Reklama

Teolog odpowiada

Jak rozumieć słowa św. Augustyna: „Kochaj i czyń, co chcesz”?

Pytanie czytelnika:Jak rozumieć słowa św. Augustyna: „Kochaj i czyń, co chcesz”?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzeba zauważyć, że słowa św. Augustyna zawierają w sobie dwa ważne dla naszego życia pojęcia: miłość i wolność. Problem polega na tym, że wielu ludzi pojęcie miłości łączy wyłącznie z miłością siebie samego, a wolność rozumie jako czynienie wszystkiego bez żadnych granic. Tymczasem słynne zdanie św. Augustyna wyrasta przede wszystkim z własnego doświadczenia spotkania z Bogiem i Jego obecności w jego życiu. Dla niego od chwili nawrócenia bycie wolnym oznaczało wybieranie tego, co dobre, a odrzucanie tego, co złe. Słowa biskupa z Hippony są istotą moralności chrześcijańskiej, a to oznacza, że prawdziwe wymagania moralne stawiane są przez miłość. Wyjaśnił to teolog o. Henri de Lubac, jezuita: „«Kochaj i czyń, co chcesz» – powiedział Augustyn – o ile kochasz wystarczająco, by we wszystkim, co robisz, kierować się miłością... Lecz nie uznaj nazbyt szybko, że wiesz, co to kochać”. Z kolei Benedykt X w jednym z przemówień powiedział: „To, co mówi Augustyn, jest prawdą, jeśli dobrze zrozumieliśmy słowo «miłość». «Kochaj i rób, co chcesz», ale naprawdę musimy wejść w komunię z Chrystusem, utożsamić się z Jego śmiercią i zmartwychwstaniem, być z Nim zjednoczeni w komunii Jego Ciała. W uczestnictwie w sakramentach, słuchaniu Słowa Bożego, wola Boża, prawo Boże naprawdę wkracza w naszą wolę, nasza wola utożsamia się z Jego wolą, stają się jedną wolą i dzięki temu jesteśmy naprawdę wolni, naprawdę możemy czynić to, co chcemy, bo chcemy to czynić z Chrystusem, chcemy czynić w prawdzie i z prawdą”.

Słowa św. Augustyna oznaczają, że czyny muszą być dokonywane w imię miłości, a tej nie można nakazać. Dlatego w obliczu miłości wolność człowieka nabiera właściwego sensu. Miłość i wolność w kontekście wypowiedzi św. Augustyna odnoszą się do wewnętrznego uporządkowania człowieka. Gdy jestem wewnętrznie uporządkowany, to wtedy w miłości i w pełni wolny potrafię dostrzec drugiego człowieka. Święty biskup wyjaśnia w swoich homiliach więź między czynami, miłością i wolnością. „Czyny ludzkie tylko miłością różnią się pod względem swej wartości. Niejeden czyn wygląda zewnętrznie na dobry, choć nie wyrasta z korzenia miłości. Podobnie i kwiaty mają ciernie. Niejeden czyn wygląda na surowy i twardy, choć dokonuje się go dla wychowania, z pobudki miłości. Dlatego polecamy ci jedno krótkie zdanie: Kochaj i czyń, co chcesz! Gdy milczysz, milcz z miłością; gdy mówisz, mów z miłości; gdy karcisz, karć z miłości; gdy przebaczasz, przebaczaj z miłości. Niechaj tkwi w sercu korzeń miłości; wyrośnie z niego tylko dobro” (Homilie na Pierwszy List św. Jana) – wyjaśnił. I dodał: „O wszystkich przykazaniach pamiętaj, jak potrafisz, ale przede wszystkim pamiętaj o miłości, bo celem przykazań jest miłość. Nie musisz wciąż zastanawiać się nad licznymi gałęziami, trzymaj się korzenia, a będziesz miał całe drzewo” (Objaśnienia Psalmów).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-11-29 13:33

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Borowa Wieś: znaleziono dziewczynkę w oknie życia

2024-05-05 10:01

[ TEMATY ]

okno życia

Karol Porwich

W oknie życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie Boże" w Mikołowie-Borowej Wsi znaleziono dziewczynkę. Do wydarzenia doszło we wtorek 30 kwietnia.

Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny. Lekarze orzekli, że jest zdrowa. Następnie niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znaleziono w oknie życia w Borowej Wsi.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję