Reklama

Niedziela Częstochowska

Triduum kapłańskie z kardynałem

„Realna i fizyczna (cielesna) obecność Boga” – to temat Triduum dla kapłanów przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego, które odbyło się w dniach 23-25 maja w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Częstochowie.

Niedziela częstochowska 23/2023, str. VIII

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Triduum przewodniczył kard. Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Ksiądz prał. Ryszard Selejdak, rektor WMSD, witając kard. Müllera, podkreślił, że „należy on do gigantów teologii naszych czasów”.

W pierwszej konferencji kardynał zauważył, że „istota bycia chrześcijaninem nie polega na teoretycznym ujęciu rzeczywistości i jej przedstawieniu w naszym myśleniu albo też w wymiarze etycznym czy społeczno-etycznym programie poprawy świata. Tym, co konstytuuje chrześcijanina, jest wyniesienie go do realnego uczestnictwa w Boskiej naturze, które dokonuje się w relacjach Ojca i Syna oraz Ducha Świętego”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bycie katolikiem

Zaznaczył, że „katolikiem jest tylko ten, kto wyznaje, że w sakramencie Najświętszej Eucharystii Bóg-Człowiek jest prawdziwie, rzeczywiście i istotnie obecny – vere, realiter et substantialiter”. I dodał: – Wykluczony z komunii katolickiej jest każdy, kto twierdzi, że Chrystus jest obecny w Eucharystii tylko w znaku i obrazie, albo tylko w efekcie, czyli wirtualnie, w elementach chleba i wina, i kto w ten sposób zaprzecza ich istotnej przemianie – transsubstancjacji – w substancję Ciała i Krwi Chrystusa.

Kardynał przypomniał nauczanie m.in. Tertuliana, św. Ireneusza z Lyonu i św. Tomasza z Akwinu. Podkreślił, że „Bóg nie dystansuje się od nas. Nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje”.

Poznanie Boga

Wskazał, że „w ćwiczeniach duchowych nie chodzi o sentymentalne poruszenie emocji, ale celem jest wyzwolenie umysłu i woli ze złotej klatki autorefleksji i uwolnienie tego, co obiektywne, rzeczywiste, istniejące, konkretne i cielesne”. – Chodzi o poznanie Boga w Jego Słowie i Duchu obdarzającym Jego miłością. Bóg czeka na naszą odpowiedź miłości wobec Niego w Duchu Ojca i Syna. Jesteśmy gotowi na odnowę człowieka wewnętrznego i zewnętrznego poprzez upodobnienie do Chrystusa w Duchu Świętym – kontynuował.

Odpowiadając na pytania kapłanów o drogę synodalną w Niemczech, o przekaz wiary dzisiaj i kryzys w Kościele, kardynał podkreślił, że „nie ma Kościołów narodowych. Jest jeden Kościół Chrystusowy”.

Reklama

Wskazał na niebezpieczeństwo fałszywej antropologii, oparów nihilizmu i wiary powierzchownej. – Potrzebujemy wiary w Stwórcę i Zbawiciela – przypomniał.

Odpowiadając na pytanie o kryzys w Kościele, kard. Müller wskazał, że „trzeba ustalić pojęcie kryzysu Kościoła”. – Chrystus, wisząc na krzyżu, był w kryzysie. Uczniowie Chrystusa też byli w kryzysie. Pytanie jest o to, jak my podchodzimy do Kościoła. Potrzebne jest głębokie rozumienie realnej obecności Chrystusa. Trzeba to ludziom na nowo przedstawić, ale potrzebne jest świadectwo tych, którzy są w Kościele. Potrzebny jest język wiary. Kiedy jest tylko forma rutyny, to wiara od środka wysycha w nas – wyjaśnił.

„Jam jest chleb życia” (J 6,48)

To temat drugiej konferencji kard. Gerharda Müllera. Podkreślił w niej, że „wypowiedzi Jezusa: «Ja Jestem» identyfikują Go jako objawiającego Ojca. Jest Synem Bożym, współistotnym z Ojcem. On jest Słowem, które stało się ciałem. Poprzez swoje człowieczeństwo zapewnia ludzkości niezrównaną obecność swojej boskości”.

Kardynał Müller podjął refleksję nad pojęciem Objawienia i człowieczeństwem Jezusa. – Objawienie w sensie chrześcijańskim nie może być zredukowane do informacji o prawdach, które przekraczają naturalny umysł. Objawienie jest samoudzielaniem się Boga w łasce i prawdzie – zaznaczył.

Przypomniał, że „człowieczeństwo Jezusa jest «drogą», dzięki której dochodzimy do Jego boskości, w której Jezus, Pan, jest «prawdą i życiem» (J 14,6)”. – Człowieczeństwo Chrystusa jest pierwotnym sakramentem komunikacji zadośćuczynienia i łaski synostwa z Bogiem. W sakramencie Ciała i Krwi ciało wcielonego Syna Bożego pozostaje na zawsze obecne w zgromadzeniu Jego uczniów, które jako ciało widzialne jest Jego cielesną obecnością w Kościele – kontynuował kardynał.

Reklama

Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary wskazał na potrójny sposób mówienia o ciele Chrystusa, o Jego cielesnej obecności: o Jego ciele historycznym w Jego ziemskiej i przemienionej egzystencji, o Jego ciele sakramentalnym w Eucharystii i o Jego ciele eklezjalnym, czyli o Jego obecności w zgromadzeniu wiernych.

Hierarcha podkreślił mocno, że „Jezus nie jest sprzedawcą bardzo wygodnego cudownego środka. Jest On widzialną obecnością Boga, który przez wiarę i miłość przyjmuje nas do swego wiecznego życia i siłą uwalnia ze złotej klatki tego, co powierzchowne i przyjemne, zgodnie z mottem: panem et circenses. Jezus jest w swojej Osobie spełnieniem tęsknoty za życiem Bożym w nas”.

Prawdziwa reforma

– Nie sekularyzacja Kościoła, ale uświęcenie ludzi przez Boga do służby w Jego nadchodzącym królestwie – oto prawdziwa reforma Kościoła z Ducha Chrystusa – stwierdził w homilii 25 maja kard. Gerhard Müller.

Na zakończenie Triduum dla kapłanów przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego kardynał przewodniczył Mszy św. w kościele seminaryjnym Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana w Częstochowie.

Odnosząc się do czasów współczesnych, powiedział, że „Kościół składa się z nas, istot słabych i grzesznych. Zgodnie z Jego ludzką stroną przeżywa on kryzys wiarygodności, za który niesiemy odpowiedzialność. Odejście od prawdy moralnej i rozwiązłość są korzeniami zła. Zepsucie doktryny zawsze pociąga za sobą i przejawia się w zepsuciu moralności. Ciężki grzech przeciwko świętości Kościoła jest wynikiem relatywizacji dogmatycznego fundamentu Kościoła. To jest prawdziwa przyczyna rozczarowania milionów wiernych katolików”.

– Zbawienie opiera się na prawdzie, że Jezus jest Synem Bożym. Bez historycznego faktu Wcielenia Kościół żyłby jak światowa agencja ulepszania świata. I nie miałoby to już żadnego znaczenia dla naszej tęsknoty za Bogiem i pragnienia życia wiecznego. Ksiądz i zakonnik byłby jedynie funkcjonariuszem ruchu społeczno-religijnego o charakterze romantycznym lub rewolucyjnym – przekazał kardynał.

Reklama

Przestrzegał, że „Kościół nie zyskuje znaczenia i akceptacji, utożsamiając się z duchem czasów, ale jedynie wiążąc się z prawdą Chrystusa”. – Tylko Bóg jest jedynym celem człowieka i całego stworzenia – wołał.

Podczas pobytu w Częstochowie kard. Gerhard Müller modlił się na Jasnej Górze, spotkał się w Olsztynie k. Częstochowy m.in. z diakonami odbywającymi swoje rekolekcje przed przyjęciem święceń prezbiteratu oraz spotkał się w domu rekolekcyjnym „Święta Puszcza” z dziećmi z Ukrainy, które przebywają w nim niemal od początku wojny na Ukrainie.

2023-05-30 13:56

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Müller: Kościół nie powinien być prowadzony przez ducha czasu

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

Monika Książek/Niedziela

Kardynał Gerhard Ludwig Müller

Kardynał Gerhard Ludwig Müller

Kard. Gerhard Ludwig Müller ostrzega Kościół katolicki przed orientacją na „ducha czasu” i „mainstreamem”. "Reforma Kościoła jest tylko odnową w Chrystusie" - napisał w swojej książce „Rzymskie spotkania” były prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Książka ma formę dialogów między fikcyjnymi osobami i nim w trzeciej osobie. Raz jest on "niemieckim biskupem" a raz "rzymskim kardynałem". Książka ukazuje się w poniedziałek 15 lipca.

Swoją książką kard. Müller chce zwrócić uwagę na wiele sporów jakie mają miejsce wokół Kościoła. Jego zdaniem Kościół katolicki potrzebuje „więcej wiary i świadectwa, a mniej polityki, intryg i walk o władzę”.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję