Reklama

Kościół

Zobaczyć Jezusa w twarzy ubogiego

Służba ubogim jest czymś więcej niż działalnością charytatywną, miłość do nich jest wyzwaniem dla wierności Ewangelii.

Niedziela Ogólnopolska 47/2023, str. 25

[ TEMATY ]

ubodzy

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie odwracaj twarzy od żadnego biedaka» ([Tb] 4, 7). Krótko mówiąc, kiedy stajemy przed ubogim, nie możemy odwracać wzroku, ponieważ uniemożliwilibyśmy samym sobie spotkanie z obliczem Pana Jezusa. Zwróćmy uwagę na wyrażenie: «od żadnego biedaka». Każdy jest naszym bliźnim. Bez względu na kolor skóry, status społeczny, pochodzenie...”. W orędziu na Światowy Dzień Ubogich, przywołując słowa z Księgi Tobiasza, papież Franciszek mówi o obecności ubogich w Kościele w momencie historycznym, „który – jak pisze – nie sprzyja zwracaniu uwagi na najuboższych” i w którym „wołanie o dostatek staje się coraz głośniejsze, podczas gdy głosy osób żyjących w ubóstwie są uciszane”. Dla argentyńskiego papieża miłość do ubogich jest sprawą decydującą. Inaczej nie wybrałby imienia Franciszek i nie poświęciłby tylu sił na tłumaczenie znaczenia jego marzenia o „ubogim Kościele dla ubogich”. Bergoglio staje tu w łączności z dwudziestoma wiekami historii chrześcijaństwa, przez które biegnie nić wiążąca Kościół z ubogimi. Rzeczywiście, gdy chrześcijanie przestawali widzieć ubogich, oddalali się także od Ewangelii. I przeciwnie – w momentach reformy (czyli gdy wracali do Ewangelii, aby powrócić do formy pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej), zawsze stawało się żywe ponowne odkrycie ubogich – od św. Franciszka i św. Dominika w XIII wieku po św. Filipa Neri i Ignacego Loyolę w XVI wieku. Wielki teolog II Soboru Watykańskiego Yves Congar zauważył z głęboką przenikliwością: „Ubodzy należą do Kościoła. Nie są jedynie klientami czy beneficjentami jego dóbr: Kościół nie żyje w pełni swoją tajemnicą, jeśli nie ma w nim ubogich. Chodzi tu nie o pomaganie ubogim, ale o widzenie w nich najmniejszych braci Jezusa, a zatem rzeczywistych członków Kościoła. Dziś, wraz z niepokojącym wzrostem ubóstwa – także w konsekwencji wojen, od Syrii po Ukrainę, a obecnie w Ziemi Świętej – z ust nieskończonych mas pozbawionych domu płynie głośne wołanie, od którego Kościół nie może uciec. Demograficznie bowiem większość jego dzieci żyje na ubogim południu świata, a miłość do ubogich jest wyzwaniem dla wierności Ewangelii. Olivier Clément, znakomity francuski teolog prawosławny, zauważył konieczność łączenia modlitwy i miłości do ubogich, nawiązując do słów św. Jana Chryzostoma na temat obu sakramentów: „ołtarza i brata”, na których opiera się życie chrześcijanina. „Są absolutnie niepodzielne: obydwa stanowią wielką lekcję dla dzisiejszego człowieka, kuszonego do przeżywania chrześcijaństwa nieco schizofrenicznego, z wieloma mistycznymi elementami, które jednak nie przemieniają życia” – napisał Clément w 2003 r. Obecnie, dzięki nauczaniu papieża Franciszka, jego pełnym miłosierdzia gestom i ustanowieniu Światowego Dnia Ubogich, służba ubogim, która jest czymś więcej niż działalnością charytatywną, jest rozumiana inaczej niż wcześniej. Służba ta nie jest domeną niektórych instytucji kościelnych czy „specjalistów od miłosierdzia”, ale stanowi część chrześcijańskiego powołania wszystkich ochrzczonych, bo wszyscy są odpowiedzialni za posługę miłosierdzia. Widać to także na obecnym synodzie, na którym głos ubogich wybrzmiał i zastanawiano się, jak ważną służba tym ludziom jest bramą, przez którą wielu wchodzi do Kościoła. Bo rzeczywiście ta przyjaźń z ubogimi pomaga ludziom, którzy są daleko od Kościoła, zbliżyć się do rodziny uczniów Jezusa. A wtedy zaczynają oni patrzeć na świat innymi oczami, tak jak to się stało w przypadku moich przyjaciół ze Wspólnot Sant’Egidio w Polsce, zrodzonych i wzrastających dzięki żywym relacjom z bezdomnymi, z ludźmi starszymi i z migrantami. Jak zauważył Benedykt XVI w encyklice Deus caritas est, fundamentalne jest spojrzenie: „Program chrześcijański – program dobrego Samarytanina, program Jezusa – to «serce, które widzi». Takie serce widzi, gdzie potrzeba miłości, i działa konsekwentnie”. To serce, które się przemienia, nie bojąc się w twarzy ubogiego zobaczyć Jezusa. Tak jak młody Karol Wojtyła każe powiedzieć Adamowi Chmielowskiemu, bohaterowi dramatu Brat naszego Boga, przed obrazem Ecce homo: „O ileż odmiany w widzeniu! – Odmień mój wzrok!”.

Autor jest doktorem historii, od lat jest związany ze Wspólnotą Sant’Egidio, której działania koordynuje w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-11-14 13:52

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Ryś: kiedy się spotykasz z ubogimi, zawsze więcej dostajesz niż przynosisz

"Kiedy się spotykasz z ubogimi, zawsze więcej dostajesz niż przynosisz. Zawsze" - mówił abp Grzegorz Ryś podczas Mszy św. sprawowanej w łódzkiej katedrze w II Światowym Dniu Ubogich.

"Pan Bóg jest tym który ludzi gromadzi, a szatan ludzi rozprasza" - mówił metropolita łódzki odnosząc się do dzisiejszej Ewangelii. "Kiedy Jezus nam obiecuje, że nas zgromadzi, to uświadamia nam to, że bardzo często jesteśmy oddzieleni, często od ludzi nam bliskich. Bardzo często sami ludzi wypychamy i odgradzamy się od nich" - dodał.

CZYTAJ DALEJ

76 lat temu został zamordowany rtm. Witold Pilecki

2024-05-25 08:53

[ TEMATY ]

historia

rtm. Witold Pilecki

pl.wikipedia.org

76 lat temu, 25 maja 1948 r., w więzieniu mokotowskim komuniści zamordowali rtm. Witolda Pileckiego, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, kampanii 1939 r., oficera AK, więźnia Auschwitz. „Przez całe życie pracowałem dla Polski” – pisał w liście do komunistycznego dyktatora Bolesława Bieruta.

Witold Pilecki pochodził z rodziny szlacheckiej o tradycjach niepodległościowych. Jego dziad Józef Pilecki został zesłany na Syberię za udział w Powstaniu Styczniowym, a majątek rodzinny na Nowogródczyźnie uległ częściowej konfiskacie. Jako uczeń gimnazjum związał się z ruchem harcerskim. Pod koniec I wojny światowej wstąpił do oddziałów samoobrony, które na przełomie 1918 i 1919 r. przejęły władzę w mieście, a następnie broniły go przed bolszewikami. Następnie walczył w oddziale ułanów dowodzonym przez legendarnego „Łupaszkę”, czyli rtm. Jerzego Dąmbrowskiego. W 1920 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej bronił Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - Uroczystość Najświętszej Trójcy

2024-05-25 13:53

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję