Reklama

Historia

Nasza biało-czerwona

Niewiele brakowało, żeby polska narodowa flaga miała barwy biało-granatowo-czerwone – tak jak obecna rosyjska.

Niedziela Ogólnopolska 18/2022, str. 42-43

[ TEMATY ]

flaga

Zdjęcia: Biblioteka Narodowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydaje się, że biało-czerwona flaga państwowa towarzyszy nam od zawsze i jest jednym z odwiecznych składników naszej narodowej tożsamości. Okazuje się jednak, że w obecnym kształcie istnieje niewiele więcej niż sto kilkadziesiąt lat.

Najpierw była chorągiew

Wszystko zaczęło się od walki. Już w starożytności potrzebowano w czasie bitew widocznych z daleka symboli, które odróżniały od siebie oddziały, służyły do wyrównania szyku, wyznaczały miejsca zborne i kierunki natarcia. W średniowieczu używano do tego celu chorągwi z wymalowanymi na nich znakami bojowymi: ze zwierzętami, strzałami, z mieczami, toporami. Kiedy pojawiło się rycerstwo okute w zbroje, z hełmami zakrywającymi twarze, znaki te przeniosły się również na tarcze. Z czasem weszły w użycie chorągwie bez godła, zachowujące jedynie barwy herbu. Ściśle przestrzegane zasady dawały pierwszeństwo barwie godła w postaci górnego, bardziej honorowego pasa płachty. Barwa tła znajdowała się poniżej. Herb przedstawiający np. złotego lwa na niebieskim polu wyobrażano na chorągwi w postaci dwóch równoległych pasów poziomych, z których górny był złoty, a dolny – niebieski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Najważniejszych królewskich chorągwi najczęściej jednak nie zamieniano na barwne pasy. Tak było m.in. z chorągwią Królestwa Polskiego, w której na czerwonym polu wyhaftowany był srebrną nicią biały orzeł. Z początku – jako znak rodowy Piastów, a z chwilą koronacji Władysława Łokietka na króla Polski w 1320 r. – jako godło ogólnopaństwowe. Chorągiew ta przez kilkaset lat w zasadzie przysługiwała tylko królowi i była używana w jego obecności, bo tylko on reprezentował całość państwa i z jego osobą wiązało się pojęcie Korony Królestwa Polskiego.

Biało-czerwonych kolorów w postaci szachownic lub ukośnych pasów używała też polska husaria, umieszczając je na proporcach przymocowanych do kopii, natomiast sam kolor czerwony był ulubionym kolorem polskiej szlachty, wykorzystywanym powszechnie w ubiorze i traktowanym jako typowy polski kolor.

Kokarda narodowa

W XVIII wieku razem z królem Augustem II Sasem przywędrował do Polski zwyczaj noszenia przez wojskowych białej kokardy na kapeluszu. Wkrótce stała się ona znakiem typowym dla wojsk polskich, a jej rozpoznawalność była tak powszechna, że biel stała się właściwie pierwszą polską barwą państwową. W ostatnim okresie istnienia I Rzeczypospolitej niezwykle popularnym kolorem stał się granat. Kojarzono go z Litwą i kiedy Sejm Czteroletni wprowadził jednolite umundurowanie dla całego wojska, przyjęto ten kolor dla kurtki mundurowej piechoty i jazdy. Granatowy mundur, połączony najczęściej z czerwienią wyłogów, oraz biała kokarda na czapce wyróżniały żołnierzy Rzeczypospolitej, były ich barwami narodowymi. Zestawienie czerwieni i błękitu pojawiło się także na niektórych chorągwiach konfederatów barskich. W epoce napoleońskiej granat i czerwień były używane przez Legiony Polskie jako typowe polskie kolory.

Reklama

Nic dziwnego, że te trzy kolory: biały, granatowy i czerwony pojawiły się także na kokardach przypinanych do nakryć głowy przez wojskowych i cywilów po wybuchu powstania listopadowego w 1830 r. Ale w dalszym ciągu popularne były wówczas także kokardy białe. Ta niejednolitość barw spowodowała, że w styczniu 1831 r. na posiedzeniu Sejmu poseł Walenty Zwierkowski złożył do Komisji Organicznej kompromisowy wniosek w sprawie kokardy narodowej. Zaproponował jako jedyną dopuszczalną kokardę biało-czerwoną „na znak, że Orzeł biały w czerwonem polu jest herbem odradzającej się naszej Ojczyzny”. Sprawa kokardy stała się przedmiotem gorących polemik. Przeciwnicy białej twierdzili, że jest symbolem monarchii i arystokracji; trójkolorowej nie chcieli ci, którym kojarzyła się z rewolucją francuską. Wreszcie 7 lutego 1831 r. Sejm przyjął ustawę: „Izba senatorska i poselska (...) zważywszy potrzebę nadania jednolitej oznaki, pod którą powinni się łączyć Polacy, postanowiły i stanowią: (...) Kokardę narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego i W.X. Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym”. Był to pierwszy akt prawny dotyczący polskich barw narodowych.

Od kokardy do flagi

Po upadku powstania listopadowego barwy narodowe w sferze publicznej zostały na terenach polskich zabronione. Na emigracji noszono kokardy biało-czerwone, ale coraz powszechniej używano także chorągwi z dwoma pasami: białym i czerwonym lub – ze względu na nieznajomość zasad heraldycznych – czerwono-białej. Czasem pasy były usytuowane pionowo, tak jak we fladze Francji czy Belgii. Coraz bardziej upowszechniała się też w Europie idea flagi będącej symbolem nie władcy, ale narodu. Jej używanie przez wszystkich obywateli stawało się elementem poczucia wspólnoty narodowej. Biało-czerwone symbole narodowe przed I wojną światową drukowano na pocztówkach patriotycznych w Galicji, często jednak mylono kolejność barw. Właściwy układ flagi państwowej określił dopiero Sejm Ustawodawczy w 1919 r.

Flaga biało-czerwona towarzyszyła od tej pory Polakom w walkach o granice, podczas nawały bolszewickiej w 1920 r., na wszystkich frontach II wojny światowej i w czasie wszystkich najważniejszych wydarzeń. Stała się nieodłącznym symbolem polskości.

Polskie barwy, czyli jakie?

Kiedy już wszyscy się nauczyli, że kolor biały ma być na górze, a czerwony – na dole, powstał problem ich właściwego odcienia. W Rzeczypospolitej szlacheckiej najczęściej jako czerwień wykorzystywano karmazyn uzyskiwany z czerwia polskiego; był on niezwykle drogi i uznawany za szlachetny. W początkach XIX wieku zastępowano go amarantem – barwnikiem syntetycznym, tańszym i modnym, który jednak nie był odcieniem barwy czerwonej, lecz fioletu. W ustawie z 1919 r. za barwę dolnego pasa flagi państwowej przyjęto karmazyn, ale zmieniono go już kilka lat później na cynober – czerwień wpadającą w pomarańcz. Argumentem za takim rozwiązaniem było to, że cynober był typową, klasyczną czerwienią używaną w heraldyce. Ta barwa była używana aż do 1980 r., kiedy kolejna ustawa o godle, barwach i hymnie znów zmieniła odcień koloru czerwonego. Tym razem w jego opisie posłużono się tak skomplikowanym sposobem, że mało kto jest w stanie go rozszyfrować. Ogólnie rzecz biorąc, obowiązuje w tej chwili znów kolor podobny do tradycyjnego karmazynowego, natomiast biały nie jest czysty, lecz srebrnobiały, co w efekcie daje lekką szarość.

Jakiejkolwiek czerwieni byśmy do flagi nie wykorzystali, należy jej się cześć i szacunek. Nigdy nie powinna być brudna, porwana i z nazwami miejscowości, jak to czasem widać na imprezach sportowych. Niech to będzie właściwa flaga, bez orła białego na białym pasie – zostawmy go dla przedstawicielstw dyplomatycznych, marynarki handlowej i Polonii.

2022-04-26 11:37

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Flaga nad Wawelem będzie powiewać przez cały rok

[ TEMATY ]

Wawel

flaga

Małgorzata Cichoń

Rażące zaniedbanie, jakim był brak polskiej flagi na stałe powiewającej na wzgórzu wawelskim, zostanie naprawione. Tym samym spełni się życzenie sponad 3 tys. osób, które złożyły podpisy pod petycją w tej sprawie - informuje tvn24.pl.

Dyrekcja Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu zadecydowała o całorocznej ekspozycji flagi po wielu tygodniach dyskusji. Zostanie ona wywieszona 1 maja na Baszcie Senatorskiej i tam już pozostanie.
CZYTAJ DALEJ

Słynny już na świecie film „Najświętsze serce” trafi do polskich kin!

2025-12-05 10:12

[ TEMATY ]

film

Najświętsze Serce

Karol Porwich/Niedziela

Fenomen francuskiego kina religijnego wreszcie zobaczą polscy widzowie. Głośny film „Najświętsze serce” („Sacré Coeur”) – produkcja, która we Francji stała się sensacją i nieoczekiwanym przebojem box office’u – wejdzie do polskich kin 20 lutego 2026 r. Dystrybutorem jest Rafael Film.

„Najświętsze serce”, wyreżyserowane przez Sabrinę i Stevena Gunnell, zaskoczyło francuską branżę filmową już w pierwszym tygodniu wyświetlania: uzyskało najlepszy od 2021 r. wynik liczby widzów na jedno wyświetlenie. Mimo skromnego budżetu i braku znanych nazwisk film przyciągnął tłumy – przed kinami ustawiały się kolejki, a widzowie opuszczali seanse głęboko poruszeni. Dodatkowej rozgłosu dodały kontrowersje: zakaz ekspozycji plakatów w metrze i na dworcach czy odwołanie seansów w Marsylii tylko zwiększyły zainteresowanie publiczności. W kilka tygodni film obejrzało ponad 400 tys. widzów.
CZYTAJ DALEJ

„Niedziele” zaczynają się niewinnie... Najnowszy film, który porusza od pierwszych kadrów

2025-12-08 14:13

[ TEMATY ]

film

Rafael

Materiał prasowy

Zwycięzca festiwalu w San Sebastián – laureat Złotej Muszli, FIPRESCI i SIGNIS – film „Niedziele” Alaudy Ruiz de Azúa porusza od pierwszych minut i już zdobył serca publiki w Hiszpanii. To historia, która pokazuje, że decyzje młodej dziewczyny potrafią wstrząsnąć całą rodziną, a jednocześnie odsłonić prawdy, których boją się zarówno wierzący, jak i sceptycy.

„Niedziele” zaczynają się niewinnie – od cichego niepokoju w domu, gdzie siedemnastoletnia Ainara dojrzewa do decyzji, która jej bliskim wydaje się niepojęta. Zamiast kariery i wygodnego życia wybiera klasztor Betanek. „Powołanie dojrzewa powoli, jest jak ciche wołanie Boga podczas snu Samuela” – zauważa redaktor naczelny magazynu „Któż jak Bóg” ks. Mateusz Szerszeń CSMA, podkreślając, że nawet lęk i wątpliwości nie są w stanie zatrzymać tego wewnętrznego wezwania. Dziewczyna nie ucieka od świata. Przeciwnie, chce zrozumieć swój sens, odnaleźć przestrzeń, w której wreszcie może usłyszeć siebie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję