Reklama

Niedziela Podlaska

Przez Bramę do Źródła

W Pustelni Zwiastowania w Poletyłach dziękowaliśmy, że Pan jest naszym DOMEM i że daje nam ludzi, którzy są dla nas BRAMĄ.

Niedziela podlaska 29/2021, str. VI

[ TEMATY ]

poświęcenie

Basia Czukiewska

Bp Piotr Sawczuk poświęcił nowo powstałą Bramę i krzyż w Pustelni

Bp Piotr Sawczuk poświęcił nowo powstałą Bramę i krzyż w Pustelni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był to czas łaski i wielkiej radości dla gospodarza miejsca ks. Roberta Grzybowskiego oraz wszystkich zaproszonych gości, w tym bp. Piotra Szawczuka. 26 czerwca ksiądz biskup uroczyście poświęcił krzyż oraz Bramę – budynek, który prowadzi do serca Pustelni, do domu, gdzie króluje cicha modlitwa i adoracja, a najważniejszym filarem i wartością tego miejsca jest słowo Boże.

Port dla potrzebujących

Patronem poświęconej przez bp. Sawczuka Bramy został Jan Chrzciciel – ten, który sam był Bramą i który przygotował drogę Panu. Do Poletył zjechali się wszyscy, którzy w ostatnich latach trudzili się przy budowie budynku, wspierali to dzieło w sposób materialny lub duchowy, by stworzyć cichy port dla potrzebujących.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaproszeni goście zgromadzili się w sercu Pustelni, aby w milczeniu trwać przez godzinę u źródła Miłości, wpatrując się w Boskie Słońce wystawione na ołtarzu. Następnie br. Ireneusz Maria ze Wspólnot Jerozolimskich odprawił uroczystą Mszę św. z asystą dwóch kapłanów. Homilię wygłosił ks. Robert Grzybowski, który wyjaśnił, na czym polega charyzmat tego Bożego miejsca. Gospodarz Pustelni wspomniał, że biblijnym motywem, który inspirował i przyświecał budowie Pustelni Zwiastowania, było to, aby Pustelnia stała się upragnionym miastem ucieczki, miejscem azylu, gdzie będzie mógł się schronić największy zbrodniarz, grzesznik, złoczyńca, morderca i w tym miejscu nie zostanie pomszczony. Ksiądz Robert niejednokrotnie podkreślał, że Pustelnia jest miejscem, gdzie się nie oskarża i nie obwinia, ale szuka się motywów do usprawiedliwiania innych. Aby przyjmować biednych i pobitych, witać przybyszów oraz odbywać pierwsze rozmowy z tymi, którzy szukają schronienia, powstała Brama Jana Chrzciciela. Na zakończenie ks. Grzybowski powiedział, że każdy, kto chce być uczniem Pana, powinien utożsamić się z Bramą.

Głęboka symbolika

Reklama

Po Eucharystii bp Piotr uroczyście poświęcił Bramę Jana Chrzciciela i krzyż umieszczony na pięknym kamieniu pod dębem. Podziękował za zaproszenie i zauważył, że Pustelnia staje się coraz bardziej otwarta dla ludzi. Podkreślił również głęboką symbolikę Bramy i zachęcił do tego, by przechodzić przez Chrystusa, który jest Bramą i w ten sposób odkrywać Jego moc i miłość. Ponadto, Pasterz diecezji zaprosił, by wszyscy, którzy opuszczają to miejsce, nieśli Pana do swoich domów, rodzin i miejsc pracy, by w ten sposób szerzyła się chwała i królestwo naszego Pana. Na zakończenie, przy poświęconym krzyżu, odśpiewaliśmy uroczyście Nieszpory. W tym dniu rozbrzmiewały dzwony na całe Poletyły, ogłaszając, że Pustelnia jest miejscem dla każdego i że każdy może tu przyjechać, by się schronić, złapać oddech i zaczerpnąć życia.

Jeśli szukasz dziś Pana, nie znajdujesz nigdzie sensu, czujesz, że umierasz w swojej codzienności, że uchodzi z ciebie życie, dopadają cię różnego rodzaju oskarżenia, nie masz gdzie się schronić, to wyjdź na pustynię, aby szukać życia. Pustelnia jest miejscem, gdzie możesz doświadczyć, że nasz Pan, który jest Miłością, jest blisko ciebie. Tu będziesz miał możliwość przejść przez Bramę i dotrzeć do źródła wody żywej.

2021-07-14 12:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życie jest drogą

Niedziela świdnicka 31/2020, str. I

[ TEMATY ]

poświęcenie

św. Krzysztof

pojazd

Ks. Mirosław Benedyk

Ks. Paweł Traczykowski podczas obrzędu błogosławienia pojazdów

Ks. Paweł Traczykowski podczas obrzędu błogosławienia pojazdów

– Warto pamiętać o odpowiedzialności za życie nie tylko swoje, ale też innych, szczególnie w podróży – powiedział naszej redakcji ks. Paweł Traczykowski we wspomnienie patrona kierowców i podróżujących.

Zanami 21. Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa. W tym czasie za wstawiennictwem patrona kierowców i podróżnych modlono się za wszystkich użytkowników dróg o bezpieczne podróże. W wielu parafiach ważnym punktem obchodów było błogosławieństwo kierowców i ich pojazdów, by zawsze używali ich mądrze i odpowiedzialnie. 

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: ogłoszono program papieskiej wizyty w Weronie

2024-04-29 11:54

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

Werona

PAP/EPA/ANDREA MEROLA

Nazajutrz po wizycie duszpasterskiej w Wenecji, Stolica Apostolska ogłosiła oficjalny program wizyty papieża w Weronie w dniu 18 maja.

Franciszek wyruszy helikopterem z Watykanu o godz. 6.30, by wylądować w Weronie o godz. 8.00.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję