Na pewno protestowałby przeciw deptaniu godności i praw człowieka i prosiłby nas o opowiadanie się po stronie ludzi ubogich, słabych, spychanych na margines życia społecznego. Prosiłby nas, byśmy nie ulegali pokusom egoizmu, hedonizmu i konsumpcyjnego stylu życia – kontynuował kard. Dziwisz.
Rocznicowe obchody rozpoczęły dwie pielgrzymki do byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz: z franciszkańskiego Centrum w Harmężach i z kościoła św. Maksymiliana Kolbego w Oświęcimiu. Jednoczenie z kościoła salezjanów wyruszył do Miejsca Pamięci Auschwitz 6. Marsz Życia i Wolności Polaków i Polonii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przed liturgią delegacja biskupów i władz zakonu franciszkanów złożyła kwiaty pod ścianą śmierci oraz w celi, w której śmierć poniósł o. Maksymilian.
Pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza modliło się kilkudziesięciu duchownych diecezjalnych i zakonnych, wśród nich abp Ludwig Schick z Bambergu, bp Robert Chrząszcz z Krakowa oraz bp Roman Pindel. Wokół ołtarza zgromadziło się około 1,5 tys. wiernych, obecna była także więźniarka Auschwitz Zdzisława Włodarczyk.
Emerytowany metropolita krakowski przypomniał, że świadectwo św. Maksymiliana nie mogło zostać zapomniane i że jego ofiara stała się symbolem zwycięstwa miłości nad nienawiścią. Purpurat opisał niemiecki obóz Auschwitz jako próbę stworzenia świata bez Boga. Zauważył też, że przesłanie św. Maksymiliana jest wciąż aktualne.
Głos zabrał też abp Ludwig Schick, który od 15 lat przyjeżdża do Oświęcimia, aby brać udział w warsztatach Fundacji Maksymiliana Kolbego „Pojednanie burzliwej przeszłości”. Mówił, że współcześnie w wielu miejscach ignoruje się godność ludzką i prawa człowieka. – Toczą się wojny, rasizm i ludobójstwo nie skończyły się. Aby wszyscy mogli żyć w pokoju, wielu ludzi mających dobre intencje musi dziś i w przyszłości starać się nawrócić ludzi do jednego Boga pojednania i pokoju – apelował. /PB