Reklama

Niedziela Częstochowska

Modlitwa na trudne czasy

Kolejny październik ponownie mobilizuje nas do rozważania w Różańcu tajemnic z życia Jezusa i Maryi.

Niedziela częstochowska 41/2021, str. I

[ TEMATY ]

kółka różańcowe

Matka Boża Różańcowa

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czym jest Różaniec dla naszych rozmówców? Na pewno nie klepaniem „zdrowasiek”.

Róża dla Maryi

Państwo Matylda i Adam z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Częstochowie wraz z synami wspólnie odmawiają Różaniec przez cały rok, a w październiku całą rodziną chodzą do kościoła. Ta modlitwa jest łaską i czasem prawdziwej jedności w rodzinie, w którym wypowiadają swoje troski, radości i smutki. – Różaniec jest modlitwą, podczas której mogę przeżywać całe życie mojego Pana. Jest szczególnym westchnieniem w kierunku nieba za mojego męża i dzieci – mówi Matylda. – Bardzo lubię odmawiać Różaniec z moim bratem i rodzicami. Różaniec dla mnie to róża, którą mogę ofiarować Matce Bożej – wtrąca 9-letni Janek, a 11-letni Dominik dodaje: – Dla mnie Różaniec to modlitwa do Matki Bożej, w której wypraszam łaski dla rodziny. To czas, który poświęcam Bogu i Maryi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przedsionek wieczności

Różaniec towarzyszy Adamowi od dzieciństwa. Odmawia go w różnych porach dnia, a nawet w nocy. Do swojej modlitwy zabiera wszystkich: rodzinę, chorych, kapłanów, siostry zakonne, bliskich przeżywających trudne momenty życia i zmarłych. – Różaniec jest przedsionkiem wieczności, nieustanną modlitwą – rozmową z Jezusem, Maryją i św. Józefem. Jest dla mnie jak oddychanie dwoma płucami, bez którego nie wyobrażam sobie rozwoju duchowego – twierdzi Adam. I zaznacza: – W październiku rodzinna modlitwa różańcowa w kościele to umacnianie siebie nawzajem, uczenie się pokory i miłości do Boga i do ludzi, a także radość bycia z bliskimi. To również moja odpowiedzialność za ludzi, których Bóg stawia na mojej drodze życia.

Zwyczajny i piękny

– Kiedy miałam 13 lat, ofiarowałam się Niepokalanej. Było to 8 grudnia 1949 r. Mnie i moje koleżanki zachęcił do tego ks. Roman Pietrusiński, proboszcz mojej rodzinnej parafii w Lubojnie – wspomina Zenona z parafii św. Jakuba Apostoła w Częstochowie. – Ksiądz zapisał nas do Krucjaty Niepokalanej, która działała wówczas w naszej parafii. Jednym z obowiązków była modlitwa różańcowa. Od dziecka kocham tę modlitwę. Lubię mój drewniany różaniec. Omadlam na nim tak wiele spraw – wyznaje. – Teraz różaniec towarzyszy mi w mojej chorobie. To taka piękna modlitwa, taka zwyczajna. Czuję się bezpieczniej, kiedy mam różaniec w ręce. Czasem z nim usnę. Wiem, że Maryja bardzo pomaga. Doświadczyłam Jej Serca wiele razy – podkreśla Zenona. Przyznaje, że lubi się modlić w domu przed obrazem Matki Bożej Karmiącej, tak jak wcześniej czyniła to jej babcia Katarzyna. – Nie wyobrażam sobie życia bez Niepokalanej, bez Różańca. Boli mnie, że dzisiaj młodzi ludzie nie sięgają po różaniec albo czynią to bardzo rzadko, a to taka potrzebna modlitwa na nasze trudne czasy. Kochajmy tę modlitwę. Kochajmy Serce Matki. Ona prowadzi nas najpewniejszą drogą – zachęca.

2021-10-05 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierni Matce Najświętszej

Niedziela łódzka 42/2021, str. II

[ TEMATY ]

pielgrzymka

kółka różańcowe

Piotr Drzewiecki

Chcemy być jak Maryja dla Chrystusa

Chcemy być jak Maryja dla Chrystusa

O formach pobożności maryjnej mówił o. Celestyn Napiórkowski podczas konferencji VIII Archidiecezjalnej Pielgrzymki Kół Różańcowych w kolegiacie łaskiej.

Pielgrzymka odbyła się po rocznej przerwie. – Jesteśmy tu z racji na niedawne wspomnienie Matki Bożej Różańcowej, by wspólnie się jednoczyć i modlić – mówił ks. kan. Piotr Pirek. – Jak pogłębiać pobożność Maryi? Papież Paweł VI opublikował adhortację apostolską Marialis Cultus. Opisał w niej tradycyjną dominującą formę pobożności do Matki Bożej. Kładzie akcent nie na kult do Matki Bożej, ale by być pobożnym, jak Matka Boża. To jest kierunek do pogłębienia pobożności maryjnej. Być pobożnym jak Matka Boża. Co to znaczy przeżywać tajemnicę Boga jak Maryja? W Bogu przeżywamy i jesteśmy. To jest szczęście dla nas. Otwarcie się na wolę Boga. To jest „Fiat” – niech mi się stanie. (…) Być jak Maryja dla Chrystusa. Starajmy się z Nim i dla Niego żyć. Być całkowicie poddanym dla Niego. Za jej przykładem staramy się wypełnić to, co dostajemy od Chrystusa. To jest właśnie Maryjność, jej głębia. Możemy Mu zaufać. Niech za jej przykładem wszystko będzie skierowane do Niego. Panie Jezu, my tak jak pierwsza chrześcijanka, chcemy być cali dla Ciebie. Chcemy otwierać się na Ducha Świętego jak Maryja, słuchać słowa Bożego jak Maryja, zdumiewać się Bogiem jak Maryja. Ty też masz za co dziękować Bogu! – mówił o. Celestyn Napiórkowski.
CZYTAJ DALEJ

Święty, który łączy

Niedziela Ogólnopolska 35/2019, str. 32

[ TEMATY ]

patron

opr. graficzne Karolina Szecówka

Był „świetlanym przykładem ewangelicznej wytrwałości, który powinniśmy mieć przed oczyma, kiedy stajemy wobec trudnych i ryzykownych wyborów, jakich nie brak także dzisiaj” – powiedział św. Jan Paweł II o św. Melchiorze Grodzieckim podczas kanonizacji męczenników koszyckich

Melchior Grodziecki urodził się w 1584 r. w Cieszynie. Wywodził się z rodu Grodzieckich herbu Radwan. Pobierał nauki w kolegium jezuickim w Wiedniu, a następnie w Brnie, gdzie wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego. Przebywał w klasztorach jezuickich w Kłodzku, Czeskich Budziejowicach i Pradze. Właśnie w tym ostatnim miejscu w 1614 r. przyjął święcenia kapłańskie, a później został wychowawcą młodzieży. Śluby wieczyste złożył 16 czerwca 1619 r. Zakon skierował go do Koszyc, gdzie został kapelanem wojsk cesarskich. Poniósł śmierć męczeńską na początku wojny trzydziestoletniej, we wrześniu 1619 r., z rąk żołnierzy księcia Siedmiogrodu Gábora Bethlena, dowodzonych przez gen. Jerzego Rakoczego. Śmierć Melchiora Grodzieckiego była wynikiem nienawiści, podziałów narodowych i wyznaniowych.
CZYTAJ DALEJ

Harcerskie „czuwam” to znaczy „czuję się odpowiedzialny za to wielkie, wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska” [Felieton]

2025-09-07 17:10

ks. Łukasz Romańczuk

Co roku pod koniec sierpnia upamiętniamy rocznicę śmierci Danuty Siedzikównej, ps. "Inka" (1928–1946). Inka była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK, która po wojnie kontynuowała działalność w konspiracji. Została aresztowana przez UB w 1946 roku, skazana na śmierć i stracona 28 sierpnia 1946 r. w wieku niespełna 18 lat. Jej postać jest symbolem niezłomności w walce o niepodległą Polskę. 

Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 roku w Guszczewinie. Po śmierci ojca, który był leśniczym, i po tym, jak jego brat został zamordowany przez Niemców, Danuta wstąpiła do Armii Krajowej, odbywając szkolenie sanitarne. W lipcu 1946 roku została aresztowana przez Urząd Bezpieczeństwa. W czasie śledztwa była poddawana brutalnym torturom i mimo tego nie zdradziła swoich towarzyszy. 3 sierpnia 1946 roku została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 roku, na kilka dni przed jej 18. urodzinami. "Inka" jest symbolem wierności ideałom, niezłomnej postawy wobec oprawców i poświęcenia młodego życia w walce o wolną Polskę. W 2006 roku została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2014 roku zespół Instytutu Pamięci Narodowej odnalazł jej szczątki na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, a w 2016 roku odbył się uroczysty pogrzeb państwowy. Pod Ślężą pamięć o żołnierzach niezłomnych, w tym o „Ince” pielęgnują nasi lokalni harcerze. Z tej okazji chciałbym dokonać refleksji na temat harcerstwa i jego znaczenia w wychowaniu młodzieży. Motto harcerzy: „Wszystko co nasze Polsce oddamy, w niej tylko życie, więc idziem żyć” to słowa Ignacego Kozielewskiego, do których melodię dopisała Olga Małkowska. Polski skauting zrodził się zaledwie 4 lata po utworzeniu przez gen. Baden - Powella pierwszej drużyny skautów brytyjskich. W 1918 roku przyjął on nazwę „Związku Harcerstwa Polskiego”. Patronem harcerzy został Św. Jerzy pochodzący z Kapadocji. Był on żołnierzem - oficerem w legionach rzymskich. Służył ojczyźnie strzegąc jej granic. Przyjął chrześcijaństwo, jednak w owym czasie nie mógł jawnie wyznać swej wiary. Gdy ujawniono, że jest chrześcijaninem, pomimo tortur nie wyparł się Chrystusa – wierny Bogu zginął śmiercią męczeńską w czasie prześladowań za cesarza Dioklecjana w roku 305, w palestyńskiej miejscowości Lidda. Jego kult rozpowszechnił się w całym imperium rzymskim. Harcerze obrali go swoim patronem i orędownikiem jako wzór ofiarnej służby Bogu i Ojczyźnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję