Z niezwykłą inicjatywą wystąpił ks. Tomasz Ceniuch, proboszcz parafii w Golenicach k. Myśliborza. Skupił się na inspirującym temacie pobytu na naszej zachodniopomorskiej ziemi błogosławionych i świętych.
Ksiądz Tomasz jest znanym obrońcą życia organizującym Pogrzeby Dzieci Utraconych, a także posługującym wśród bezdomnych i ludzi potrzebujących ludzkiego gestu dobroci.
Reklama
Jak sam stwierdza: – 11 czerwca 1987 r. w naszej diecezji przebywało dwoje świętych. Święta Matka Teresa z Kalkuty przybyła do Szczecina 10 czerwca i od tego dnia datuje się posługiwanie w Szczecinie Misjonarek Miłości. Pierwsze siostry zamieszkały w piwnicy Domu Parafialnego parafii św. Stanisława Kostki. Później wyremontowały użyczony budynek i wybudowały jadłodajnię dla ubogich i bezdomnych, w których posługują do dziś. Papież Jan Paweł II przybył na Jasne Błonia, gdzie celebrował Eucharystię dla małżonków i rodziców, poświęcił też kamień węgielny w budującym się wówczas seminarium duchownym, a później spotkał się na modlitwie w katedrze szczecińskiej z księżmi, siostrami zakonnymi i klerykami. W związku z tą rocznicą pobytu dwójki moich ulubionych świętych na ziemiach archidiecezji, w roku złotego jubileuszu powołania do istnienia diecezji szczecińsko-kamieńskiej i 30-lecia podniesienia jej do rangi archidiecezji, ogłosiłem konkurs z nagrodami, a były nimi: jednodniowa pielgrzymka do sanktuariów Szczecina dla czterech osób. Zadanie konkursowe brzmiało: proszę podać świętych i błogosławionych oraz sługi Boże Kościoła Katolickiego, niezależnie od narodowości, którzy na przestrzeni wieków, od czasów św. Ottona z Bambergu – Apostoła Pomorza Zachodniego w sposób udokumentowany przebywali za swojego ziemskiego życia na terenie obecnej naszej archidiecezji. Oprócz ich imion i nazwisk proszę podać miejsca, w których przebywali oraz wiarygodne źródło zaczerpnięcia informacji o tym pobycie.
Konkurs okazał się dość trudny. Oprócz wymienionych już świętych należało np. poszukać błogosławionych i sługi Boże, którzy wpisali się w historię tej ziemi choćby krótkim pobytem na terenie obecnej archidiecezji, szczególnie po II wojnie światowej. Warto poszukać osób związanych, chociażby ze Zgromadzeniem Księży Chrystusowców, pasterzy Kościoła w Polsce, znanych duszpasterzy z czasów PRL oraz przedwojennych katolików. Być może jest jeszcze więcej tych osób, sam doszukałem się dwunastu: świętych, błogosławionych lub sług Bożych. Zwracam się więc tą drogą, dziękując ks. prof. Grzegorzowi Wejmanowi za wymierną pomoc, aby opracować taki swoisty katalog tych, którzy wnieśli swój duchowy koloryt w dzieje naszej archidiecezji. Ufam, że powstanie w ten sposób głęboka w treści i przekazie orędzia ich życia publikacja, która stanowić będzie owoc poszukiwań śladów świętych, błogosławionych i sług Bożych – zachęca ks. Tomasz Ceniuch.
Warto podjąć myśl ks. Tomasza i rzeczywiście stworzyć katalog, tych, którzy ubogacili naszą ziemię swoim charyzmatem świętości. Wszelkie sugestie bardzo serdecznie prosimy nadsyłać na adres mailowy parafii w Golenicach: parafiagolenice@gmail.com.
Silna więź Jana Pawła II z Maryją była kluczowa dla popularyzacji przesłania fatimskiego na świecie - pisze na łamach najnowszego numeru “Fatima Luz e Paz” były współpracownik polskiego papieża arcybiskup Piero Marini.
Włoski hierarcha przypomniał, że już na długo przed rzymskim zamachem z 13 maja 1981 r., w którym Jana Pawła II dosięgły w dniu Matki Bożej Fatimskiej kule terrorysty, Karol Wojtyła pielęgnował bliską relację duchową z Maryją. - Więź łącząca św. Jana Pawła II z Przenajświętszą Dziewicą Maryją była niezwykle silna, a jej najbardziej charakterystyczną cechą było macierzyńsko-synowskie uczucie – stwierdził abp Marini.
Listopad zachęca nas wszystkich do refleksji nad przemijalnością i tajemnicą ludzkiej egzystencji i śmierci. Bez względu na naszą wrażliwość, wszystko w wymiarze duchowym i świeckim przypominało nam o uroczystości Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Nic, co jest na tym świecie, nie będzie trwało wiecznie. Nie jesteśmy w stanie stworzyć czy uczynić czegokolwiek, co by nie uległo zniszczeniu. Choćby było trwałe jak kamień, i tak ulegnie unicestwieniu. Nie przetrwa. Myśli te nieraz mogą napawać nas lękiem. Każdy chciałby być gotowy na dzień, w którym nastąpi przysłowiowy koniec. Ów lęk przez wielu jest wykorzystywany do szerzenia zamętu, wzbudzania trwogi i innych negatywnych uczuć.
Jezus przygotowuje swoich uczniów, a zatem i każdego z nas na dni ostateczne. W aspekcie nie tylko końca świata, ale i naszego bycia na ziemi tu i teraz. Zakładając, że każdy z nas jest świątynią, możemy powiedzieć, iż każdy może być przyozdobiony pięknem duchowym – dobrymi uczynkami i wieloma innymi walorami duchowymi, wydającymi się nie do zniszczenia. Ale jako żywa świątynia będziemy także poddawani próbie, polegającej na tym, że nasza wiara będzie stawiana przed różnymi wyzwaniami. Przyjdzie na każdego z nas taki czas, że nawet „kamień na kamieniu nie pozostanie na miejscu” w naszym życiu duchowym. Stąd potrzeba naszej czujności, zwłaszcza wtedy, kiedy czujemy się mocni i „nie do ruszenia”. W każdej próbie jednak powinniśmy być stali w naszym zaufaniu do Pana Boga. Jezus przestrzega nas przed „głosicielami dobrej nowiny” z nutą sensacji i wyłącznością na prawdę i zbawienie. Nasza wiara musi być niewzruszona. Jezus nie niesie sensacji, ale przynosi pokój. Bądź zatem wierny i stały w drodze, po której zmierzasz. Świat bowiem nie niesie pokoju, ale przynosi wojnę. Twoja wierność zostanie poddana próbie przez prześladowanie. Niekoniecznie musi ono mieć wymiar spektakularny. Czasem będą to czynić najbliżsi przez okazywanie pogardy, śmiech, kpiny, wytykanie czy inne formy upokorzenia. We wszystkim tym Jezus oczekuje od nas ufności. On w mocy Ducha Świętego będzie przy nas. Da nam niewzruszoną pewność obranej przez nas drogi, bez względu na to, z kim przyjdzie się nam zmierzyć. Może nawet wobec ludzi staniemy się całkowicie samotni i w wymiarze światowym wyobcowani, ale musimy pamiętać, że właśnie wtedy Bóg jest przy nas. Taką postawą ocalimy swoje życie.
IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi
- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.
W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.