Był kapelanem ,,Solidarności” w Warszawie, gdzie w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu odprawiał Msze święte za Ojczyznę, gromadzące dziesiątki tysięcy osób, które przybywały z całej Polski. W wygłaszanych homiliach tępił zło, kłamstwo, niesprawiedliwość społeczną.
Pamiętam, jak z rodzicami i bratem przeżywaliśmy uprowadzenie ks. Jerzego Popiełuszki. Początkowo myślałem, że zrobiono to po to, aby go zastraszyć. Jednak nadzieja na jego ocalenie topniała z każdym dniem. Kiedy podano informację o wyłowieniu ciała ks. Jerzego z Wisły, wszystkie pozostałe wydarzenia poszły w cień. Ludzie na ulicach rozmawiali tylko o tym. We wszystkich kościołach w Jaśle pojawiły się plansze przygotowane przez ,,Solidarność” informujące o zamordowaniu ks. Popiełuszki. Dało się wyczuć, że atmosfera w mieście jest gęsta. To był trudny czas dla nas, zwykłych ludzi i dla Polski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu