Reklama

Aspekty

Wyjechali, by służyć

Na co dzień posługują w Barnauł w Rosji, około pięć tysięcy kilometrów od domu rodzinnego. Są tam już od pięciu lat.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 41/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

Droga Neokatechumenalna

Agnieszka Klimczak

Rodzina Kulów należy do Drogi Neokatechumenalnej

Rodzina Kulów należy do Drogi Neokatechumenalnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O kim mowa? O pochodzącej z naszej diecezji, z parafii Miłosierdzia Bożego w Głogowie rodzinie Kulów. Małżonkowie Marcin i Zofia oraz ich siedmioro dzieci: Szymon, Szczepan, Dawid, Józef, Estera, Maksymilian i Błażej należą do Drogi Neokatechumenalnej i w 2017 r. podjęli decyzję, aby wyjechać na misje i zaangażować się w życie parafii, pomagając ks. proboszczowi Bogdanowi Kałęckiemu. Jak zaznaczają, to wszystko czynią na chwałę Pana Boga. Nie chcą żadnych zasług przypisywać sobie. Patrząc na przezwyciężenie wielu trudności, są przekonani, że jest to dzieło samego Pana Boga.

To, że trafili tak daleko – na Syberię – to wynik losowania, którego dokonuje się wtedy, kiedy konkretne rodziny są już gotowe do podjęcia posługi misyjnej. – Losowanie odbywa się we Włoszech, w Porto San Giorgio, gdzie znajduje się Międzynarodowe Centrum Drogi Neokatechumenalnej. Z jednego pojemnika losuje się miejsce, a z drugiego nazwisko rodziny – wyjaśnia Zofia. – Dzieci modliły się o dobre misje dla nas. Kiedy usłyszeliśmy, że trafiamy na Syberię, nasze dzieci bardzo się ucieszyły, myśląc o sportach zimowych, które można tam uprawiać – dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Posługa rodziny Kulów w Barnauł polega m.in. na prowadzeniu w kościele katechez dla dorosłych i dzieci czy organizowaniu konwiwencji, agap i skrótacji we wspólnocie Neokatechumentatu. Oprócz tego przygotowują dzieci do przeżywania świąt, organizują jasełka i inne wydarzenia religijne, a także sprzątają kościół czy odśnieżają plac, bo na terenach Ałtaju śnieg utrzymuje się nawet przez pół roku.

– Pamiętam, jak na samym początku po przyjeździe głosiliśmy już pierwsze katechezy, a musieliśmy robić to w języku rosyjskim, którego dopiero się uczyliśmy. Zarówno wtedy, jak i na każdym kroku widać, że to Pan Bóg działa i my nie możemy się oprzeć na samych sobie. To, że przeżyliśmy wiele różnych trudności i funkcjonujemy tam, jest tylko wolą Pana Boga – stwierdza Zofia Kula. Nieraz doświadczyli wielu upokorzeń. Problemy z załatwieniem spraw w rosyjskich urzędach, początkowe trudności językowe, konieczność wyjazdów co kwartał do innego kraju, by zdobyć kolejne wizy. To tylko część z całej listy trudności, które są częścią codziennego życia. Nie można zapomnieć, że zima w Barnauł jest bardzo sroga, a temperatura czasami dochodzi nawet do minus czterdziestu stopni.

Reklama

– Ja to się śmieję, że Pan Bóg nas wysłał, żeby przede wszystkim nas nawrócić. Znoszenie licznych upokorzeń, konieczność milczenia czy przyjmowanie tego, z czym się nie zgadzamy, są najlepszym dowodem, że to wola Pana Boga. W tym wszystkim jednoczy nas ze sobą jako małżonków – dodaje Zofia.

We wrześniu całą rodziną udali się do bpa Tadeusza Lityńskiego i bpa Adriana Puta, aby otrzymać pasterskie błogosławieństwo i podzielić się doświadczeniami z misyjnej posługi.

2022-10-04 12:31

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ewangelizacja na placach

2024-04-26 18:58

Niedziela toruńska 18/2024, str. I

[ TEMATY ]

Droga Neokatechumenalna

Agata Pawluk

Radość Zmartwychwstania napełniła uczestników

Radość Zmartwychwstania napełniła uczestników

Radosne tańce i śpiewy jako element modlitwy uwielbiającej Boga? Tak, bo chrześcijanin to człowiek radości.

Wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej przez ostatnie niedziele wielkanocne spotykały się na rynku Starego Miasta w Toruniu, aby uwielbiać Boga i mówić innym o Jego miłości. 21 kwietnia mimo niesprzyjającej pogody pojawiły się osoby w różnym wieku, w szczególności budująca była obecność całych rodzin. Wiatr i niska temperatura nie zniechęciły uczestników do wspólnego uwielbiania Pana tańcem oraz śpiewem.

CZYTAJ DALEJ

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję