Reklama

Niedziela Lubelska

Patronka uciekających rodzin

Żywimy cześć i nabożeństwo do Matki Bożej, przedstawianej w licznych wizerunkach.

Niedziela lubelska 1/2022, str. VII

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Mieczysław Puzewicz

Koptyjska ikona znajduje się w gmachu KUL

Koptyjska ikona znajduje się w gmachu KUL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kult ten dotyczy zarówno wiekowych ikon czy figur, jak i tych bardziej współczesnych, niekoniecznie koronowanych. Dominują obrazy Maryi z Dzieciątkiem, ale zdarzają się także prezentujące całą Świętą Rodzinę, w różnych momentach jej historii.

Wędrówki obrazów

Najbardziej oryginalną historię wśród ikon Lubelszczyzny ma obraz Matki Bożej w bazylice św. Anny w Kodniu. Mikołaj Sapieha (zwany Pobożnym) ukradł wizerunek Matki Bożej Gregoriańskiej z prywatnej papieskiej kaplicy w Watykanie (w czasach Urbana VIII). Wcześniej modlił się przed nim, prosząc o uzdrowienie z tropikalnej choroby. Już zdrowy pytał kardynałów o możliwość zakupienia obrazu. Po odmowie zakradł się nocą do papieskich apartamentów i porwał Matkę Bożą. Przekupił straż i uciekł aż do swoich włości w Kodniu. Trochę według zasady, „Któż szlachcicowi może zabronić?”. Tak mówi legenda. W rzeczywistości ów pobożny Mikołaj nabył ją prawdopodobnie całkiem legalnie w czasie pielgrzymki do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Kodeński obraz jest najstarszym (1723) koronowanym na prawie papieskim wizerunkiem Matki Bożej na Lubelszczyźnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Długą wędrówkę odbył także obraz Matki Bożej Latyczowskiej. Dominikanie umieścili go na początku w kaplicy ufundowanej przez Potockich. Pierwszy raz ikona „uciekała” przed kozakami Chmielnickiego z Latyczowa do Lwowa, potem przed bolszewikami (1920) do Warszawy, wreszcie przed komunistami (1945) do Lublina. Dopiero tutaj znalazła godną ekspozycję w diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Patronki Nowej Ewangelizacji w parafii Matki Bożej Różańcowej.

Koptyjska ikona

Gmach Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a konkretnie jedna z sal Instytutu Jana Pawła II, jest miejscem, w którym znaleźć możemy – przy dużym wysiłku – niezwykłą ikonę Świętej Rodziny. Maryja z Józefem i Jezusem uciekają przed mieczem Heroda do Egiptu; w tle malowanego techniką współczesną płótna widzimy palmy i piramidy.

Historia przybycia tej ikony do Lublina jest ciekawa i piękna. W połowie lat 90. XX wieku przywiózł ją ks. prof. Tadeusz Styczeń, założyciel Instytutu. Otrzymał ją – z pewnym ustnym przesłaniem – podczas jednego ze spotkań ze św. Janem Pawłem II. Papież obdarowany został wcześniej tymże obrazem przez delegację biskupów z Libanu, goszczących w Rzymie na tzw. wizycie Ad limina Apostolorum.

Ciekawą postacią jest autor dzieła; to koptyjski mnich o. Yosab El Soriany z klasztoru Alsourian, pomiędzy Kairem a Aleksandrią w Egipcie. Z wykształcenia geograf, w konwencie służył w kuchni i spiżarni, wypiekał także hostie eucharystyczne. W wolnych chwilach malował ikony, które trafiały m.in. do Holandii i Niemiec. Ta, która znajduje się na KUL, jedyna w Polsce, pochodzi z 1979 r. Wspomniany klasztor od lat 70. XX wieku przyczynia się do odnowy życia monastycznego wśród koptyjskich chrześcijan. Jan Paweł II, przekazując ikonę ks. Styczniowi, dedykował ją pracom Instytutu poświęconym rodzinie. Wskazując na ikonę, miał powiedzieć: „Jestem papieżem życia i odpowiedzialnego rodzicielstwa. Rodzina jest mi zawsze bliska, a ta musi uciekać”.

Bezpieczne miejsce

Wiele rodzin, również chrześcijańskich, musi dzisiaj uciekać. Niemal wszystkie rodziny chrześcijańskie z Iraku opuściły swoje antyczne miasta i wsie. Znalazły schronienie w autonomii Kurdystanu, a stamtąd przedzierają się, także przez Polskę, głównie przez Lubelszczyznę, do swoich rodaków w zachodniej Europie. Tam szukają dla siebie i swoich dzieci bezpiecznego miejsca. Święta Rodzina znalazła je w Egipcie.

2021-12-28 11:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Małżeństwo to nie spółka akcyjna, w której każdy ma udziały po 50%

„Małżeństwo to nie spółka akcyjna, w której każdy z małżonków ma udziały po 50 procent, tylko po sto, dając całego siebie” - mówił w święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa bp Krzysztof Włodarczyk.

Podczas odpustu w parafii Świętej Rodziny na bydgoskich Piaskach biskup swoje rozważania oparł na słowach przysięgi, jaką małżonkowie wypowiadają przed ołtarzem.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ambongo: nie tylko Afrykańczycy przeciwni są błogosławieniu związków homoseksualnych

2025-07-02 10:48

[ TEMATY ]

błogosławieństwo

kardynał Fridolin Ambongo Besungu OFM Cap

związki homoseksualne

PAP/EPA

Papież Leon XIV i kard.Fridolin Ambongo Besungu OFM Cap

Papież Leon XIV i kard.Fridolin Ambongo Besungu OFM Cap

Nie tylko katolicy afrykańscy sprzeciwiali się deklaracji Watykanu z 2023 r. zezwalającej na udzielanie błogosławieństw parom tej samej płci - powiedział 1 lipca w wywiadzie dla EWTN News kardynał Fridolin Ambongo Besungu OFM Cap. Dodał, że ich stanowisko w tej kwestii było również stanowiskiem wielu biskupów w Europie. Jego zdaniem homoseksualizm jest zasadniczo „problemem doktrynalnym i teologicznym”, a nauczanie moralne Kościoła w tej kwestii nie uległo zmianie.

Kard. Ambongo jest arcybiskupem Kinszasy w Demokratycznej Republice Konga i przewodniczącym Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru (SECAM). Po opublikowaniu przez Dykasterię Nauki Wiary dokumentu Fiducia supplicans 18 grudnia 2023 r. poleciał on do Rzymu, gdzie spotkał się z papieżem Franciszkiem, aby przekazać mu zaniepokojenie biskupów afrykańskich wywołane deklaracją zezwalającą na udzielanie poza liturgią błogosławieństw parom tej samej płci. Współpracował on z prefektem Dykasterii, kardynałem Víctor Manuelem Fernándezem, oraz z papieżem Franciszkiem nad przygotowaniem oświadczenia z 4 stycznia 2024 r., że doktryna o małżeństwie nie zmienia się, w gestii biskupów leży rozeznanie zastosowania tego, co zawarte w deklaracji, w zależności od kontekstu, a błogosławieństwa duszpasterskie nie są porównywalne z błogosławieństwami liturgicznymi i rytualnymi.
CZYTAJ DALEJ

Śląskie/ Zginął 18-letni motocyklista; policja ogłosiła „czarny alert drogowy”

2025-07-02 21:07

[ TEMATY ]

wypadek

droga

alert

Adobe Stock

18-letni motocyklista zginął w środę po południu na ul. Wiejskiej w Czeladzi (Śląskie). Policja w związku z jego śmiercią ogłosiła „czarny alert drogowy”. Podała równocześnie, że w woj. śląskim wzrasta liczba wypadków z udziałem motocyklistów i użytkowników lżejszych jednośladów.

Jak wynika z informacji śląskiej drogówki, w rejonie ul. Wiejskiej w Czeladzi kierujący pojazdem ciężarowym wyjeżdżał z drogi podporządkowanej w kierunku Będzina. Nie ustąpił przy tym pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu 18-letniemu motocykliście. Wskutek zderzenia motocyklista zginął na miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję