Reklama

Felietony

Nieidealni w idealnym świecie?

Media trzymają nas w szachu kompleksów. Zwłaszcza te społecznościowe przyczyniają się do niszczenia poczucia wartości młodych użytkowników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można się porównywać, ale tylko do siebie z wczoraj. Ile razy jednak zdarza nam się zaniżać nasze poczucie wartości ze względu na inne osoby, którym zazdrościmy, które nam przypominają, czego nie potrafimy lub nie wiemy, albo które mają coś, o czym marzymy, ale nas na to nie stać...

Media trzymają nas w szachu kompleksów. W reklamach regularnie opowiada się o pięknym świecie szczęśliwych ludzi, którzy żyją luksusowo, wyglądają jak milion dolarów i wiecznie się uśmiechają. Wszystkie problemy ich codzienności rozwiązują się w kilkanaście sekund dzięki produktowi X lub usłudze Y. Dlatego w reklamach producenci już od dziesiątek lat, jeśli nie setek, wiedzą, że trzeba sprzedawać ludziom marzenia. A przecież każdy o czymś marzy. Reklamy celnie się wbijają – jak krótkie przekazy – w nasze pragnienia i pokazują, że da się je zrealizować, tylko trzeba za to zapłacić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie tylko płacimy konsumizmem i nabywaniem rzeczy nam niepotrzebnych, ale także wpadamy w uzależnienie od zakupów przez internet, ponieważ nie czujemy bólu wydawanej gotówki, a z konta znika w ten sposób nawet o kilkadziesiąt złotych więcej, niż byśmy wydali w sklepie. Gdy wydajemy gotówkę, nasz mózg odczuwa fizyczny ból, co powstrzymuje nas od zakupów niepotrzebnych rzeczy. Ośrodki przyjemności i bólu znajdują się w mózgu dokładnie w tym samym miejscu. Gdy otrzymujemy wypłatę na konto, wydziela się hormon szczęścia, czyli dopamina. Niech zresztą pierwszy rzuci smartfonem ten, kto nigdy nie dobrał czegoś do darmowej przesyłki, a przez to zamówił rzeczy zbędne i w zasadzie wydałby mniej, gdyby ją po prostu opłacił. Oczywiście, wiele rzeczy jest tańszych w sieci, ale robiąc zakupy w ten sposób, finalnie wydajemy więcej, niż chcieliśmy.

Media społecznościowe także przyczyniają się do niszczenia poczucia wartości młodych użytkowników. Po pierwsze dlatego, że oferują wiele filtrów i nienaturalnie upiększają zdjęcia; także sztuczna inteligencja potrafi to robić na filmach, a w tej chwili wszystkie duże portale mają wiele algorytmów odpowiadających za ich poprawianie. Po drugie, spędzamy w internecie niemal cały nasz czas przeznaczony na odpoczynek, edukację i rozrywkę – aż 6 godz. i 43 min z klasycznych 8 godz. (8 godz. sen, 8 godz. praca) – a z bliskimi rozmawiamy dosłownie kilka minut dziennie. W badaniach dla Polski jeszcze przed pandemią wyszło, że rodzic rozmawia ze swoim dzieckiem średnio 4,5 min dziennie. Porównujemy się do znanych i lubianych influencerów, czyli osób, które stały się sławne dzięki internetowi i są znane z tego, że są znane, a niekoniecznie kompetentne. Dlatego tak wielu młodych ludzi marzy o byciu youtuberem, tiktokerem czy instagramerem.

Reklama

Innym mechanizmem, który świetnie wykorzystują twórcy platform społecznościowych, jest mechanizm stadny człowieka – zakorzeniony w nas od tysięcy lat – aby być zaakceptowanym przez większość. Tylko nieliczne jednostki potrafią przełamać naturalny mechanizm obronny i iść pod prąd. Kiedy jesteśmy nagradzani lajkami, czujemy się akceptowani w tym, co publikujemy, albo nawet w poglądach, które wyznajemy – nasz mózg jest wtedy przeszczęśliwy. Gdy jednak doświadczy krytyki, „beki” (wyśmiania) z wyglądu lub podjętych działań – cierpi. Odczuwamy psychiczny ból, na który nie mamy żadnego mechanizmu obronnego, bo nie był on nam nigdy potrzebny w ewolucji. Aby w mózgu zaszły trwałe zmiany, przystosowujące nas do świata, potrzeba co najmniej kilkuset lat, smartfony zaś istnieją dopiero od 16. Nieprędko więc przystosujemy się do pławienia się w morzu przyjemności, oceanie dopaminy dostępnej w mediach, która wytwarza się na skutek osiągnięcia bądź wygrania czegoś, a także po zjedzeniu słodkości, obejrzeniu miliona filmików, które psują naszą pamięć prospektywną (odpowiedzialną m.in. za planowanie), ale służą rozrywce. Ponadto zagrożeniem są masowe oglądanie w Polsce pornografii – zupełnie nieuregulowanej, do której mają dostęp już kilkuletnie dzieci, często przypadkiem – a także mnóstwo innych przyjemności.

Nasza akceptacja własnego ciała niezwykle mocno zależy od standardów, które nieustannie obserwujemy w internecie. Idealne ciała idealnych kobiet i mężczyzn w idealnym świecie po tej stronie życia jednak nie istnieją, choć bardzo chcemy wierzyć, że tak jest.

2023-07-17 14:39

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ledowy koszmar

Wyrzeczenia wielkopostne nie muszą polegać na rezygnacji ze słodyczy. Warto ograniczyć korzystanie z ekranów, z martwicy traconego życia przyklejonego do małowartościowych treści.

Czynnikiem mocno utrudniającym nam życie jest tzw. niebieskie światło LED. To dziś najtańsza technologia przekazywania obrazu w urządzeniach ekranowych. Wielogodzinne eksponowanie na ten rodzaj wysokoenergetycznej wiązki światła, szczególnie przed snem, wprowadza ludzki mózg w błąd. Świecenie sztucznym światłem przed zaśnięciem przekazuje do mózgu komunikat, że jest dzień. Światło LED potrafi aż 5-krotnie hamować wytwarzanie melatoniny, hormonu potrzebnego nam do zaśnięcia. Melatoninę możemy suplementować w przypadku problemów ze snem, ale nadal syntetycznie produkowany jej odpowiednik sprzedawany jest bez recepty w dawkach, które nie są dopasowane do naszego organizmu, wzrostu i wagi oraz wieku. Nasza szyszynka wytwarza melatoninę za darmo i mamy wpływ na ten proces przez nasze działania.

CZYTAJ DALEJ

George Weigel: Polacy muszą przestać patrzeć na Jana Pawła II "wstecz" i zacząć patrzeć jego oczami w przyszłość

2024-05-14 14:40

[ TEMATY ]

George Weigel

św. Jan Paweł II

Monika Książek/Niedziela

George Weigel

George Weigel

Polscy katolicy powinni przestać patrzeć wstecz na tego wielkiego człowieka, jakim był Jan Paweł II, i zacząć patrzeć jego oczami w przyszłość. Trzeba poważnie przyjąć wezwanie Jana Pawła II do nowej ewangelizacji, w której każdy postrzega siebie jako ucznia-misjonarza - powiedział we wtorek goszczący w Polsce George Weigel. Amerykański teolog i pisarz, autor bestsellerowej biografii o życiu i pontyfikacie Jana Pawła II, uczestniczył w spotkaniu zorganizowanym w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

George`a Weigela, autora bestsellerów o życiu i pontyfikacie św. Jana Pawła II, gości w Polsce dominikańskie Wydawnictwo "W drodze". Do 17 maja zaplanowano cykl spotkań autorskich, ponadto liczne debaty i wywiady, a także wręczenie amerykańskiemu gościowi Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Współorganizatorem debaty w Warszawie i spotkania autorskiego w Krakowie jest Instytut Tertio Millennio.

CZYTAJ DALEJ

Wyjątkowa wystawa w Rzymie

2024-05-14 17:21

[ TEMATY ]

wystawa

Rzym

krucyfiks

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Obok krucyfiksu św. Marcelego wystawiono „Chrystusa Ukrzyżowanego” Salvatora Dalì i szkic św. Jana od Krzyża.

W ramach obchodów Roku Świętego 2000, 12 marca obchodzony był Dzień Przebaczenia. Na tę okazję Jan Paweł II kazał umieścić w Bazylice Watykańskiej słynny krucyfiks z kościoła św. Marcelego. Miliony telewidzów na całym świecie oglądały Papieża obejmującego ukrzyżowanego Chrystusa - ten papieski gest stał się jednym z symboli pontyfikatu Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję