Reklama

Wiadomości

Gra w Chińczyka

Dla Polski najważniejsze jest skoncentrowanie wysiłków dyplomatycznych na zażegnaniu konfliktu na Ukrainie. Na ile pomogą nam w tym Chiny?

Niedziela Ogólnopolska 9/2022, str. 70

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspólne oświadczenie prezydentów Rosji – Władimira Putina i Chin – Xi Jinpinga stało się okazją do wielu komentarzy na całym świecie. W Polsce nie brakuje głosów, że oto nastąpiło zawiązanie sojuszu, który ostatecznie obali dominację Stanów Zjednoczonych jako światowego mocarstwa. W tym kontekście doszło też do spotkania Andrzeja Dudy z Xi Jinpingiem, co także stało się okazją do formułowania zarzutów pod adresem polskiego prezydenta.

Co to oznacza?

Wydaje się, że wiele sformułowanych ocen przecenia zarówno bieżące, jak i – zwłaszcza – perspektywiczne znaczenie tego porozumienia. Spróbujmy się przyjrzeć temu, co się stało w kontekście zidentyfikowania największych obecnie punktów zapalnych na świecie. Faktem jest, że owa oś Pekin – Moskwa jest silnie zainteresowana podsycaniem bądź kreowaniem konfliktów, które uwikłają i rozproszą siły ich przeciwnika, czyli USA. W tym kontekście niezwykle ważne jest to, co ta sytuacja oznacza dla Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po pierwsze – należy zauważyć, że współpraca rosyjsko-chińska od blisko 20 lat ma charakter „strategiczny” i wspólne oświadczenie nie wnosi tu w zasadzie niczego nowego. Można jedynie na marginesie zauważyć, że za takich „strategicznych” partnerów Chińczycy uważają przynajmniej kilkadziesiąt krajów; również z Polską Chiny dążą do ustanowienia relacji „strategicznych”.

Oczywiście, najważniejszym elementem owego oświadczenia było z jednej strony stanowisko rosyjskie, potwierdzające zwierzchnictwo Pekinu nad Tajwanem, a z drugiej – stanowisko chińskie, potwierdzające sprzeciw wobec poszerzania NATO w Europie. Widać wyraźnie, że po nieudanej próbie wyizolowania przez Moskwę Ukrainy na arenie międzynarodowej i usztywnieniu stanowiska NATO wobec Rosji Putin potrzebował jakiegoś werbalnego wzmocnienia. Co istotne – nie podano szczegółów nowej umowy gazowej obu stron. Poprzednia była skrajnie niekorzystna dla Rosji; byłoby istotne, jak obecny skok cen gazu przełożył się na relacje stron. Byłaby to najbardziej miarodajna informacja o rzeczywistym stanie stosunków między Rosją i Chinami.

Reklama

Druga kwestia to fakt, że zarówno w USA, jak i w Europie istnieje tendencja do zdecydowanego przeceniania potencjału obu stron. Takie stanowisko jest bardzo silnie obecne również wśród wielu polskich obserwatorów, zwłaszcza w odniesieniu do Chin.

Realne siły

Co do realnych sił Rosji, wyraźnie widać, że obecna zwyżka cen surowców energetycznych w połączeniu ze skutkami obłąkanej polityki „klimatycznej” Unii Europejskiej otworzyła Rosji przejściowo przypływ olbrzymich środków. Od razu przełożyło się to na gwałtowny wzrost jej agresywnych poczynań. Trzeba mieć jednak świadomość, że po pierwsze – taki stan ma z pewnością charakter przejściowy, a po drugie – stan wewnętrznych stosunków gospodarczych i społecznych w połączeniu z katastrofą demograficzną w nieodległej perspektywie będzie skutkować bardzo poważnym osłabieniem tego kraju.

Podobnie rzecz się ma z Chinami. Czas spektakularnych wzrostów ekonomicznych ten kraj ma już za sobą. Przed sobą ma za to wiele wyzwań z uwagi na postępujący wewnętrzny kryzys gospodarczy. Przyczyniają się do tego wielkie problemy energetyczne, które paraliżują chiński przemysł, towarzyszy temu gigantyczny kryzys na rynku deweloperskim (przy olbrzymim znaczeniu tego sektora dla chińskiego PKB), a w ślad za tym – na rynku bankowym. Jest jeszcze wiele innych niepokojących zjawisk, w tym olbrzymie problemy demograficzne, które już skutkują postępującym kryzysem szeroko pojętego sektora ubezpieczeń społecznych. Wygląda na to, że dla Chin tegoroczna olimpiada będzie swego rodzaju punktem zwrotnym, podobnie jak niegdyś, w 1980 r., olimpiada w Moskwie dla ZSRR. Niektórzy komentatorzy formułują tezę, że będzie to tzw. ostatni blask imperium.

W każdym razie oba kraje stoją przed bardzo poważnymi wyzwaniami wewnętrznymi i z tego punktu widzenia przy ich rozwiązywaniu ani Rosja, ani Chiny nie mogą sobie wzajemnie udzielić żadnej pomocy. Z tej perspektywy porozumienie jest zatem bez większego znaczenia.

Reklama

Gra warta świeczki

W tej sytuacji istnieje pokusa, aby oba kraje wspólnie uruchamiały punkty zapalne, co może skutkować rozproszeniem także słabnących sił amerykańskich. Stąd eskalowanie napięcia wokół Ukrainy i Tajwanu obiektywnie leży w interesie obu stron. Związana jest z tym również w ostatnich tygodniach ponowna prowokacyjna aktywność Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej; wznowiła ona próby ze swoimi rakietami, które mogą przenosić ładunki nuklearne. Możemy się także spodziewać problemów z Iranem, który ogłosił bliskie ukończenie prac w ramach swojego programu atomowego. To zapewne przełoży się na możliwą eskalację napięć w Iraku, Syrii i w Izraelu. Ponadto trwa konflikt jemeński, angażujący Arabię Saudyjską i podgrzewający napięcie u wrót Zatoki Perskiej. Kilka potencjalnych ognisk zapalnych rysuje się w Afryce i w Ameryce Łacińskiej. Tu obie strony dysponują instrumentami eskalacji napięcia (np. rosyjska zapowiedź rozmieszczenia broni jądrowej na Kubie i w Wenezueli).

Dla Polski najważniejsze jest, aby skoncentrować swoje wysiłki dyplomatyczne na tym, by nie doszło do konfliktu na Ukrainie i przejęcia tego kraju przez Rosję. Zapewne niełatwo będzie Polsce przekonać Chiny do podobnego widzenia tej sytuacji, ale naszym obowiązkiem jest podejmowanie takich prób. Utrzymanie dialogu z Chinami, utwierdzanie Pekinu w przekonaniu, że Polska jest kluczowym krajem Europy Środkowo-Wschodniej, z pewnością jest niezwykle ważne. Dlatego dobrze się stało, że prezydent Duda w napiętej sytuacji rozmawiał z prezydentem Xi Jinpingiem. Utrzymywanie intensywnych kontaktów dyplomatycznych z Chinami, wzmacnianie naszej wymiany handlowej z nimi jest istotnym elementem, który może ostatecznie mieć wpływ na nadmierną aktywność rosyjską w naszym regionie. Ta gra jest warta podejmowanych wysiłków. Tym bardziej że dla każdego uważnego obserwatora nie stanowi tajemnicy fakt, iż ostatecznie między Chinami i Rosją istnieją zasadnicza sprzeczność interesów oraz silne negatywne reminiscencje z przeszłości. Prędzej czy później doprowadzą one do konfrontacji, której profitentem może być właśnie Polska. ?

2022-02-22 11:32

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję