Reklama

Wiara

Homilia

Albowiem uczynił cuda

Niedziela Ogólnopolska 41/2022, str. 18

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znamy zapewne definicję cudu. Sami też na różne sposoby interpretujemy wydarzenia i sytuacje, które nas spotykają, niektórym z nich przypisujemy nadprzyrodzoność. Nieraz mówimy o szczęściu czy bardziej młodzieżowo: o farcie, gdy wychodzimy cało z różnych opresji czy wypadków – uznajemy wówczas, że to przypadek albo właśnie cud. Cuda zbliżają nas do Boga i utwierdzają w wierze albo jeszcze bardziej zatwardzają nasze serce i zamykają na Boga, jak stało się to chociażby z sercem faraona wobec znaków, które czynił Bóg przez Mojżesza, o czym czytamy w Starym Testamencie. Cuda są ukazane zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie. Żydzi wręcz oczekiwali znaku od Jezusa, chcieli, aby uwiarygodnił swoje głoszenie Dobrej Nowiny. Czas, miejsce i osoby, które doświadczają cudów, dla nas są tajemnicą i są znane jedynie Bogu.

Cuda się działy i nadal dziać się będą. Jedne bardziej, drugie mniej spektakularnie. Najważniejszym cudem, o którym śpiewała niegdyś Magda Anioł w jednej ze swoich piosenek: „Kiedyś wino i chleb, teraz Ciało i Krew, możesz wierzyć lub nie, to naprawdę dzieje się. Ciągle czekasz na cud, niespokojny twój duch, a ja przypomnę, że w ciszy i przy blasku świec cud największy dzieje się” – jest Eucharystia. Niejednokrotnie chcielibyśmy widzieć Boga działającego efektownie, by pokazać niedowiarkom, że to my mamy rację, a nie oni. Ba, nawet jesteśmy dumni, kiedy możemy się pochwalić cudownym ozdrowieniem kogoś, kto przez swoją chorobę był skazany na śmierć. Niezbadane są jednak drogi Pańskie. Dzisiejszy tekst z pierwszego czytania przedstawia wodza syryjskiego Naamana, trędowatego, który szuka uzdrowienia ze swojej choroby. Oczekiwał on jakiegoś spektakularnego oczyszczenia ze swojego trądu, a miał tylko siedem razy obmyć się w Jordanie. Kiedy usłyszał, co ma uczynić, obruszył się. W taki sposób uzdrawia Bóg? Tak, w taki sposób. Tak jak w ciszy i przy blasku świec przychodzi w Eucharystii, jak uzdrawia przez sakrament pokuty i pojednania – bez zbędnej sensacji dotyka sedno naszego człowieczeństwa. Aby cud stał się naszym udziałem, musi nastąpić przemiana naszego serca. Naaman zmienił swoje życie, obiecał, że będzie służył Panu i porzuci dotychczasowy kult bożków. Drogą do cudu i przemiany naszego serca jest wiara. Słowa Jezusa: „Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła”, ukazują postawę tego, kto jest gotowy otworzyć się na Boże działanie. Czytamy także w innym miejscu, że Jezus nie mógł dokonać żadnych cudów ze względu na niedowiarstwo słuchaczy. I na koniec – my też nieraz liczymy na wiele, może czekamy na cud. Czasem w chorobie czy innych trudnościach chcemy doświadczyć interwencji nadprzyrodzonej. Tylu proszących, czekających...

Gdy spoglądamy na miejsca święte, sanktuaria, często podążamy za sensacją, oczekując cudów. One są, ale nie wszyscy ich dostępujemy. Każdy z nich natomiast jest po to, by utwierdzić nas w wierze. Na dziesięciu uzdrowionych tylko jeden oddał cześć Bogu. W której grupie ludzi jesteśmy? Czy gdy słyszymy o cudownym uzdrowieniu lub innym działaniu Boga, umiemy Go uwielbić, podziękować Mu? I może my, nieraz oczekujący na znak od Boga, jakby niewysłuchani, stajemy się jak św. Paweł Apostoł – skrępowani swymi słabościami, niejako uwięzieni. I chociaż niekiedy czujemy się wobec innych złoczyńcami, z podniesionymi czołami głosimy Ewangelię, która jest potwierdzona dźwiganiem naszego krzyża i świadectwem bycia z Chrystusem w każdej sytuacji oraz dziękowania Mu za wszystko, bo wierzymy, że to jest wolą samego Boga w Chrystusie Jezusie Panu naszym...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-10-04 12:22

Ocena: +25 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy

Po kilku czytaniach ze Starego i Nowego Testamentu, podanych pod rozwagę w Liturgii Słowa sprawowanej podczas Wigilii Paschalnej, pierwsze czytanie we Mszy św. w Niedzielę Wielkanocną przypomina świadectwo Piotra o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. On wraz z Janem pospieszyli do grobu wtedy, gdy Maria Magdalena, która udała się tam jako pierwsza, przyniosła wieść, że grób, w którym złożono ciało Jezusa, jest pusty. Świadectwo Piotra i Jana podjęli pozostali Apostołowie i rozeszło się ono po Jerozolimie, by następnie wyjść daleko poza nią i pozyskiwać wciąż nowych wyznawców Zmartwychwstałego Pana. Świadkowie prawdy o pustym grobie i o tym, że Ukrzyżowany żyje, nie zatrzymali jej dla siebie, lecz niestrudzenie i z mocą ją głosili. Rychło wyszła ona poza obręb świata żydowskiego, gdy w Cezarei Nadmorskiej została przyjęta przez rzymskiego setnika Korneliusza i jego domowników. Właśnie tam i wtedy Ecclesia ex circumcisione – „Kościół z obrzezania” wzbogacił się o „młodszych braci” – Ecclesia ex gentes – „Kościół z (dawnych) pogan”. Spełniła się pradawna zapowiedź uniwersalnego znaczenia wybrania i powołania Abrahama, który stał się duchowym ojcem wielu narodów, a nie tylko tych, którzy pochodzili od niego „według ciała”, czyli Izraelitów.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Biskup nominat Krzysztof Nykiel: pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele

2024-05-03 14:57

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

@VaticanNewsPL

bp Krzysztof Józef Nykiel

bp Krzysztof Józef Nykiel

Pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele. Serce Ojca, to serce w którym jest miejsce dla każdego, dlatego pragnieniem jest to, aby moja posługa, jako następcy Apostołów, była właśnie w ten sposób przeżywana i realizowana - powiedział Vatican News - Radiu Watykańskiemu regens Penitencjarii Apostolskiej, biskup nominat Krzysztof Józef Nykiel, którego 1 maja Papież Franciszek mianował biskupem.

Motto biskupie ks. prałat Nykiel zaczerpnął z tytułu listu apostolskiego Ojca Świętego „Patris Corde” („Ojcowskim sercem”) ogłoszonego w 2020 roku i związanego z zapowiedzianym wówczas Rokiem św. Józefa. „Niewątpliwie ważną rolę w moim życiu i posłudze kapłańskiej odgrywa postać św. Józefa. Czuję się duchowo z nim związany” - podkreślił ks. Nykiel. Biskup nominat zaznaczył, że owocem przemyśleń i studiów nad postacią św. Józefa i jego rolą w życiu Maryi i Józefa jest książka jemu poświęcona, która w polskim tłumaczeniu ukaże się w najbliższych dniach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję