Reklama

Głos z Torunia

Gdy ma się tyle lat…

Czy jesteśmy przygotowani

Obyśmy mogli kiedyś Bogu powiedzieć: Mój czas życia ziemskiego wypełnił się Tobą, Boże, i dla Ciebie.

Niedziela toruńska 34/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

Joanna Ruchniewicz-Wywigacz

Organy Heinzego w Lubsku grają do dziś

Organy Heinzego w Lubsku grają do dziś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy w piękny, słoneczny dzień, przeglądając Niedzielę, zauważyłam artykuł Jerzego Grzybowskiego: Gdy jedno z nas odejdzie do wieczności, byłam nieco zaskoczona. W pierwszym momencie pomyślałam, że temat śmierci, którym zajął się autor, zazwyczaj poruszany jest w listopadzie przy okazji wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych. Po chwili zastanowienia przyznałam, że okres pandemii sprawił, że refleksje związane z kruchością ludzkiego życia stały się dla wielu z nas codziennością. Media codziennie informowały o liczbie zmarłych osób, trudno więc było o tym nie mówić czy nie myśleć.

Reklama

Dla mnie refleksje o śmierci stały się refleksją o życiu. Moment śmierci przyjdzie na każdego z nas, nawet gdy tego mocno nie chcemy i pomimo tego że się boimy. To Bóg wybiera człowiekowi czas jego odejścia – nie znamy dnia ani godziny śmierci swojej, ani nikogo z bliskich. Trudno żyć jednak z nieustającą świadomością, że to już za chwilę może nastąpić. Z kolei całkowite odrzucanie i zagłuszanie takich myśli przez zachłanne korzystanie z przyjemności życia też nie wydaje się właściwe. Śmierć jest nagłym momentem, którego konsekwencje ponosi przede wszystkim rodzina zmarłego. Oprócz konieczności załatwienia wielu spraw, takich jak przygotowanie pogrzebu, likwidacja zobowiązań po zmarłym, pozostaje ból osieroconego serca. Trwać on może krótko albo przez całe lata, szczególnie u wcześnie osieroconego dziecka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ważny jest czas przygotowań do śmierci czynionych na krótko przed śmiercią lub wręcz przeciwnie – na bardzo długo przed nią. Są ludzie, którzy przed śmiercią odkładają ubrania, piszą testament. Może bardziej spodziewają się jej ci, którzy ciężko chorują. Najbardziej gotowe są na nią te osoby, które żyją w zgodzie z Panem Bogiem na co dzień, żyją Jego miłością i dzielą się nią z innymi ludźmi, a obdarowane różnymi darami, talentami, miłością przepełniają wszystkie swoje prace.

Na szczęście minęły wieki, gdy ludzie prezentowali śmierć jako postać z kosą. Lepiej wyobrazić sobie, że jesteśmy prowadzeni przez anioła na spotkanie z Bogiem, który jest miłością.

Uczmy nasze dzieci i wnuki, że Bóg jest miłością i na Jego obraz i podobieństwo oraz dla Jego chwały zostaliśmy stworzeni. Żyć w zgodzie z Bogiem oznacza działać z miłością, żyć na co dzień w pokoju serca. Każdy człowiek jest ważny i potrzebny – dla Boga i ludzi. Obyśmy mogli kiedyś Bogu powiedzieć: Mój czas życia ziemskiego wypełnił się Tobą, Boże, i dla Ciebie.

2021-08-17 13:39

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego księża o tym nie mówią?

Post i wstrzemięźliwość to nie to samo co dieta. Ich istota nie polega wyłącznie na zmianie lub ograniczeniu menu.

Spotkałem się w parafii, w której od 4 lat uczę się proboszczowania, z pytaniem, a w jakimś sensie także wyrzutem: dlaczego księża o tym nie mówią? Chodziło o różne praktyki postne. Czy one nadal obowiązują, czy już nie? Jest, oczywiście, wiele spraw, o których z większą lub mniejszą częstotliwością księża mówią. O niektórych może zbyt często, a o innych zbyt rzadko.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Polka o uczestnictwie w Jubileuszu Katechetów: „to wielki zaszczyt i głębokie przeżycie”

2025-09-26 15:01

[ TEMATY ]

powołanie

katecheci

Leon XIV

Vatican Media/Anna Tusznio (archiwum prywatne)

Do odczytania wezwania modlitwy wiernych podczas niedzielnej Mszy jubileuszowej katechetów na Placu św. Piotra została zaproszona Anna Tusznio, katechetka z diecezji pelplińskiej. Przybyła do Rzymu specjalnie na uroczystości, które zgromadziły przedstawicieli ponad stu krajów. Jak sama podkreśla, to dla niej „wielki zaszczyt i głębokie przeżycie”.

Anna Tusznio katechizuje od 2000 roku. Ten czas poświeciła na pracę z młodzieżą i dziećmi w Szkole Podstawowej nr 10 w Tczewie, w województwie pomorskim. Przez ostatni rok posługiwała też w rzymskiej parafii św. Stanisława. W czasie urlopu pomagała również przy porządkach archiwalnych i pełniła funkcję przewodnika w kościele św. Stanisława.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję