejściu na emeryturę wykonałem badanie PSA, które wyniosło ponad 5 ng/ml; rezonans wykazał zmianę, a biopsja potwierdziła raka Gleasona 6 (3+3). Zdecydowałem się na operację robotyczną. Po zabiegu okazało się, że rak był bardziej zaawansowany. Na szczęście kolejne badania wykazały niemal zerowe PSA. Wróciła mi chęć do życia – cieszy się Marek.

Profilaktyka

Rak prostaty dotyka najczęściej mężczyzn po 50. roku życia, ale może wystąpić także u młodszych, zwłaszcza przy obciążeniu genetycznym. Nierzadkie są przypadki 40-latków dotkniętych tą chorobą. Czynniki ryzyka to wiek, genetyka, niezdrowa dieta, brak ruchu i stres. Nowotwór rozwija się powoli, a od pierwszych zmian do guza o objętości 1 ml może minąć nawet 10 lat. Początkowo ogranicza się do prostaty, z czasem nacieka inne struktury i daje przerzuty, najczęściej do kości.

– Łagodny przerost prostaty (BPH) nie przekształca się w raka – uspokaja dyrektor częstochowskiej Mazovii. Dodaje: – Może jednak współistnieć z nowotworem, dlatego osoby z BPH powinny być pod stałą opieką urologa.

Legendarny da Vinci

Leczenie raka prostaty zależy od wielu czynników, takich jak zaawansowanie choroby, wiek i ogólny stan zdrowia. W grę wchodzą zaś aktywna obserwacja, radioterapia, hormonoterapia, a także operacje – najczęściej mało inwazyjne. – Operacje robotyczne z użyciem robota da Vinci to rewolucja. Dzięki precyzyjnym ruchom ramion robota możliwe jest zachowanie struktur odpowiedzialnych za erekcję i trzymanie moczu. Zabieg jest mniej obciążający w porównaniu z tradycyjnymi metodami i umożliwia szybszy powrót do sprawności. Leczenie raka prostaty w Polsce staje się coraz nowocześniejsze i dostępne w ramach NFZ – wyjaśnia dr Powroźnik.

***

Rak prostaty nie musi być wyrokiem. Wymaga jednak czujności, odwagi i szybkiego działania. Regularne badania i dostęp do nowoczesnych metod leczenia sprawiają, że coraz więcej mężczyzn ma szansę nie tylko przeżyć, ale też zachować pełnię życia.

2025-06-24 13:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdy choruje dziecko

W Polsce co roku rozpoznaje się ok. 1200 nowych zachorowań na nowotwory dziecięce. Za tymi liczbami kryją się konkretni ludzie i ich historie.

Towarzyszą na co dzień swoim dzieciom chorym na nowotwór. Zachowują pogodę ducha wbrew trudnościom. Uczą siebie i dzieci dostrzegać wartość każdego dnia, cieszyć się nim, mimo bólu i niepewności jutra.
CZYTAJ DALEJ

Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki

2025-12-19 17:14

[ TEMATY ]

KUL

teolog

chanukowa świeca

pixabay.com/

świace chanukowe

świace chanukowe

Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.

- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
CZYTAJ DALEJ

Betlejemskie Światło Pokoju dotarło do Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski

2025-12-19 17:24

[ TEMATY ]

harcerze

Betlejemskie Światło Pokoju

bp Marek Marczak

Sekretariat Episkopatu

BP KEP

Od harcerzy ZHP Betlejemskie Światło Pokoju otrzymał sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak

Od harcerzy ZHP Betlejemskie Światło Pokoju otrzymał sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak

„Pielęgnuj dobro w sobie” to hasło tegorocznej 35. edycji Betlejemskiego Światła Pokoju, które jest symbolem uniwersalnych wartości braterstwa i pokoju. W piątek 19 grudnia, podczas spotkania opłatkowego w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie, od harcerzy ZHP otrzymał je sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak.

W tym roku Światło zostało ponownie odpalone w Grocie Narodzenia w Betlejem, a następnie przetransportowane drogą lotniczą do Austrii. Stamtąd Światło wyruszyło w swoją międzynarodową podróż, by trafić do kolejnych wspólnot, krajów i kontynentów. 7 grudnia, w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach, harcerki i harcerze ZHP odebrali Betlejemskie Światło Pokoju 2025 od skautów ze Słowacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję