W Kościele mamy nieprzebrane bogactwa duchowe. A więc dzielmy się nimi, uczmy tego ludzi – powiedział ks. dr hab. Miłosz Hołda do sosnowieckich księży.
Kapłani z naszej diecezji pielgrzymowali 16 września do sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej i św. Rafała Kalinowskiego w Czernej. Modlitwom przewodniczył biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak. W wydarzeniu wzięło udział ok. 120 księży.
W murach świątyni pielgrzymów powitał ks. Wojciech Kowalski, wikariusz biskupi ds. formacji kapłańskiej. Duchowny poprowadził również modlitwę przedpołudniową Liturgii Godzin. Gościem specjalnym tegorocznej pielgrzymki był pochodzący z diecezji kieleckiej ks. dr hab. Miłosz Hołda z Katedry Chrystologii i Eklezjologii Fundamentalnej KUL oraz Katedry Metafizyki i Filozofii Człowieka UPJPII.
Ksiądz Hołda najpierw wygłosił konferencję pt. „Prezbiter człowiekiem Kościoła”. – W tym haśle najpierw chodzi o to, żeby być człowiekiem w Kościele. Potem należy się nauczyć brać poważnie i respektować reguły trzymania z Kościołem. Wreszcie po trzecie, żeby odpowiadać na najważniejsze wyzwania, jakie stoją dziś przed Kościołem, a zatem dbać o teologię i o duchowość. Kościół jest miejscem, gdzie ludzie mogą prowadzić życie duchowe – nie tylko liturgiczne czy obrzędowe. W Kościele mamy nieprzebrane bogactwa duchowe. A więc dzielmy się nimi, uczmy tego ludzi, bo inaczej będą tego szukać gdzie indziej – powiedział prelegent.
W homilii wygłoszonej podczas Eucharystii ks. Hołda odwołał się do duchowości św. Ignacego Loyoli. Przypomniał tekst fundamentu jego nauczania zawartego w książce Ćwiczenia Duchowne. – Człowiek po to jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony – powiedział kaznodzieja.
Na zakończenie Eucharystii podziękowania do przybyłych kapłanów skierował bp Grzegorz Kaszak. – Dziękuję wszystkim kapłanom za przybycie, wspólną modlitwę i zebrany na tacę dar materialny, który zostanie przekazany na Bratnią Pomoc Kapłańską – podkreślił ordynariusz.
Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński podczas wizyty w Lublinie
„Totus Tuus – Wszystko postawiłem na Maryję”, słowa dwóch największych Polaków i pasterzy św. Jana Pawła II i sługi Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski, były tematem Ogólnopolskiego Spotkania Rodziny Szkaplerznej, tj. wszystkich noszących szkaplerz Maryi, w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Czernej k. Krakowa, 18 lipca, któremu przewodniczył bp Adam Wodarczyk, pomocniczy biskup z Katowic. Było to już po raz 22. Ogólnopolskie Spotkanie przed łaskami słynącym i koronowanym obrazem Maryi na „polskiej Górze Karmel”.
Spotkanie to odbyło się z udziałem władz państwowych, m.in. posłem Jerzym Polaczkiem, władz samorządowych województwa na czele z wicemarszałkiem Łukaszem Smółką, powiatu, gmin, różnych stopni i funkcji, kilkunastu kapłanów z kilku diecezji, współbraci karmelitów bosych z Polski i z misji afrykańskich pod kierunkiem prowincjała o. Tadeusza Florka OCD z Krakowa oraz tysiąca wiernych z ponad 40 miejscowości Polski południowej od Opola do Przemyśla. Przybyły wspólnoty i grupy karmelitańskie, członkowie Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych, a przede wszystkim kilkadziesiąt wspólnot katolickiego stowarzyszenia wiernych Bractwa Szkaplerznego, jak i szeroko rozumianej Rodziny Szkaplerznej z południowej Polski z pocztami sztandarowymi.
Filipińskie władze ewakuowały w sobotę ponad 650 tysięcy mieszkańców regionów narażonych na "potencjalnie katastrofalne" skutki supertajfunu Man-yi, który zbliżaj się do położonej we wschodniej części archipelagu filipińskiego wyspy Catanduanes. Jest to już szósty tajfun, który nawiedził ten kraj w ciągu miesiąca.
Filipińskie służby meteorologiczne przekazały sobotę po południu, że supertajfun Man-yi, zbliżając się do wyspy Catanduanes, przybiera na sile i obecnie generuje wiatr wiejący z prędkością 195 km/godz., czyli o 20 km/godz. większą niż przed południem, a w porywach osiąga 240 km/godz. – poinformował portal Rappler.
– Za moje upadłe życie powinna mnie spotkać kara śmierci. Ale Jezus wziął tę hańbę, wziął tę karę na siebie - opowiada nam Wojtek Zdrojewski, który sięgnął życiowego dna, doświadczając życia gangsterskiego, alkoholu, wielokrotnego pobytu w więzieniu, w końcu bezdomności.
– Moja historia rozpoczęła się w rodzinnym domu w Gdańsku. Ojciec był alkoholikiem, była u nas brutalna przemoc i kompletny brak miłości. Wzrastając w takim środowisku, szybko przeżyłem okres buntu, który zaprowadził mnie do więzienia. Zacząłem żyć jak bandyta, żyłem w kulcie przemocy i w otoczeniu gangsterów. Wtedy byłem człowiekiem bardzo wulgarnym, agresywnym. Myślałem, że to jest mój sposób na życie. Okazało się to jednak drogą do nikąd i w życiu zostałem bankrutem, który wylądował w kryzysie bezdomności – zwierza się Wojtek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.