Reklama

Aspekty

To nasza diecezja

Bez łaski nie ma ikon

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 20/2023, str. VI

[ TEMATY ]

ikonopisarstwo

Angelika Zamrzycka

Małżonkowie Wioletta i Andrzej Cepowscy z Bojadeł prezentują napisane ikony

Małżonkowie Wioletta i Andrzej Cepowscy z Bojadeł prezentują napisane ikony

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Rafał Witkowski: W Waszym domu można dostrzec piękne ikony, których jest Pani autorką. Jak to się stało, że zaczęła się Pani interesować pisaniem ikon?

Wioletta Cepowska: Ta pasja wyrosła niejako z mojej rodziny. Mój stryj nauczył mnie Modlitwy Jezusowej. Polega ona na nieustannym powtarzaniu słów: „Panie Jezu Chryste, Synu Boga Żywego, zmiłuj się nade mną”. Miałam bardzo wierzących dziadków, więc od małego modliłam się tą Modlitwą Jezusową. To mnie stopniowo doprowadziło do zachwytu obliczem Pana Jezusa.

To znaczy?

Pewnego razu bardzo mnie ono ujęło w ikonie Jezusa Chrystusa Pantokratora z klasztoru św. Katarzyny na górze Synaj. Okazją ku temu było to, że uczyłam się w liceum plastycznym i poznawałam historię sztuki. Tak mnie zachwyciło to oblicze Pana Jezusa, że skserowałam je i woziłam wszędzie ze sobą. Miałam je również podczas kilkuletniej emigracji w Hiszpanii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy tam, w Hiszpanii, powstały pierwsze ikony?

Tak, nie wiedząc jeszcze dokładnie, jak się pisze ikony, właśnie tam spróbowałam stworzyć kilka wizerunków metodą współczesną. Po powrocie do Polski zaczęłam się bardziej interesować samym warsztatem pisania ikon w klasycznym ujęciu. W tym celu odbyłam różne kursy z ikonopisarstwa. Uważam, że wciąż jestem w drodze i nadal uczę się tej sztuki, choć ikony piszę od ok. szesnastu lat.

Reklama

Które postaci najczęściej przedstawia Pani na ikonach?

Pisałam ikony Matki Bożej, św. Józefa, św. Rity, Świętej Rodziny, ale najbardziej kocham oblicze Pana Jezusa.

Pisanie ikon wymaga nie tylko precyzyjnego warszatu, ale i duchowego nastawienia. Jak to wygląda w praktyce?

Kiedy nie ma wewnętrznego nastawienia, kiedy nie ma łaski od Pana Boga, to deska może leżeć miesiącami i pisanie po prostu nie idzie.

Zdarzyło się to Pani?

No tak. Mam pełno desek, które leżą i czekają (śmiech). Było tak w Wielkim Poście. To był czas przygotowania, pokuty i oczyszczenia się. Teraz zaś jest doświadczenie radości zmartwychwstania Pana i czuję, że Duch mnie przynagla, aby usiąść i zacząć pisać ikony. Deski są przygotowane i czekają. Zwykli artyści powiedzieliby, że potrzeba natchnienia… Ja natomiast bardzo mocno doświadczam, że kiedy życie duchowe ulega rutynie, to można stworzyć pobożny obrazek, ale nie będzie w tym obecności Boga. Teraz mam przynaglenie, aby skoncentrować się na obliczu Pana Jezusa. Nieraz w życiu „kłóciłam się” z Panem Bogiem w pozytywnym sensie, mówiąc: „Nie będę tego robić; tyle tego jest; po co to mam robić?”. Zawsze w takim momencie pojawia się ktoś, kto chce, abym wykonała dla niego ikonę.

2023-05-10 08:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spojrzeć sobie w oczy

Niedziela kielecka 14/2024, str. IV

[ TEMATY ]

ikonopisarstwo

Maciej Białas

Martyna Janusz-Wrońska z ikoną św. Jerzego

Martyna Janusz-Wrońska z ikoną św. Jerzego

Czasem wielka potrzeba napisania ikony dla konkretnej osoby nie pozwala mi spać, zerwie mnie z łóżka i muszę pracować do późna. Wtedy mówię, że ikona mnie woła – mówi Martyna Janusz-Wrońska, pisząca od 10 lat.

Jak się zaczęła twoja przygoda z ikonami? – pytam. – Niefortunnie. Po pierwsze nie lubiłam tej estetyki średniowiecznego malarstwa, była dla mnie szpetna. Przy czym, gdy na Wesołej 54 ruszył sześć lat temu kurs pisania ikon, mąż mnie szturchnął i szepnął: „Spróbuj, idź”. I posłuchałam. Rzeczywiście, poznając technikę, ucząc się, przekonałam się że… jestem w tym beznadziejna, w ogóle mi to nie idzie, mimo że rękę miałam wprawną. Miałam nawet myśl, że zrezygnuję, ale kiedy się przełamałam, zaakceptowałam swoje braki, zaczęłam tworzyć swobodnie, bez dążenia do doskonałości. Bo ona leży w ikonie gdzieś indziej. Z czasem, gdy zobaczyłam wkład pracy, kunszt, kiedy moi mistrzowie pokazali mi, gdzie mam szukać piękna w ikonie, wtedy się nią zachwyciłam.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz

2024-05-15 20:26

[ TEMATY ]

KUL

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz na tym świecie - mówił biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski podczas Mszy św. w kościele akademickim na zakończenie drugiego dnia 56. Tygodnia Eklezjologicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tematem tegorocznej edycji tego wydarzenia jest „Kościół i Państwo - razem czy osobno?”, a jego organizatorem jest Wydział Teologii KUL.

W homilii hierarcha, nawiązując do tekstu dzisiejszej Ewangelii, podkreślił, że Chrystus trwa w nieustannej opiece i modlitwie za wszystkich ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję