Reklama

Kultura

Możdżer rusza w trasę

Jest jednym z najpopularniejszych artystów polskiej sceny muzycznej, a jego sława wykracza daleko poza granice Polski. Co tu ukrywać, to artystyczny obywatel świata.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tym razem Leszek Możdżer ma dla nas niezwykle złożoną propozycję. Płyta winylowa, CD, a może kaseta magnetofonowa albo okolicznościowy, niezwykle efektowny box? W dodatku wszystko to forpoczta trasy koncertowej, podczas której artysta odwiedzi najbardziej prestiżowe sale naszego kraju. I wszystko wydawałoby się sztampowym działaniem rozchwytywanego twórcy, gdyby nie fakt, że w trasie nasz pianista pojawi się wraz z jedną z najsłynniejszych orkiestr specjalizujących się w grze na instrumentach dawnych – Musicae Antiquae Collegium Varsoviense. Łatwo się domyślić, że muzyka ta będzie wykraczać poza wszelkie stylistyczne i formalne granice.

Jak zdradził solista całego przedsięwzięcia, album Composites to sześć utworów, z których cztery – te tytułem nawiązujące do tytułu albumu: Compositum I, II, III, IV – nie są kompozycjami, tylko kompozytami, będącymi mistrzowskim połączeniem kompozycji i improwizacji. Partie fortepianu zostały przez Możdżera wyimprowizowane, a do tych improwizacji dopisał on partyturę dla orkiestry. Dwa pozostałe utwory – Ballad For Lars zadedykowana szwedzkiemu kontrabasiście Larsowi Danielssonowi, od lat koncertującemu i nagrywającemu z naszym jazzmanem, oraz liryczna kompozycja Natalladia – to w formule warsztatowej (nie mylić ze stylistyką) kompozycje klasyczne. Najnowsze dzieło Możdżera powstało na fortepianie Fazioli, w którym specjalnie obniżono strój do 432 Hz. Jak ujawnili wydawcy, prawie 2 lata zajęło artyście dojście do optymalnego naprężenia strun. Pozwoliło to na efektowne spotkanie z niższym strojem Orkiestry Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej. W pewnym sensie powstała muzyka elitarna, acz nie hermetyczna, bowiem jak mówi Możdżer: – Muzycy, grając na instrumentach dawnych, wchodzą do pewnego rodzaju niszy. Definiują się jako muzycy alternatywni w stosunku do masowo odbieranej symfoniki.

Można powiedzieć, że wydawcy (Warszawska Opera Kameralna) serwują nam emocje zgodnie z zasadą Alfreda Hitchcocka, bowiem kolejne etapy dostarczania albumu rozłożyli na wiele miesięcy i, oczywiście, rozpoczęli trzęsieniem ziemi. Prapremiera albumu Composites miała miejsce 5 czerwca na organizowanym od lat przez Leszka Możdżera Festiwalu Enter w Poznaniu. Tam można było zakupić specjalne wydanie albumu, które ukazało się w limitowanym (500 szt.) numerowanym boxie, zawierającym kolorową płytę winylową i obszerną 20-stronicową książeczkę z licznymi zdjęciami oraz tekstami w językach: polskim, angielskim, niemieckim i japońskim. Dodatkową gratką jest w tym przypadku kaseta magnetofonowa zawierająca ten sam materiał. Każdy box opatrzony jest certyfikatem z autografem pianisty. Z kolei premiera krążka CD oraz albumu winylowego jest zapowiadana na październik. Co ważne w naszych czasach, album zostanie udostępniony na wiodących platformach streamingowych, natomiast trasa koncertowa rozpocznie się 4 listopada i potrwa do 30. dnia tego samego miesiąca. Artyści rozpoczną koncertowanie w Krakowie i odwiedzą: Bielsko-Białą, Wrocław, Katowice, Poznań, Warszawę i Łódź, o czym anonsuję z ostrożności, bowiem bilety rozchodzą się jak świeże bułeczki. Nic dziwnego, muzyczny crossover z pogranicza klasyki, jazzu, world music zawsze miał wielu fanów, a nazwisko lidera to prawdziwy magnes.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-10-03 14:20

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sakralne oblicze Mistrza Amadeusza

Niedziela Ogólnopolska 25/2018, str. 28-29

[ TEMATY ]

muzyka

Wolfgang Amadeusz Mozart jest uznawany za muzycznego geniusza

„Wolfgang Amadeus Mozart”, Barbara Krafft, portret pośmiertny, 1819 r.

„Wolfgang Amadeus Mozart”, Barbara Krafft, portret pośmiertny, 1819 r.

Bez wątpienia był bon vivantem, człowiekiem, który nie stronił od rozrywkowej strony życia. Jednak pojmowanie Wolfganga Amadeusza Mozarta wyłącznie jako muzycznego geniusza, który spędzał czas na hulankach, jest stereotypem mocno podbudowanym wizerunkiem kompozytora wytworzonym na potrzeby hollywoodzkiej produkcji „Amadeusz”. Jak to często bywa, prawda leży gdzie indziej, albo – jak mawia klasyk – tam, gdzie leży. Mozart jako jeden z trzech geniuszy w pojęciu globalnym, kompozytor stawiany w jednym rzędzie z Janem Sebastianem Bachem i Fryderykiem Chopinem, genialnie obracał się w obrębie muzyki sakralnej. W ramach tegorocznej edycji Festiwalu Mozartowskiego w Warszawie cztery koncerty będą poświęcone właśnie dziełom, które salzburski Mistrz tworzył w silnym związku z liturgią. Już 21 czerwca br. w bazylice archikatedralnej w Warszawie zabrzmią dwie pozycje znajdujące się od lat w koronnym repertuarze Warszawskiej Opery Kameralnej. Choć oba te dzieła muzyki oratoryjnej w dorobku Wolfganga Amadeusza Mozarta nie ustępują pięknem jego „Requiem” i Mszy c-moll, to jednak nieczęsto goszczą na koncertowych afiszach. Wydawać by się mogło, że Msza „Koronacyjna” nie kryje przed nami tajemnic. Jednak na podstawie ostatnich badań dowiadujemy się, ze została skomponowana na użytek salzburskiej katedry, przypuszczalnie z okazji świąt Wielkiej Nocy, a nie – jak wcześniej sądzono - z okazji koronacji cudownego obrazu Matki Bożej w Maria Plain niedaleko Salzburga. Wykonano ją prawdopodobnie również w trakcie uroczystości koronacyjnych cesarza Leopolda II na króla Czech (6 września 1791 r. w Pradze). Drugim dziełem, które zabrzmi tego samego wieczoru, są Mozartowskie Nieszpory, czyli „Vesperae solennes de confessore”, które na tle całej muzyki sakralnej Mozarta są dziełem bardziej skondensowanym i zwartym, acz nieczęsto wykonywanym. Tym samym warto wsłuchać się w ich frazy, Nieszpory bowiem, skomponowane na potrzeby kalendarza liturgicznego katedry w Salzburgu (1780), kryją prawdziwą perłę – jedną z najpiękniejszych arii sopranowych w całej muzyce Mozarta (nie tylko sakralnej). Mowa o „Laudate Dominum”, w którym po przejmujących frazach solowych na pierwszy plan wychodzi chór. Zdradzę, że to jedno z moich ulubionych Mozartowskich dzieł, a wspomniana aria to perełka w jego spuściźnie. I jeszcze ciekawostka. Rękopis Mszy „Koronacyjnej” znajduje się w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: co się stało z pamiątkami po Janie Pawle II?

2024-05-02 14:02

[ TEMATY ]

Nikaragua

Episkopat Flickr

Ani władze Managui, ani tamtejszy Kościół katolicki nie informują, co stało się z pamiątkami po św. Janie Pawle II, które znajdowały się w muzeum jego imienia w stolicy Nikaragui, zamienionym w ubiegłym roku na centrum kultury.

Walczący od kilku lat z Kościołem katolickim reżim Daniela Ortegi zamknął Muzeum Jana Pawła II, w którym znajdowały się przedmioty, jakich papież używał podczas swoich dwóch wizyt w Nikaragui, w 1983 i 1996 roku. W otwartej z udziałem Ortegi w 2016 roku placówce można było zobaczyć m.in. książkę z homiliami Jana Pawła II, jego buty, szaty liturgiczne, krzyż pektoralny, ręczniki, których używał oraz medal upamiętniający papieską wizytę. Znajdowała się tam również replika ołtarza, przy którym papież sprawował Eucharystię, oraz replika papamobile, z którego korzystał podczas pobytu w Nikaragui.

CZYTAJ DALEJ

Maryjna trasa w Ogrodach Watykańskich

2024-05-02 19:19

[ TEMATY ]

Watykan

Ogrody Watykańskie

Vatican News/www.vaticannews.va/pl

Figura Matki Bożej w Ogrodach Watykańskich

Figura Matki Bożej w Ogrodach Watykańskich

Przez cały maj Muzea Watykańskie proponują pielgrzymom maryjny spacer po Ogrodach Watykańskich, połączony z modlitwą o pokój. Można wziąć w nim udział dwa razy w tygodniu: w sobotę rano i w środę po audiencji ogólnej, po uprzedniej rezerwacji - mówi s. Emanuela Edwards, kierownik Biura Działalności Edukacyjnej Muzeów Watykańskich.

„Maj z Maryją - mówi s. Emanuela - to specjalna wizyta w Ogrodach Watykańskich. Na trasie znajduje się 10 najważniejszych wizerunków maryjnych. W tym czasie, kiedy jest na świecie tak wiele napięć i konfliktów, będziemy się modlić o pokój przed wizerunkami Matki Bożej. W Ogrodach Watykańskich jest w sumie 27 wizerunków Maryi. Mamy więc prawo twierdzić, że są to ogrody maryjne. (…) Wielu papieży dostrzegało ten duchowy wymiar ogrodów. Łączy się w nim piękno natury, fontann, starożytnych zabytków, wizerunków Maryi i świętych, tworząc harmonijną oazę spokoju, w których papieże mogli znaleźć przestrzeń na modlitwę i kontemplację. I rzeczywiście niektórzy papieże, jak Jan Paweł II czy Benedykt XVI, codziennie przychodzili tu na spacer, aby się pomodlić i odpocząć”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję