Reklama

Felietony

Klucz do zrozumienia papieża Franciszka

Ojciec Święty proponuje pogłębienie miłości Chrystusa ukazanej w Jego Sercu i zachęca nas do odnowienia naszej autentycznej pobożności.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miłość wypływająca z Serca Pana Jezusa pozwala nam odczytywać najistotniejsze dokumenty i gesty pontyfikatu papieża Franciszka” – stwierdził kard. Luis Antonio Tagle w wywiadzie dla L’Osservatore Romano przeprowadzonym przez Alessandro Gisottiego. Słowa proprefekta Dykasterii ds. Ewangelizacji wskazują, jak ważna jest opublikowana ostatnio encyklika Ojca Świętego Franciszka pt. Dilexit nos o miłości ludzkiej i Bożej Serca Jezusa Chrystusa.

Można zaznaczyć, że sam papież jako jezuita mieszkający w Ameryce Południowej, wzrastał w środowisku, gdzie kult Serca Jezusa był bardzo żywy i wskazywał kierunek w codziennych wyborach i decyzjach. To czwarta encyklika papieska, która przechodzi mniej zauważona niż poprzednie, m.in. Laudato si’ czy Fratelli tutti. Niemniej jednak jej znaczenie jest kluczowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sama encyklika, podzielona na pięć rozdziałów, zawiera „cenne refleksje poprzednich tekstów Magisterium i długą tradycję sięgającą Pisma Świętego, aby dziś na nowo zaproponować całemu Kościołowi ten pełen duchowego piękna kult”.

Reklama

„«Umiłował nas» – mówi św. Paweł, odnosząc się do Chrystusa (Rz 8, 37), abyśmy odkryli, że od tej miłości nic «nie zdoła nas odłączyć» (Rz 8, 39)”. Tym zdaniem rozpoczyna się encyklika Franciszka, który podkreśla, że „w społeczeństwie mnożą się różne formy religijności, które nie odwołują się do osobistej relacji z Bogiem miłości”, a chrześcijaństwo często zapomina „o czułości wiary, radości z oddania się służbie, gorliwości misji prowadzonej pomiędzy ludźmi”. W tej sytuacji Ojciec Święty proponuje pogłębienie miłości Chrystusa ukazanej w Jego Sercu i zachęca nas do odnowienia naszej autentycznej pobożności, pamiętając, że w Sercu Chrystusa „możemy odnaleźć całą Ewangelię”: to w Jego Sercu „ostatecznie rozpoznajemy samych siebie i uczymy się kochać”.

Pierwszy rozdział mówi o „znaczeniu serca”. Ukazuje potrzebę powrotu do serca w świecie, w którym ludzie są kuszeni, „aby stać się nienasyconymi konsumpcjonistami i niewolnikami mechanizmów rynku”. Franciszek pisze: „Jestem moim sercem, ponieważ to ono mnie wyróżnia, kształtuje moją tożsamość duchową i jednoczy mnie w komunii z innymi ludźmi” (n. 14).

W drugim rozdziale jest mowa o gestach i słowach, które wyrażają miłość Chrystusa. Bóg jest „bliskością, współczuciem i czułością”, co widzimy w spotkaniach z Samarytanką, Nikodemem, prostytutką, kobietą przyłapaną na cudzołóstwie oraz niewidomym przy drodze. Jezus „podziwia dobre rzeczy, które w nas rozpoznaje”, jak w przypadku setnika, nawet jeśli inni tego nie zauważają. A w tym wszystkim najbardziej wymownym znakiem miłości jest „Chrystus przybity do krzyża”.

W kolejnym rozdziale – Oto Serce, które tak bardzo umiłowało – Franciszek wskazuje, w jaki sposób Kościół ukazywał w przeszłości „świętą tajemnicę Serca Pana”. Wyjaśnia też, że „nabożeństwo do Serca Chrystusa nie jest kultem organu oddzielonego od Osoby Jezusa”. Co więcej – „miłość Serca Jezusowego nie oznacza samej tylko miłości Bożej, ale także miłość ludzką”.

W piątym i ostatnim rozdziale – Miłość dla Miłości – został ukazany wspólnotowy, społeczny i misyjny wymiar kultu Serca Chrystusa, który „prowadzi nas do Ojca, posyła nas do braci”. Franciszek nawiązuje także do słów św. Jana Pawła II, który napisał: „Przez całkowite oddanie się Sercu Chrystusa, «na ruinach nienawiści i przemocy będzie mogła powstać cywilizacja Serca Chrystusa»”.

Podsumowaniem encykliki jest w pewnym sensie modlitwa papieża Franciszka kończąca ten papieski dokument: „Proszę Pana Jezusa, aby z Jego Najświętszego Serca wypłynęły dla nas wszystkich strumienie wody żywej, aby zagoić rany, które sobie zadajemy, aby umocnić naszą zdolność kochania i służenia, aby pobudzać nas do nauki wspólnego podążania ku światu sprawiedliwemu, solidarnemu i braterskiemu”.

2024-11-12 12:50

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Polska to przetrwa?

Najważniejsze jest to, co służy Polsce i polskiej wspólnocie, czyli: nasza kultura, nasz język, nasze obyczaje i nasza religia.

Co jakiś czas politycy – wyłącznie dla własnych interesów – ogłaszają przełomy i wyznaczają punkty krytyczne dla naszej państwowości. Polska jednak – jakby na przekór ich interesom – istnieje i żyje swoim własnym, nieco tajemniczym rytmem. Dzisiejsza Polska jest spokojna, cierpliwie znosi wiele niedogodności, a przede wszystkim wielką i próżniaczą warstwę zwaną działaczami społecznymi rozmaitych szczebli. Polska toleruje głośnych złodziei i mitomanów, którzy przypisują sobie Bóg wie co, aby tylko dochrapać się coraz to wyższych szczebli kariery. Nasz kraj cierpliwie znosi tych, którzy zrządzeniem Kiszczaka i Jaruzelskiego ogłosili się krajową elitą i natychmiast zaczęli się rozglądać wokół, oferując swoje kompradorskie usługi, komu tylko popadnie i za pieniądze, których inni by się powstydzili. Jednym słowem – Polska cierpliwie znosi na swoim grzbiecie złodziei i pieczeniarzy, kłamców i udawaczy, wreszcie pospolitych karierowiczów i łapówkarzy. Ta cierpliwość tak rozzuchwaliła rozbójniczą czeredę, że nie tylko nie ma już grama wstydu, ale też uznała, że jej panowanie i mówienie w imieniu naszego narodu jest zatwierdzone na wieki wieków.
CZYTAJ DALEJ

Lubelskie/ Szczątki obiektu latającego zaleziono przy granicy z Białorusią

2025-09-08 07:43

Adobe.Stock

Szczątki niezidentyfikowanego obiektu latającego znaleziono w rejonie przejścia granicznego z Białorusią pod Terespolem (Lubelskie) – poinformowała policja. Na miejscu pracują służby, trwają oględziny miejsca. Nikt nie został poszkodowany.

Zgłoszenie o znalezieniu szczątków niezidentyfikowanego obiektu latającego policja otrzymała w nocy z niedzieli na poniedziałek od funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej – powiedziała PAP w poniedziałek rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego 8 września błogosławi się ziarno na zasiew?

2025-09-08 17:37

[ TEMATY ]

Narodzenie NMP

Grażyna Kołek

8 września przypada święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Tego dnia wierni przynoszą do kościołów ziarno przeznaczone na zasiew. Skąd wywodzi się ta tradycja i dlaczego trwa? Na te pytania odpowiedział liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

8 września obchodzone jest święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. – W Piśmie Świętym nie znajdziemy opisu narodzenia Maryi, ani informacji o jej rodzicach. Te wiadomości czerpiemy z apokryfów, zwłaszcza z Protoewangelii Jakuba z II wieku. Według niej rodzicami Maryi byli Joachim i Anna, którzy po długiej modlitwie otrzymali od Boga dar potomstwa – wyjaśnia ks. dr Ryszard Kilanowicz. – Według apokryfu z pierwszych wieków, z Ewangelii Narodzenia Maryi, Święta Rodzina, uciekając do Egiptu przed żołnierzami, spotkała rolnika, który siał pszenicę. Mężczyzna przyjął ich bardzo życzliwie i poczęstował ich tym co miał – plackami z mąki pszennej – mówi liturgista, dodając, że mężczyzna bardzo przejął się i zapytał Maryi i Józefa, co ma powiedzieć żołnierzom, gdy będą o nich pytać. – Matka Boża odpowiedziała, żeby mówił tylko prawdę, bo każde kłamstwo jest grzechem i nie podoba się ono Panu Bogu. Gdy rolnik wyjaśnił wojom, kiedy widział Świętą Rodzinę, ci zawrócili pościg za nimi. Gospodarz natomiast zobaczył wówczas, że na tym polu, które obsiał, jest już dojrzała pszennica – opowiada ks. dr Kilanowcz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję