Reklama

Wiara

Świetny święty chłopak

O tym, kim był Matteo Farina, opowiada Francesca Consolini, postulatorka jego procesu beatyfikacyjnego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: Co najbardziej uderzyło Panią w osobie Mattea Fariny?

Francesca Consolini: Droga, którą Matteo przebył w odkrywaniu wiary. Był nią „karmiony” – przede wszystkim wspólną modlitwą, czytaniem Ewangelii i sakramentami. Stopniowo wiara ta była ożywiana coraz bardziej osobistą relacją z Bogiem, a wyrażała się w odnoszeniu się w każdych okolicznościach do Jego woli, która motywowała każde działanie chłopca. Wiara nie była dla niego tylko sprawą osobistą, czuł potrzebę przekazywania jej innym, ale w sposób dojrzały, świadomy, pełny. To niezwykłe w przypadku młodego mężczyzny, który nie miał jeszcze 19 lat...

Matteo przyjął chrzest św. w kościele parafialnym Kapucynów. Tam narodziło się jego nabożeństwo do św. Franciszka z Asyżu i św. Ojca Pio. Jak ci dwaj święci wpłynęli na życie tego młodego człowieka?

Od św. Franciszka nauczył się miłości do ubóstwa, do prostoty życia. Powtarzał: byłoby miło być prostym, tak jak Bóg tego od nas chce. Wiedział, jak czerpać szczęście z rzeczy podstawowych, z miłości do ubogich i do stworzenia. Był szczerym ekologiem, który naprawdę uważał stworzenie za dar od Boga. Od św. Ojca Pio nauczył się natomiast czystości serca, odrazy do grzechu, nawet tego powszedniego, przekonania o konieczności częstej spowiedzi, miłości do Różańca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W wieku 12 lat Matteo napisał: „Nauczyłem się żyć”. Jaki był jego „przepis” na życie?

Nauczył się żyć dzień po dniu, akceptować wolę Boga i odczytywać jej znaki w codziennych sprawach, takich jak choroba, szkoła, miłość do przyjaciółki Sereny, muzyka. Każdego dnia, do końca, żył w pełni, żył w Bożym świetle...

Krótkie życie Mattea pokrywa się czasowo z pontyfikatem św. Jana Pawła II. Czy wiemy, jaką rolę w życiu kandydata na ołtarze odegrał święty papież?

Jan Paweł II odgrywał w życiu Mattea rolę przewodnika – tak jak dla wielu młodych ludzi z jego pokolenia. W chwili śmierci Ojca Świętego zapisał, że był to „Papież młodzieży”, który „zawsze umiał przyjąć krzyż, zwłaszcza w cierpieniu, mając pełną świadomość, że droga do zbawienia jest jedna: Syn Boży, Jezus Chrystus, nasz Pan”. We wzrastaniu Mattea w wierze fundamentalną rolę odegrała również dogłębna lektura encykliki Benedykta XVI Deus caritas est – ona otworzyła jego serce na dojrzałą wiarę.

Reklama

Przestudiowała Pani pamiętnik Mattea. Które jego fragmenty zrobiły na Pani największe wrażenie?

Mamy jego dziennik, który prowadził podczas swojej pierwszej hospitalizacji w Hanowerze, ale są też inne pisma, np. listy, które napisał do klarysek, wypracowania szkolne, modlitwy. Zacytuję zaledwie kilka: „Najważniejsze jest to, abyśmy nie trzymali wiary w nas samych – musi być przekazywana innym. Naszym obowiązkiem nie jest zmuszanie kogoś do wiary, ale doprowadzenie go do poznania Boga. Jeżeli chodzi o mnie, mam nadzieję, że uda mi się zrealizować misję «wtyczki» wśród młodych przez mówienie im o Bogu (...), bo wierzę, że tylko młody człowiek może rozmawiać z drugim młodym, a w każdym razie może to zrobić lepiej niż dorosły. Tymczasem obserwuję otaczających mnie ludzi, by wejść między nich cicho jak wirus i zarazić ich chorobą, na którą nie ma lekarstwa. Miłością! Jestem Twoim sługą, Panie, czyń ze mną, co chcesz”. W innym miejscu pisze: „Chcę być lustrem, tak wyraźnym, jak to tylko możliwe, a jeśli taka jest Twoja wola, odbij światło w sercu każdego człowieka. Dziękuję za życie. Dziękuję za wiarę. Dziękuję za miłość. Jestem Twój”.

* * *

Arcybiskup Caliandro - Matteo Farina, „arcydzieło Boże” zrodzone na naszej ziemi

Refleksje arcybiskupa Brindisi o kandydacie na ołtarze

Żyjemy w okresie niezwykłej łaski, ponieważ odbywa się kilka procesów beatyfikacyjnych ludzi, którzy urodzili się lub mieszkali na naszym terytorium. Najbardziej znana jest jednak postać Mattea Fariny, którego proces odbił się szczególnym echem. Matteo przyciągał wielu ludzi, którzy chcieli poznać jego życie, by czerpać wielkie korzyści z jego prostej i odważnej wiary. Można powiedzieć, że jego życie jest świadectwem młodego człowieka, który żył Ewangelią w sposób spójny i z miłością. Dla diecezji jest to znak nadziei i radości, narodziło się u nas prawdziwe arcydzieło Boże.

Życie Mattea było darem dla Boga, ale i dla ludzi, zwłaszcza dla rówieśników, o czym świadczą również jego notatki i listy oraz liczne świadectwa, które zostały zebrane. Postać tego młodzieńca pomaga też księżom, by zajmowali się tym, co naprawdę istotne, i skupiali się na modlitwie, która była dla Mattea „nośnikiem” ciągłego spotkania z Bogiem. Czasami wydaje się nam, że ważne są tylko wielkie inicjatywy, tymczasem Matteo pozwala nam odkryć, iż wielkie rzeczy można osiągnąć za pomocą prostych działań. Dla mnie i dla kapłanów jego życie pozostaje wezwaniem do rozpoczęcia na nowo głoszenia Ewangelii. Jeśli Matteo już w wieku 18 lat z wielką dojrzałością wcielał w życie ten chrześcijański ideał, to również osoby konsekrowane nie mogą zaniedbać poświęcenia się braciom, zwłaszcza najmłodszym w wierze. Matteo był w pełni zintegrowany ze światem rówieśników, ale nigdy nie zrezygnował z zasad wiary, którymi się kierował.

(Notował Włodzimierz Rędzioch)

2021-12-20 20:02

Oceń: +13 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zimbabwe: proces beatyfikacyjny Bożego Wagabundy

[ TEMATY ]

beatyfikacja

proces beatyfikacyjny

Zimbabwe

The John Bradburne Memorial Society (JBMS)

John Bradburne

John Bradburne

W Zimbabwe rozpoczął się proces beatyfikacyjny John Bradburne’a - świeckiego misjonarza, opiekuna trędowatych. Nazywano go Bożym Wagabundą. Został zamordowany 40 lat temu.

John Bradburne (1921-1979) był Anglikiem, synem anglikańskiego duchownego. Służbę wojskową w czasie II wojny światowej pełnił w Indiach i na półwyspie Malajskim. W 1947 r. został katolikiem. Nieprzyjęty do benedyktynów, przez 16 lat podróżował po Europie i Bliskim Wschodzie, próbując życia zakonnego w różnych klasztorach, a przez rok był nawet eremitą. Ostatecznie pozostał człowiekiem świeckim, wstąpił jedynie do Trzeciego Zakonu św. Franciszka. Został też zakrystianem w katedrze westminsterskiej w Londynie.
CZYTAJ DALEJ

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź!

2025-10-07 11:04

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź! Znajdź tamtych, ciągle jeszcze zagubionych, pozbawionych wiary, którzy nie rozpoznali Dawcy życia, lecz zobaczyli we Mnie tylko zwyczajnego lekarza. Taką misję wyznacza Jezus także mnie.

Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».
CZYTAJ DALEJ

Koncert galowy XXV Dnia Papieskiego

2025-10-13 00:01

Biuro Prasowe AK

– Szedł z tą nadzieją jako prawdziwy prorok nadziei na cały świat, na wszystkie areopagi świata, głosząc Chrystusa, prosząc, żeby świat otwierał drzwi Chrystusowi na oścież – mówił abp Marek Jędraszewski o Karolu Wojtyle w bazylice św. Floriana w Krakowie podczas koncertu z okazji XXV Dnia Papieskiego „Św. Jan Paweł II - prorok nadziei”.

Koncert galowy XXV Dnia Papieskiego, zatytułowany „Jan Paweł II – prorok nadziei”, zarejestrowano w bazylice św. Floriana w Krakowie, a wyemitowano na TVP1 w ramach obchodów XXV Dnia Papieskiego. Wystąpili m.in. Roksana Węgiel, Mała Armia Janosika, Janusz Radek i Mietek Szcześniak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję