Uroczystości pożegnania zostały zaplanowane na 18 sierpnia w Legnicy i Jeleniej Górze, a pogrzeb na 19 sierpnia w Jeleniej Górze.
Pierwsza Msza św. żałobna
W niedzielne popołudnie, 18 sierpnia, w Godzinie Bożego Miłosierdzia, w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Legnicy została odprawiona pierwsza żałobna Msza św. W gronie kilkunastu księży liturgii przewodniczył wikariusz generalny ks. prał. Robert Kristman.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zapraszając do wspólnej modlitwy, zwrócił uwagę, że śmierć ks. Krosmana wypadła w szczególnym dniu, w święto Wniebowzięcia NMP. Obecna zaś Msza św. sprawowana jest w niedzielę, jako dzień pamiątki Zmartwychwstania Chrystusa. Sprawowana przy ołtarzu, za którym zmarły stał przez 69 lat, sprawując Najświętszą Ofiarę. Wcześniej, w dniu święceń, leżał krzyżem przed ołtarzem, podczas modlitwy do Ducha Świętego, kiedy podejmował decyzję o służeniu Bogu i ludziom jako kapłan. Teraz podobnie leży przed ołtarzem, ale już tylko jego ciało, bo dusza odeszła i stanęła przed Bogiem. Dlatego tą modlitwą wszyscy zgromadzeni chcą upraszać dla niego Bożego miłosierdzia i radości wiecznej w niebie.
Reklama
Homilię wygłosił proboszcz parafii ks. Roman Raczak. Przypomniał wydarzenie z 2010 r., kiedy śp. ks. Franciszek po odejściu na emeryturę i widząc taką potrzebę, zadeklarował pomoc w tej parafii, dopóki wystarczy mu sił i zdrowia. Wypełniał tą posługę przez 12 lat, dopiero ostatnie lata były dla niego czasem utraty sił i zdrowia i musiał pozostać w Domu Księży Emerytów. Właśnie za ten czas jego kapłańskiego posługiwania, za postawę, mądrość życia, pokorę, dziękował ks. Roman, tym samym wyjaśniając, dlaczego modlitwa odbywa się w tym kościele i w tej parafii. Zapowiedział też ofiarowanie Mszy św. gregoriańskiej za jego duszę w styczniu przyszłego roku.
Druga Msza św. żałobna
Tego samego dnia, kilka godzin później, po przewiezieniu trumny z ciałem zmarłego, w godzinach wieczornych, w bazylice świętych Erazma i Pankracego w Jeleniej Górze, w której zmarły był proboszczem przez 35 lat, została odprawiona druga Msza św. żałobna, której przewodniczył wikariusz biskupi ks. Leopold Rzodkiewicz, a homilię wygłosił ks. Marcin Uryga, dyrektor Domu Księży Emerytów w Legnicy.
Wszystkich powitał proboszcz parafii ks. Bogdan Żygadło, podkreślając, że wszyscy, którzy przybyli na wieczorne czuwanie i modlitwę, chcą powiedzieć swemu księdzu: „Do zobaczenia w Domu Ojca”. I zaprosił do tej wspólnej modlitwy, która odbyła się w gronie ponad 20 księży.
– W naszym przeżywaniu śmierci zawsze na pierwszy plan wysuwa się odejście, a Pan Jezus mówi, że przyjdzie powtórnie i zabierze nas do Siebie. Majestat umierania jest połączony z majestatem spotkania. My przeżywamy odejście, a zmarły – przejście. My – rozstanie, a on – spotkanie – mówił kaznodzieja, ks. Marcin. Przywołał też moment jego śmierci, kiedy otoczony grupą księży w swoim pokoju, podczas modlitwy Koronką do Bożego Miłosierdzia odszedł do Pana. Przypomniał też drogę jego życia i swoje osobiste z nim relacje. – Niech dobry Bóg będzie dla niego miłosierny, łaskawy, niech otworzy swoje miłosierne ręce i przyjmie go do Siebie – mówił ksiądz dyrektor.
Pogrzeb
Reklama
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w jeleniogórskiej bazylice 19 sierpnia. W gronie zgromadzonych wiernych, wśród których byli włodarze miasta, przedstawiciele władz i delegacje różnych środowisk, siostry zakonne, prawie 40 koncelebransów uroczystości przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski.
Mszę św. pogrzebową poprzedziły mowy pożegnalne, w których przypominano, w jaki sposób zapisał się w pamięci osób, historii parafii i miasta. Głos zabrali: przewodniczący NSZZ „Solidarność” Regionu Jeleniogórskiego, pochodzący z parafii ks. prof. Paweł Bortkiewicz, w imieniu pracujących tu księży – ks. Jerzy Żytowiecki, prezydent miasta oraz grono parafian i przyjaciół.
Długa droga życia
Homilię wygłosił ks. dr Mariusz Majewski, który przez 2 lata był wikariuszem w tej parafii i współpracownikiem zmarłego. – „Pragnąłbym, na ile mi sił starczy, swoją pracą choć w części spłacić dług wdzięczności: Bogu – za życie i kapłaństwo, a przełożonym – za ich cierpliwość i życzliwość względem mnie” – tymi słowami, zaczerpniętymi z życiorysu zmarłego, rozpoczął homilię ks. Mariusz. Przywołał w niej jego drogę życia i liczne wyzwania duszpasterskie, przed którymi stawał, m. in. jako proboszcz tej parafii w latach 1970 – 2005.
– W niełatwych czasach ks. Franciszek Krosman dał się poznać jako człowiek wielkiej odwagi, wierny wyznawanym wartościom, gotowy podjąć wszelkie ryzyko dla dobrej sprawy. Miał szacunek i autorytet wśród księży i wiernych, ale także u władz – mówił kaznodzieja.
Jako senior
Reklama
Przypomniał, że ostatnie lata życia ksiądz prałat spędził w Domu Księży Emerytów Legnicy, ale włączał się także jako pomoc w pracę duszpasterską. Kiedy siły już zaczynały opuszczać, znalazł w gronie kapłańskim tego domu swojego „Anioła stróża” w osobie ks. Jana, któremu podczas tej uroczystości również złożono podziękowania.
Przemienienie
Kaznodzieja nawiązał też do znajdującego się w głównym ołtarzu obrazu, ukazującego Przemienienie Pańskie. – Chrystus w białej szacie, promieniujący światłem, przemienia się i ukazuje uczniom, że prawdziwie jest Bogiem, że: On jest Drogą i On jest Prawdą, i On jest Życiem! – mówił ks. Majewski – Drodzy! Ilekroć przyjdziecie do tej świątyni, patrzcie na ten ołtarz. Odczytujcie to, co jest w nim zapisane. Wchodźcie w tajemnicę nieba, do którego jesteśmy powołani.
Podziękowania i pogrzeb
Po Mszy św. pogrzebowej słowa podziękowania pod adresem wszystkich obecnych złożył obecny proboszcz parafii ks. Bogdan Żygadło, zapowiadając także w tej parafii Mszę św. gregoriańską za zmarłego.
Po obrzędach ostatniego pożegnania trumna z ciałem ks. Krosmana została przewieziona na jeleniogórski stary Cmentarz Komunalny i złożona w grobowcu wraz ze zmarłym poprzednikiem ks. prał. Dominikiem Kostialem.
Zmarłego kapłana polecamy pamięci modlitewnej.
Więcej na: www.legnica.niedziela.pl i profilu FB Niedzieli legnickiej.