Reklama

Aspekty

Każdy ma swój talent

Jak pomóc dzieciom odkryć, w czym są dobre, jakie mają uzdolnienia i mocne strony? Nie jest to łatwe, ale warto. Dlatego zielonogórski Katolik stawia na Talenciaki.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 12/2022, str. IV

[ TEMATY ]

dzieci

nauka

Maciej Krawcewicz

Zajęcia odbywają się w przyjaznej atmosferze

Zajęcia odbywają się w przyjaznej atmosferze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szkoła katolicka wśród innych placówek wyróżnia się – to oczywiste – prowadzeniem dzieci i młodzieży w duchu chrześcijańskich wartości. Ale nie tylko. Ponieważ w takich szkołach klasy zwykle nie są przepełnione, nauczycielom łatwiej jest zauważyć, jakie są potrzeby wychowanków, widzą, co warto rozwijać, na czym skupić uwagę. W ten sposób powstają ciekawe zajęcia – czasami są to jednorazowe inicjatywy, a czasami całe programy innowacyjne. I taki właśnie program realizowany jest w Zespole Szkół Katolickich w Zielonej Górze. Nosi nazwę Talenciaki.

– Innowacja to takie działanie, które nie było dotąd podejmowane w żadnej placówce, tworzone przez nauczycieli na potrzeby szkoły – wyjaśnia Ewa Pogorzelska, pomysłodawczyni programu. – Celem jest podniesienie jakości nauczania i wychowania uczniów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odkrywają siebie

Realizowana w klasach 1-3 innowacja Talenciaki Podróżują pomaga odkrywać już od pierwszej klasy uzdolnienia oraz indywidualne cechy dzieci, a także wspierać je w sposobach wykorzystywania tego w życiu codziennym. Program dla klas 4-8, czyli Talenciaki Pracują, ma wspomagać rozwijanie w dzieciach kompetencji kluczowych, czyli wiedzy, umiejętności i postaw dających odpowiednie przygotowanie do życia dorosłego. Uczniowie mają możliwość odkrywania talentów oraz rozwijania własnych możliwości w samodzielnym działaniu. To ważne, bo dzisiejsze dzieci często nie potrafią same powiedzieć, w czym są dobre, albo wprost mówią, że nie są dobre w niczym. Dobrze prowadzone zajęcia pomagają zmienić takie myślenie o sobie.

Talenciaki Podróżują to zajęcia w specjalnych blokach, które odbywają się raz w tygodniu. – Każdy semestr to zaproszenie w podróż do nowej Krainy. A są to: Moc Emocji, Deutschlandia, Kraina Olimpijska, Razem na Scenie, Artystyczne Szaleństwa i Sprzętownia. Po każdym semestrze następuje podsumowanie działań i obserwacji z prowadzącym i wychowawcą oraz przedstawienie wniosków rodzicom i opiekunom – tłumaczy Ewa Pogorzelska. Talenciaki Pracują to kontynuacja tego, co robiono w klasach 1-3. Pierwsza innowacja skupia się na obserwacji, odkrywaniu i nazywaniu talentów, natomiast druga daje już możliwość pracy nad nimi poprzez konkretne działania i nabywanie umiejętności potrzebnych w codziennym funkcjonowaniu. – Dzisiejsi uczniowie kilka razy w swoim życiu zmienią zawód, dlatego będą potrzebowali różnorodnych sprawności, aby być przygotowanym do radzenia sobie w stale zmieniającym się świecie. Wiąże się to przede wszystkim z koniecznością wyposażenia młodzieży w odpowiednie kompetencje. Ten program stawia na samodzielność w działaniu pod okiem nauczycieli, jak możliwość poznania i rozwijania różnorodnych kompetencji kluczowych. Na pewno Talenciaki Pracują mają dać dzieciakom możliwość samodzielnych działań, które od początku do końca mogą tworzyć. W dzisiejszym, dość szybko pędzącym świecie, dzieci dostają często gotowy produkt, a my chcemy, aby poznały, jaka jest droga tego gotowego produktu, ile trzeba wysiłku i pracy, aby on powstał.

Reklama

Rozwijają się

Udział w zajęciach jest obowiązkowy, ale nie wystawia się tu ocen, nie ma odpytywania ani zadań domowych. I tak naprawdę nie ma dwóch identycznie prowadzonych grup. – Doświadczenie i kreatywność naszych nauczycieli, jak i proponowane przez nich działania są elastyczne, wynikają z obserwacji grupy – mówi p. Ewa.

Podstawą jest tworzenie przyjaznej atmosfery na zajęciach. Nikogo nie powinno to dziwić, w końcu człowiek najlepiej rozwija się i uczy w przestrzeni, w której czuje się bezpieczny, nie jest wyśmiewany, poddawany krytyce czy narażany na stres. Prowadzący zajęcia starają się dostrzegać i doceniać różne cechy dzieci, a to pomaga stawiać kolejne kroki. – Ważne są nie tylko konkretne talenty, takie jak muzyczne czy plastyczne. Bazujemy również na naturalnych wzorcach myślenia i reagowania, np. takich jak chęć osiągania, dowodzenie, dyscyplina, empatia, rywalizacja, optymizm itp. Zauważanie takich cech można wykorzystać jako atut. Kiedy widzę, że dziecko lubi rywalizację, mogę to wykorzystać zapisując je w przyszłości na konkursy lub stwarzając mu okazję do zdrowej rywalizacji, która je motywuje do osiągnięcia celu.

Reklama

Nie ma ocen, ale praca, szczególnie w grupie starszej, doceniana jest w inny sposób. I tak chociażby program Talenciaki Pracują jest dla uczniów 8 klasy okazją do zdobycia punktów za wolontariat, które są wpisywane na świadectwie. Podczas zajęć uczniowie mają okazję do organizowania zbiórek, kiermaszów i innych działań na rzecz drugiego człowieka. W ten sposób rozwijają swoje kompetencje społeczne i obywatelskie.

Wchodzą w to

Ważne pytanie – czy dzieciom się to wszystko podoba? – Widzimy, że tak. Zwłaszcza dzieci młodsze podchodzą do zajęć z ogromnym entuzjazmem. Ciekawość świata w tym wieku jest bardzo duża, nauczyciele prowadzący są ze starszych klas, to jest dodatkowy atut. Na tych zajęciach jest zawsze sporo zabawy, nowych aktywności, ciekawych zadań. Kiedy dzieci wracają z zajęć, to często słyszymy pytania, czemu tak krótko – opowiada Ewa Pogorzelska.

A czy widać już efekty innowacji, mimo krótkiego czasu? – Prawdziwe podsumowanie dopiero przed nami, tym bardziej, że starszaki dopiero od września rozpoczęły swoją przygodę. Dobrym sygnałem było to, że podczas nauczania zdalnego niektóre dzieci pytały: dlaczego nie było Talenciaków zdalnie? – mówi p. Ewa. – Zdaję sobie też sprawę, że czasami nie będzie widać od razu efektów naszych działań, nie będą być może widzieli tego sami uczniowie. Jest to związane chociażby z okresem dorastania; sama pamiętam, jak niektóre rzeczy doceniłam dopiero po długim czasie.

Więcej o Talenciakach i innych ciekawych propozycjach zielonogórskiego Katolika można będzie dowiedzieć się podczas Dni Otwartych, już 6 kwietnia o godz. 17.00.

2022-03-15 11:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rycerze Kolumba przekazują zimowe kurtki dla ukraińskich dzieci

Rycerze Kolumba od pierwszych dni wojny angażują się w niesienie pomocy humanitarnej osobom poszkodowanym przez rosyjską inwazję na Ukrainę. Oprócz regularnych wysyłek konwojów z żywnością i innymi artykułami dla mieszkańców Ukrainy oraz organizowania pomocy na granicy w czasie największego kryzysu wiosną bieżącego roku, działanie tej międzynarodowej wspólnoty mężczyzn skupia się na potrzebujących przebywających już w Polsce.

By pomóc przeprowadzić kolejną inicjatywę pomocową Rycerzy, do Polski przybył abp William Lori, metropolita Baltimore i Najwyższy Kapelan, czyli duszpasterz całej międzynarodowej wspólnoty Rycerzy Kolumba. Duchowny odwiedził punkty pomocy wspierane przez Rycerzy w diecezji częstochowskiej i przekazał zimowe kurtki dla kilkuset potrzebujących dzieci z Ukrainy mieszkających na terenie parafii św. Wojciecha w Częstochowie, a także dla stu ukraińskich sierot przebywających w ośrodku prowadzonym przez częstochowską Caritas.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję