Osoby narcystyczne mają zazwyczaj zawyżoną samoocenę i silną potrzebę podziwu. Chociaż jednak narcyz na zewnątrz wydaje się pewny siebie i lepszy, może być bardzo wrażliwy na krytykę i odrzucenie. Jego rozdęte ego często służy do maskowania wewnętrznej niepewności.
W skrajnych przypadkach cechy narcystyczne mogą prowadzić do problemów w relacjach międzyludzkich i mogą być powiązane z innymi zaburzeniami psychicznymi, takimi jak depresja czy zaburzenia lękowe. W takich przypadkach można mówić o narcyzmie depresyjnym.
Choroba ta może się objawiać na różne sposoby. Osoby nią dotknięte mogą być niezwykle wrażliwe na krytykę, a jednocześnie cierpieć z powodu silnego zwątpienia w siebie i negatywnego postrzegania siebie. Mogą czuć się osamotnione, a zarazem odczuwać potrzebę podziwu i uznania.
Narcyza uważa się za osobę przygnębioną, jeśli obok tego, że ma cechy narcystyczne, cierpi na takie objawy, jak uporczywy smutek, beznadziejność i brak zainteresowania.
Leczenie narcyzmu depresyjnego może być złożone, ponieważ należy zająć się zarówno objawami depresyjnymi, jak i narcystycznymi cechami osobowości. Psychoterapia może pomóc poprawić samoświadomość i problemy w relacjach.
Prokuratura Okręgowa w Toruniu przedstawiła w środę podejrzanemu Yomeykertowi R.-S., którego ofiarą stała się 24-letnia Klaudia K., zmienione i uzupełnione zarzuty. Uznano m.in., że dokonał on zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a nie jak wcześniej - usiłowania zabójstwa.
Rzecznik prokuratury Andrzej Kukawski poinformował, że Yomeykertowi R.-S zarzucono, że 12 czerwca około godz. 1.10 w Toruniu przy Pl. Pokoju Toruńskiego, w parku Glazja, działając ze szczególnym okrucieństwem, z zamiarem bezpośrednim dokonał zabójstwa Klaudii K., w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz w celu zaspokojenia popędu płciowego. Miał jej zadać kilkadziesiąt ciosów nożem w głowę, szyję i klatkę piersiową, w wyniku których to obrażeń zmarła w szpitalu.
Ziemskie życie jest czasem próby przed nadejściem prawdziwego życia i szczęścia – powiedział abp Stanisław Budzik.
Po dwóch latach walki z chorobą nowotworową, Pan Bóg wezwał do wieczności ks. kan. Janusza Stefanka, proboszcza parafii św. Józefa Robotnika w Kraśniku Fabrycznym i dziekana kraśnickiego. Odszedł cicho, w przededniu swoich 61. urodzin, w 35 roku kapłaństwa. Osierocił parafię, którą przez 19 lat prowadził ziemskimi drogami ku niebieskiej ojczyźnie. Spoczął na ukochanej kraśnickiej ziemi, obok swojego poprzednika śp. ks. Jana Strepa. Nikt nie spodziewał się tak szybkiego odejścia. Uroczystości pogrzebowe w dn. 2 i 3 lipca zgromadziły pod przewodnictwem biskupów: Stanisława Budzika, Mieczysława Cisło, Józefa Wróbla i Artura Mizińskiego, setki kapłanów, w tym rodzonego brata ks. Andrzeja Stefanka, a także osoby życia konsekrowanego i rzeszę wiernych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.