Reklama

Niedziela Wrocławska

Ewangelia w działaniu

Salezjański Wolontariat Misyjny „Młodzi Światu” we Wrocławiu zainaugurował kolejny rok działalności.

Niedziela wrocławska 42/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Salezjański Wolontariat Misyjny

Archiwum SWM Młodzi Światu

Radosław Szczęsny i Jakub Wojsławski w Liberii

Radosław Szczęsny i Jakub Wojsławski w Liberii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Jan Bosko w liście do papieża Leona XIII napisał: „Moim największym marzeniem, moim snem są misje”. To marzenie, sen o misjach warto w sobie pielęgnować i nadawać mu realne kształty – powiedział do wolontariuszy ks. Jerzy Babiak, od 2011 r. prezes SWM Wrocław.

Salezjański Wolontariat Misyjny tworzą ludzie z pasją – studenci i starsi absolwenci – którzy starają się pomagać najuboższym i najbardziej potrzebującym z krajów misyjnych. – Wspieramy wiele projektów, m.in. dożywianie dzieci w Sudanie Południowym, utrzymanie szkoły dla głuchych i niewidomych w Indiach czy wyposażenie kliniki i przedszkola w Etiopii – opowiada Paula Łuszczek, koordynator wolontariuszy SWM Wrocław. – Wszystkie projekty, które realizujemy, są odpowiedzią na realne potrzeby nadsyłane bezpośrednio od misjonarzy – podkreśla.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niedziela Misyjna

Młodzi ludzie nie tylko wyjeżdżają na misje, ale działają także na miejscu, w Polsce. – Jednym z naszych celów jest kształtowanie wrażliwości Polaków na potrzeby najuboższych z krajów misyjnych, dlatego m.in. organizujemy Niedziele Misyjne w parafiach. Podczas takich wyjazdów do parafii Dolnego Śląska nie tylko zbieramy fundusze na projekty pomocowe, ale też opowiadamy o pracy misyjnej, o krajach misyjnych. Bardzo budujące dla nas jest to, jak wiele wsparcia i ciepłych słów tam otrzymujemy – mówi Paula.

Jak nie teraz, to kiedy?

Radosław Szczęsny był w tym roku ponad 5 tygodni na misjach w Liberii. – Razem z innym wolontariuszem Kubą byliśmy w wiosce Tapita, gdzie uczyliśmy dzieci informatyki, pomagaliśmy remontować salę informatyczną, prowadziliśmy też Holiday Camp, czyli letnie półkolonie dla dzieciaków – opowiada Radek. – Cieszę się, że mogłem podzielić się tym, co potrafię. Niezwykłym przeżyciem było dla mnie, kiedy po naszych zajęciach przyszły dzieci i poprosiły, czy mógłbym ich jeszcze pouczyć, czy mógłbym pokazać im coś nowego. Było w nich też tyle wdzięczności i radości. Dzieci bardzo chcą się uczyć, problemem jest brak komputerów, brak sprzętu. Teraz w wiosce Tapita to się poprawiło, bo jako SWM udało nam się zakupić i zawieźć tam 15 komputerów, udało się także wyremontować salę informatyczną – dodaje.

Reklama

Radek we Wrocławiu studiuje i pracuje, ale pochodzi z parafii salezjańskiej w Lubinie: – Zawsze marzyłem o misjach patrząc na misjonarzy, którzy przyjeżdżali do naszej parafii i opowiadali o swojej pracy. Ale niestety brakowało mi odwagi, dopiero niedawno stwierdziłem: jak nie teraz, to kiedy? Zdecydowałem się i przyszedłem na spotkanie SWM we Wrocławiu. Przyjęli mnie z otwartymi ramionami, a po dwóch latach formacji mogłem wyjechać na misje. Mojej decyzji nie żałuję. Jedyne, czego mogę żałować, to to, że zdecydowałem się tak późno.

Idźcie i głoście światu Ewangelię

Spotkania Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego odbywają się w każdą środę o godz. 18.45 przy ul. Świętokrzyskiej 45-55 (budynek Zespołu Szkół Salezjańskich). – Przychodzimy tu, aby mimo wszystko podjąć wezwanie Chrystusa „Idźcie i głoście światu Ewangelię”. W obecnych czasach nie jest to popularne wezwanie, szczególnie wśród młodych ludzi, ale chrześcijaństwo nie ma sensu bez dawania świadectwa wierze. Sami się przekonajcie, że kroczenie za Chrystusem jest prawdziwą przygodą, która daje wiele satysfakcji i pozwala być spełnionym człowiekiem – zaprasza młodych ks. Babiak.

2021-10-12 12:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wsparcie dla matek

[ TEMATY ]

misje

Salezjański Wolontariat Misyjny

wolontariat misyjny

SWM Młodzi Światu

Mamy z Boliwii same utrzymują swoją rodzinę.

Mamy z Boliwii same utrzymują swoją rodzinę.

Wolontariusze Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego – Młodzi Światu pomogli samotnym matkom z Boliwii.

Jakiś czas temu w parafii św. Marcina w Gierałtowicach gościli wolontariusze Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego – Młodzi Światu z Krakowa, który opowiedzieli parafianom o posłudze misyjnej w Boliwii oraz rozprowadzali różne pamiątki misyjne.

CZYTAJ DALEJ

Papieska intencja na maj: o dobrą formację sióstr zakonnych, zakonników i kleryków

2024-04-30 17:23

[ TEMATY ]

modlitwa

zakonnica

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

W maju Ojciec Święty poleca naszej modlitwie kleryków, zakonników i siostry zakonne odbywających formację. Jak podkreśla w filmowej prezentacji tej intencji, każde powołanie musi być kształtowane przez łaskę Pana.

Franciszek wraca nieraz do tematu integralnego kształcenia, zwłaszcza na spotkaniach ze wspólnotami seminaryjnymi. „Nie możemy zaoferować jednolitych i gotowych odpowiedzi na dzisiejszą złożoną rzeczywistość, ale musimy zainwestować naszą energię w głoszenie tego, co najważniejsze, czyli Bożego miłosierdzia, i ukazywać je poprzez bliskość, ojcostwo, łagodność, doskonaląc sztukę rozeznawania” - zwracał uwagę papież na jednej z takich audiencji. Jak dodawał, ruchliwość i otwartość charakteryzuje nie tylko formujących, ale całą wspólnotę wiernych, która zawsze pragnie podążać za natchnieniami Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję