Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Inspiracja z popiołów

Z Jackiem Grabowskim rozmawia Mariusz Rzymek.

Niedziela bielsko-żywiecka 30/2022, str. VII

[ TEMATY ]

rzeź wołyńska

MR

Jacek Grabowski twórca pomnika upamiętniającego Polaków pomordowanych w latach 1943-45 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej

Jacek Grabowski twórca pomnika upamiętniającego Polaków pomordowanych w latach 1943-45 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mariusz Rzymek: Urodził się Pan na Kresach. Jak Pan odbiera takie spotkania jak to dzisiejsze i takie rocznice?

Jacek Grabowski: W naszej rodzinie pamięć o wydarzeniach, które się tam rozegrały, była żywa i pielęgnowana. Byłem wychowany w kulcie wspomnień i tak mi już zostało. Nikt nie musi mnie zmuszać, aby uczestniczyć w takich uroczystościach. Uważam to za swój obowiązek. Tym bardziej, że przyszedłem na świat w Stryju w 1943 r., a więc w czasie, w którym doszło do tej masakry.

Udało się Panu odwiedzić miejsce, które widnieje w akcie narodzin?

I to wielokrotnie. Mało tego. Nawet byłem tam aresztowany przez milicję. Doszło do tego w 1978 r., gdy pojechałem do Stryja z pewną misją, którą wyznaczyła mi mama. Miałem mianowicie odnaleźć schowany na strychu pistolet i dokumenty, które obciążały ojca. Sprawa była poważna, bo tata był komendantem regionu Narodowej Organizacji Wojskowej na okręg stryjski, więc mama chciała, abym je przechwycił. Miały one znajdować się pod więźbą. Nic nie zdążyłem znaleźć, bo Ukraińcy, którzy mnie wpuścili, kierując się sowiecką logiką, powiadomili również milicję o mojej wizycie. Zostałem zgarnięty w miejscu, które przeczesywałem. Dwa dni byłem przesłuchiwany i trzymany w tiurmie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Te dokumenty czekają na Pana?

Jeżeli nikt nie robił remontu dachu to kto wie. Istnieje taka szansa, bo tuż przed wojną mój dziadek pokrył ten dach solidną blachą.

Kto w Pana rodzinie był skarbnicą wiadomości o czasach okupacji i zbrodniach ukraińskich nacjonalistów?

Mój tato milczał na te tematy. Jako żołnierz AK miał za sobą wyrok 10 lat, który odsiedział na Syberii. Aresztowano go we Lwowie na skutek denuncjacji podwładnego, zresztą Ukraińca z pochodzenia. Dopiero po jego śmierci mama zaczęła dużo rzeczy opowiadać.

Reklama

Jaki ma Pan pomysł, aby kolejne rocznice „krwawej niedzieli” odbywały się przy większym udziale młodego pokolenia?

Aby do tego doszło, potrzebna jest porządna reforma szkolnictwa. Miłość do Ojczyzny, do jej historii kiedyś uczyło się w rodzinach, w dworkach, których na Kresach było kilkadziesiąt tysięcy. Obecnie dworków już nie ma, a z rodziną się walczy, więc kto ma pełnić tę rolę oświatową? Może to, co się teraz dzieje, wywoła u młodych żywą reakcję i większe zainteresowanie szeroko pojętym patriotyzmem.

Skąd wziął się pomysł na umieszczenie okaleczonej rzeźby Chrystusa na pomniku pomordowanych Kresowian?

Inspirację znalazłem w zniszczonej figurze Pana Jezusa, którą wyciągnąłem z pogorzeliska po spalonym kościele. Zdekompletowane ciało Chrystusa wymownie koresponduje z dramatem ludzi, których monument upamiętnia.

Jacek Grabowski, twórca pomnika upamiętniającego Polaków pomordowanych w latach 1943-45 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej

2022-07-19 14:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie możemy zapomnieć, możemy wybaczyć

Niedziela lubelska 44/2017, str. 3

[ TEMATY ]

pamięć

cmentarz

rzeź wołyńska

Ewa Kamińska

Uroczyste przeniesienie urny z ziemią

Uroczyste przeniesienie urny z ziemią

Na rogu ulic Głębokiej i Raabego w Lublinie, obok cmentarza, znajduje się skwer Ofiar Wołynia. Jeszcze w tym roku stanie tam monument upamiętniający Polaków zamordowanych podczas zbrodni wołyńskiej. Autorem pomnika jest Witold Marcewicz, artysta rzeźbiarz z Bełżyc

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Papież przyjął prezydenta Albanii

2024-05-06 13:18

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

W dniu dzisiejszym Ojciec Święty przyjął na audiencji Jego Ekscelencję Pana Bajrama Begaja, prezydenta Republiki Albanii, który następnie spotkał się z Jego Eminencją Kardynałem Sekretarzem Stanu Pietro Parolinem, któremu towarzyszył Jego Ekscelencja arcybiskup Paul Richard Gallagher, Sekretarz ds. relacji z państwami i organizacjami międzynarodowymi - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

„Podczas serdecznych rozmów, które odbyły się w Sekretariacie Stanu, wyrażono uznanie dla pozytywnych stosunków dwustronnych, a także wspomniano o niektórych otwartych kwestiach w stosunkach między Kościołem a państwem. Następnie zwrócono uwagę na drogę Albanii do członkostwa w Unii Europejskiej oraz na różne kwestie międzynarodowe, ze szczególnym uwzględnieniem regionu Bałkanów Zachodnich oraz konfliktów na Bliskim Wschodzie i Ukrainie” -czytamy w watykańskim komunikacie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję