Reklama

W wolnej chwili

Chciwość na talerzu

Z jednego hektara upraw można uzyskać blisko 4 tony oleju palmowego, a tylko 0,7 tony oleju słonecznikowego. To wyjaśnia tajemnicę popularności tego nieobojętnego dla ludzkiego zdrowia i zdecydowanie destrukcyjnego dla środowiska produktu roślinnego.

Niedziela Ogólnopolska 8/2022, str. 40-41

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest bardzo wydajny w produkcji, a przez to tani. Trudno więc się dziwić, że znajduje się wszędzie: w margarynie, pieczywie, słonych przekąskach, kremie orzechowo-czekoladowym, ciasteczkach, batonach – nawet tzw. fit, a także w kosmetykach. Wobec tak określonych materialnych korzyści zarówno kwestia ochrony Ziemi, jak i promocja zdrowego stylu życia gasną w natłoku grup interesów.

Trudno się dyskutuje o niedociągnięciach czy to produktu, czy projektu, kiedy krytyków obserwują lobbyści, zaś decydenci odwracają wzrok. Dlatego tłuszcz palmowy – redukowany, a nawet zakazywany w przemyśle spożywczym USA czy państw pierwotnej UE – w Polsce nadal sprzedaje się tak dobrze. Rocznie na świecie produkuje się go już blisko 70 mln ton.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie wiesz, co jesz

Wystawionym na niejeden spożywczy eksperyment konsumentom z Polski olej palmowy nie wydaje się już tak niedorzecznie egzotyczny. Choć w porównaniu z krajami europejskimi możemy się poszczycić zauważalną na rynkach uprawą rzepaku, większość produktów dostępnych w popularnych sieciach handlowych zawiera tłuszcz palmowy.

Miłośnicy słodkości, którzy czytają etykiety, dobrze wiedzą, że nawet w drogich słodyczach, ale produkowanych na rynek polski, dużo łatwiej jest znaleźć ten kontrowersyjny olej niż jakikolwiek inny. Bo właśnie słodkie przekąski to największa baza tłuszczu palmowego. Jeszcze do niedawna ten nowy składnik nam nie przeszkadzał i chłonęliśmy go bezrefleksyjnie jak kiedyś rybę pangę czy awokado. Dziś dostęp do informacji na temat jego wpływu na zdrowie człowieka i środowisko pomaga w świadomym wyborze produktów – nie tylko tych żywnościowych, ale również kosmetycznych.

Niestety, wielu z nas nie wie, że olej palmowy znajdziemy też pod innymi, zaszyfrowanymi nazwami. Są to: alkohol cetylowy, alkohol oleilowy, alkohol stearylowy, emulgator E471, kwas palmitynowy, mirystynian izopropylu, octan tokoferylu, oktylododekanol, oleinian, palmitynian askorbilu, palmitynian etyloheksylu, stearynian glicerolu, stearynian sorbitolu, tłuszcze CBE i CBS. Powyższy indeks powinien skłonić konsumentów do tego, by wszczęli publiczną dyskusję na temat konieczności rozbudowy etykiet informujących o składzie produktów. Tak jak na wielu kosmetykach znajdziemy już adnotację: „Nie testowano na zwierzętach”, tak samo powinniśmy wiedzieć, że wyrób nie zawiera oleju palmowego.

Reklama

Po co ta wiedza?

Zanim przejdziemy do analizy wpływu tłuszczu palmowego na organizm człowieka, należy się przyjrzeć globalnemu oddziaływaniu upraw palmy oleistej na środowisko. A to jest faktycznie katastrofalne.

Plantacje olejowca gwinejskiego zajmują niemal tyle powierzchni, ile liczy obszar Polski. I nie są to wcale jakieś leżące odłogiem nieużytki. Pod uprawę tej rośliny wycina się setki tysięcy hektarów lasów tropikalnych na terenie Malezji i Borneo. Są to tereny bezcenne przyrodniczo. Ich dewastacja pociąga za sobą wyginięcie wielu gatunków zwierząt. Najbardziej narażone są orangutany (szacuje się, że dziennie ginie 25 osobników) i słonie, a także nosorożce i tygrysy. Mimo tego z roku na rok produkcja oleju palmowego stanowi coraz bardziej istotną i silną gałąź rolnictwa.

Nieracjonalne wydaje się stosowanie tego tłuszczu w produkcji pasz zwierzęcych oraz... biopaliw. Już sama nazwa jest tyleż nieadekwatna, co wprost nieetyczna. Przedrostek „bio” wprowadza w błąd konsumenta, sugerując mu, że ma do czynienia z czymś korzystnym dla środowiska. Dobrym wyjściem z sytuacji byłoby zakładanie upraw olejowca na terenach, z których nie usunięto lasów pierwotnych, oraz takich, które nie stanowią obszarów cennych biologicznie. W praktyce tylko świadomi, empatyczni konsumenci mogliby wpłynąć na decyzje korporacji odpowiedzialnych za sprzyjającą koniunkturę dla tej gałęzi rolnictwa i produkcji.

By dłużej leżało na półce

Tłuszcze, które spożywamy, możemy podzielić na trzy kategorie: jednonienasycone, wielonienasycone oraz nasycone. Właśnie te ostatnie są szczególnie niekorzystne dla ludzkiego zdrowia. Konsument znajdzie je przede wszystkim w tłuszczach pochodzenia zwierzęcego i m.in. oleju palmowym. Uczciwie należy dodać, że olej kokosowy, który w powszechnej świadomości kojarzy się prozdrowotnie, zawiera znacznie więcej kwasów tłuszczowych nasyconych. Ale nie tylko o nie chodzi. Główną przyczyną pogorszenia się stanu zdrowia człowieka jest sam proces tzw. utwardzania, czyli uwodornienia tłuszczów ciekłych. Z punktu widzenia producenta utwardzanie czegoś, co ze swej natury jest płynne, przynosi wymierne korzyści. Oczywiście – dla portfela, nie dla zdrowia. We wszystkich uwodornionych olejach roślinnych następuje zmiana konfiguracji kwasów tłuszczowych. Zapewne pamiętamy modne kilkanaście lat temu hasło: „kwasy tłuszczowe trans”, które często rozpoczynało dyskusję na temat popularnych przekąsek czy żywności dostępnej w szkolnych sklepikach. Dziś już nikt nie wątpi w ich szkodliwość, została ona bowiem udokumentowana setkami profesjonalnych badań.

Reklama

Kwasy tłuszczowe trans odpowiadają za odkładanie się blaszki miażdżycowej, rozwój bardzo rozpowszechnionych chorób układu krążenia, insulinooporności czy cukrzycy typu 2, ale też w ogromnym stopniu za problem XXI wieku – przyrost tkanki tłuszczowej trzewnej.

Warto zaznaczyć, że tłuszcz palmowy nie musi być poddany procesowi utwardzenia, aby stał się przydatny w przemyśle spożywczym. Jaki więc jest cel takiej modyfikacji? Otóż produkty z dodatkiem oleju utwardzonego zyskują chrupkość, kruchość lub kremową konsystencję, ale przede wszystkim zachowują długi okres przydatności do spożycia.

Wolimy truciznę?

Do myślenia daje fakt, że mimo tych danych wciąż w wielu artykułach, które w swoim składzie zawierają tłuszcz, występują różnice w zależności od rynku. I tak, gdy w herbatnikach adresowanych do odbiorcy z zachodniej Europy są olej słonecznikowy lub rzepakowy, to w tych dla polskiego konsumenta, teoretycznie identycznych, znajdziemy ten tańszy – palmowy.

Nawet nie wypada brać na poważnie tłumaczeń producentów, że mieszkańcy wschodniej Europy mają inne preferencje smakowe nie tylko wobec tłuszczu. Owszem, uboższym łatwiej jest wmówić brak wiedzy, zaś kompleksy wykluczają obiektywizm. Ale skoro ktoś sugeruje, że Polak, gdy da mu się wybór, świadomie sięgnie po to, co mu zaszkodzi, dlaczego nie oczekiwać, iż i w kwestii żywności rządzący dla naszego dobra wprowadzą zakaz używania destrukcyjnych zamienników?

2022-02-15 13:07

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: 17 maja prezentacja dokumentu o objawieniach

2024-05-07 13:48

[ TEMATY ]

Watykan

objawienia

Monika Książek

W piątek 17 maja 2024 r. o godz. 12.00 w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej odbędzie się konferencja prasowa poświęcona nowym normom Dykasterii Nauki Wiary dotyczącym rozeznawania objawień i innych zjawisk nadprzyrodzonych - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Dokument zaprezentują Prefekt Dykasterii Nauki Wiary, kard. Víctor Manuel Fernández oraz sekretarz Sekcji Doktrynalnej Dykasterii Nauki Wiary ks. prał. Armando Matteo. Dotychczas nie ujawniono żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: 18 i 19 maja kard. Dziwisz odwiedzi diecezję Asti

2024-05-07 13:17

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich

W sobotę 18 maja kard. Stanisław Dziwisz, emerytowany arcybiskup krakowski i były sekretarz osobisty św. Jana Pawła II, będzie w Isola d'Asti z okazji 30. rocznicy wizyty św. Jana Pawła II w diecezji Asti i Isola d'Asti - poinformowała ta leżąca w Piemoncie diecezja północnowłoska.

Jan Paweł II odwiedził ten region 25 i 26 września 1993 roku. Kardynał Dziwisz przybędzie do miejscowości Villa, o godz. 15.30, gdzie powita go tamtejszy proboszcz, ks. Maurizio Giaretti, władze cywilne i wojskowe oraz zespół muzyczny Cotti z Asti. Zwiedzi stałą wystawę fotograficzną w kościele Bractwa św. Michała, a o godz. 17.00 będzie przewodniczył Eucharystii w parafii św. Piotra, koncelebrowanej przez biskupa Marco Prastaro. Na zakończenie, po pozdrowieniu wiernych, uda się do Santo Stefano di Montegrosso z okazji 20. rocznicy wizyty młodzieży z tej wspólnoty u Ojca Świętego w Rzymie. Po chwili modlitwy weźmie udział w zasadzeniu drzewka oliwnego na pamiątkę tego wydarzenia i pozdrowi wiernych.

CZYTAJ DALEJ

Komunia prezentem na wieki

2024-05-07 18:26

ks. Łukasz

Poświęcenie krzyża na Golgocie w Skarbimierzu

Poświęcenie krzyża na Golgocie w Skarbimierzu

Podczas wizytacji kanonicznej bp Maciej Małyga poświęcił stacje Drogi Krzyżowej, znajdujące się przy kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Skarbimierzu.

Podczas Mszy świętej obecne były dzieci pierwszokomunijne, który przeżywają swój biały tydzień. W homilii najpierw biskup zwrócił się do dzieci wspominając, że na swoją pierwszą Komunię otrzymał piłkę, która w którymś momencie się zepsuła, ale ten prezent, jakim była Komunia Święta jest prezentem stałym.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję