Reklama

Niedziela Lubelska

Serce rośnie

Dom Integracji „Mansjonaria” w Czemiernikach od 4 lat tętni życiem.

Niedziela lubelska 30/2023, str. VI

[ TEMATY ]

Czemerniki

Paweł Wysoki

Radość dzieci jest bezcenna

Radość dzieci jest bezcenna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzięki zaangażowaniu duszpasterzy i parafian, wspartych Bożą łaską, udało się pozyskać środki na remont zabytkowego domu i stworzyć w nim miejsce przyjazne dla dzieci i młodzieży. W parafialnej świetlicy środowiskowej z różnorodnych zajęć korzysta nawet 80 osób dziennie.

Pięknie i daleko

Przez długi czas ogromnym problemem pięknie położonej podlaskiej miejscowości był brak jakichkolwiek zajęć pozaszkolnych dla dzieci i młodzieży. – Od nas wszędzie jest daleko. Nawet do Radzynia Podlaskiego, Parczewa czy Lubartowa trudno jest dojechać bez własnego samochodu, nie mówiąc już o Lublinie. Nie dość, że miejscowość leży w środku „trójkąta bermudzkiego”, nie było w niej żadnej oferty dla młodych, ani domu kultury, ani świetlicy, nic poza szkołą – mówi ks. Jerzy Latawiec, proboszcz parafii św. Stanisława w Czemiernikach. Jak wspomina, gdy przyszedł do parafii, młodzież w wolnym czasie przesiadywała na schodach remizy, a on zaczął straszyć wójta, że skończą w piekle, jak nic nie zrobią dla dzieci. Z czasem udało się wyremontować dawną plebanię i z regionalnego programu operacyjnego województwa lubelskiego na lata 2014-20, współfinansowanego z europejskiego funduszu społecznego, w ramach projektu „Dom Integracji «Mansjonaria» w Czemiernikach” pozyskać ponad 800 tys. zł na prowadzenie świetlicy. – W lipcu projekt prowadzony przez ks. Michała Znoja kończy się, a w sierpniu mamy wakacyjną przerwę. Jednak to nie finał naszej działalności. Dołożymy wszelkich starań, by z początkiem września świetlica podjęła pracę w dotychczasowym wymiarze, niezależnie od zewnętrznych środków – zapewnia ks. Jerzy Latawiec.

Bezcenna radość

Od 4 lat kierownikiem świetlicy jest wikary ks. Michał Znój. – Dzięki dotacji unijnej stworzyliśmy zupełnie nowe miejsce w Czemiernikach. Codziennie, poza sierpniem, to miejsce tętni życiem. Na liście uczestników mamy średnio 80 osób; to dzieci i młodzież od 7 do 18 lat. W roku szkolnym zajęcia odbywają się od godz. 14 do 18, a w wakacje w godzinach przedpołudniowych. To pomoc w odrabianiu lekcji, ale też zajęcia sportowe, rekreacyjne, muzyczne, plastyczne – wylicza duszpasterz. W jasnych salach piętrzą się na półkach kartony z grami planszowymi, materiałami plastycznymi, sprzętem sportowym i komputerowym. – Takiego wyposażenia świetlicy nie powstydziłoby się duże miasto – mówi z dumą. Jednak od razu dodaje, że największą wartością parafialnego dzieła są ludzie, którzy je tworzą. – Zatrudniamy dwie wychowawczynie, które towarzyszą dzieciom w nauce i odpoczynku, ale wspomaga nas niemal 20-osobowa grupa wolontariuszy. Zarówno w roku szkolnym, jak i w czasie wakacji każdego dnia przychodzą 2-3 panie, które np. pomagają w odrabianiu lekcji. To są czynni nauczyciele i pracownicy innych zawodów, ale też emeryci, którzy z dobroci serca poświęcają swój czas młodemu pokoleniu – mówi z wdzięcznością ks. Michał. Jak wspomina, początki były trudne, wiele osób z niepewnością patrzyło na świetlicę, a pierwszymi uczestnikami zajęć były dzieci z rodzin związanych z Kościołem. Z czasem największą reklamę zrobiły same dzieciaki, których opowieści o fascynujących popołudniach na plebanii przyciągnęły do świetlicy wielu kolegów. – Na 300 uczniów czemiernickiej szkoły aż 1/3 uczestniczy w naszych zajęciach – mówi kierownik. Nie ukrywa, że prowadzenie świetlicy to ciężka praca, dająca owoce dzięki Bożej łasce i gronu życzliwych osób. – Warto się trudzić. Jak wchodzi się do świetlicy i widzi radość dzieci, serce rośnie. To nieprawda, że młode pokolenie do szczęścia potrzebuje tylko smartfonów. Dzieci potrzebują kontaktu ze sobą, zabawy, nawet spierania się. Wspólne przebywanie ze sobą daje im wiele radości, której nic nie zastąpi – podkreśla ks. Michał Znój.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-07-19 11:37

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko Tęskniąca, módl się za nami...

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Jak pokazuje historia, kult Madonny Powsińskiej rodził się szybko, choć początkowo miał charakter tylko lokalny. Ale rósł wraz z rozbudową świątyni, a świadectwem cudów i łask, jakich za Jej pośred­nictwem doświadczali wierni, były wota gromadzone co najmniej od połowy XVII w.

Rozważanie 15

CZYTAJ DALEJ

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba. Zaniosą tam też Twoją intencję

2024-05-15 12:09

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

Camino

świadectwa

Archiwum rodzinne

Mają już za sobą dwa tygodnie pieszej wędrówki. Zostało im jeszcze 100 dni, by planowo dotrzeć do sanktuarium w Santiago de Compostela. Dorota i Rafał Janoszowie zamierzają pokonać 2890 km. Wyruszyli z Andrychowa Drogą św. Jakuba, by podziękować za 35 lat małżeństwa. Dziękują także za trójkę swych dzieci, za pozostałych członków rodziny, za przyjaciół i za to, co ich w życiu spotkało. Andrychowskie małżeństwo znane jest z wieloletniego zaangażowania w Ekstremalną Drogę Krzyżową.

Małżonkowie przyznają, że po raz pierwszy znaleźli się na tym jednym z najbardziej znanych szlaków pielgrzymkowych 10 lat temu. „Było to dla nas bardzo głębokie doświadczenie duchowe, powiązane wtedy z wdzięcznością za 25 lat wspólnego życia małżeńskiego. Okazało się, że Camino wpisało się głęboko w nasze serca, a my wpisaliśmy je w serca naszych dzieci i ich przyjaciół. Za nami 6 takich wędrówek trasą północną i portugalską” - opowiadają na swym facebookowym profilu, który nazwali „Camino Wdzięczności”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję