W dniu Matki Bożej Siewnej Parafia w Oleszycach obchodzi swoje święto patronalne. Poprzedza je uroczysta Eucharystia na cmentarzu komunalnym sprawowana w intencji zmarłych tam spoczywających. W wygłoszonej wtedy homilii proboszcz oleszycki ks. Artur Schodziński uświadamiał, jak ważna rzeczą jest świętość w naszym życiu. – Świętość to oderwanie od tego, co nie prowadzi nas do łączności z Panem Bogiem. Świętość nie jest tylko dla mistyków, ale dla każdego człowieka. Przychodzi moment śmierci, nie zabieramy z sobą nic materialnego. Zabieramy na tamten świat niematerialny dorobek naszego życia, nasze dobre uczynki, to wszystko co ma wartość w oczach Boga. Nasze życie powinno być wzrastaniem ku świętości. Potrzebna jest świadomość, że do świętości jesteśmy powołani. Trzeba się troszczyć o nasze zbawienie. Modlić się za zmarłych i pracować nad sobą, byśmy wszyscy kiedyś byli w niebie – mówił w homilii.
Reklama
W uroczystość Narodzenia NMP odbył się doroczny odpust parafialny. Koncelebrowanej Eucharystii odpustowej przewodniczył redemptorysta z Tuchowa, o. Aleksander Ćwik. W odpustowym kazaniu zachęcał, by zachwycić się Matką Bożą w święto Jej narodzenia. Kaznodzieja podkreślił także, że Matka Boża była człowiekiem. Przyszła na świat w rodzinie, miała rodziców. W rodzinie się wychowywała, pomagała, wzrastała. Przez całe swoje życie wykazywała zaufanie Panu Bogu. Wiele uwagi w homilii o. Aleksander poświęcił rodzinie. Jak ona jest ważna i potrzebna. Jest miejscem wychowania, formowania się człowieka. Miejscem wiary, nawiązywania relacji z Bogiem. Szacunku i opieki dzieci wobec starszych. Za wzór dla rodzin dał Świętą Rodzinę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Suma odpustowa zakończyła się procesją eucharystyczną wokół kościoła i śpiewem Ciebie Boga wysławiamy, poświęceniem zboża i nasion pod nowy zasiew oraz błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
W historii oleszyckiego kościoła największy odpust miał miejsce w 1907 r. z udziałem około 12 tys. wiernych podczas którego Eucharystię sprawował i homilię wygłosił metropolita lwowski abp Józef Bilczewski, wielki czciciel Matki Bożej. Ten święty arcybiskup w przeddzień odpustu poświęcił odbudowany i rozbudowany kościół po wielkim pożarze w maju 1901 r. Jego relikwie czczone są w oleszyckiej świątyni. Proboszcz ks. prał. Michał Goniak zatroszczył się o to, by wystrój kościoła świadczył o jego maryjności. Po przekroczeniu bramy, na placu przykościelnym, stanęła figura Matki Bożej, która gestem rąk zaprasza do wejścia na modlitwę do wnętrza świątyni. W niej w ołtarzu głównym jest obraz Matki Bożej Siewnej, przyozdobiony srebrną sukienką i koronami nałożonymi przez bp. Mariusza Leszczyńskiego podczas jednego z odpustów. Zawieszone przy nim wota świadczą o cudach doznanych za Jej wstawiennictwem. Jeden z witraży w prezbiterium poświęcony jest Narodzeniu NMP. Ozdobą kościoła są dwa duże witraże zatytułowane: Matka Boża w Piśmie Świętym i Czarna Madonna – Królowa Polski w dziejach narodu polskiego. Ich autorem jest wybitny witrażysta Polski prof. Jerzy Skąpski z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.