W uroczystym otwarciu wzięli udział: bp Jan Piotrowski i towarzyszący mu kapłani, senator K. Słoń, wicemarszałek R. Janik oraz dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej E. Korus i jej zastępca A. Ślipikowski, wiceprezydent Kielc B. Szczypiór.
Inwestycja, której inicjatorem jest ks. prof. Witold Janocha – prezes Fundacji „Gramy z Tobą”, zrealizowana została w oparciu o środki pochodzące z PFRON, będące w dyspozycji budżetu Samorządu Województwa Świętokrzyskiego oraz wkład własny organizatora. W sumie to ponad 1 mln zł.
Uroczystość rozpoczęła Msza św. w kaplicy kompleksu budynków przy ul. Pietraszki. W homilii bp J. Piotrowski przypomniał pokrótce dzieje obiektu.
Dom powstał w kieleckiej dzielnicy Białogon, na bazie budynków wybudowanych w latach 1937-39 przez ks. M. Połoskę, w imieniu diecezji. Wojna przerwała dokończenie budowy, a Niemcy przekształcili budynki w garnizon. Krótko były tu siostry albertynki, potem państwowy szpital gruźliczy. Dopiero pod koniec lat 90. XX wieku kompleks zwrócono diecezji. Od kilkunastu miesięcy trwają intensywne prace adaptacyjne.
– Oby to był dom ze świadczeniem tego, co dobre przez rehabilitację, pomoc i pracę – życzył bp Piotrowski.
Reklama
– Ten dom zaczyna swoją nową historię pod patronatem św. Jana Pawła II, papieża cenionego za obronę godności osoby ludzkiej – mówił biskup nawiązując do encykliki O pracy ludzkiej. – Potrzeba po prostu prawdy, ewangelicznej miłości oraz sprawiedliwości społecznej. Wtedy nie chodzi się w ciemnościach obojętności i pogardy, ale widzi się potrzeby drugiego człowieka – podkreślał bp Piotrowski.
Inwestycja, której inicjatorem jest ks. prof. Witold Janocha – prezes Fundacji „Gramy z Tobą”, zrealizowana została w oparciu o środki pochodzące z PFRON.
Podziel się cytatem
ZAZ znajduje się w Domu św. Jana Pawła II, który będzie służył osobom z niepełnosprawnością, m.in. poprzez innowacyjne metody rehabilitacji połączone ze wsparciem psychologicznym i duchowym. W Domu św. Jana Pawła II znajdzie się również centrum wsparcia dla rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Zatrudnienie znalazł tu także 7-osobowy personel.
Jak zaznacza wicemarszałek Renata Janik – inwestycja ta pokazuje, jak istotna jest wrażliwość społeczna wobec osób, które potrzebują wsparcia. – Realizacja tak dużej inwestycji wymagała ponadprzeciętnego zaangażowania, chęci, sił oraz środków finansowych. Samorząd Województwa Świętokrzyskiego wraz z Fundacją „Gramy z Tobą” dołożyli wszelkich starań, aby mieszkańcy Świętokrzyskiego z niepełnosprawnością zyskali nowe miejsce terapii i rehabilitacji – mówi.
Miejsca, w których mogą pracować zatrudnieni to pracownia pszczelarska, ogrodnicza, cukiernicza i rękodzielnictwa.
– Podjęliśmy wielkie wyzwanie i ogromną pracę, aby przekazany nam obiekt przez diecezję kielecką wyremontować i udostępnić osobom z niepełnosprawnością. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli nam zrealizować zamierzenie – mówił podczas uroczystości ks. prof. Witold Janocha.
Kiedy kilkanaście lat temu zaczęto coraz głośniej mówić o tym, że w Kościele w Europie Zachodniej zanika sakrament pokuty, wielu obserwatorów twierdziło, iż wraz ze znikaniem konfesjonałów pojawią się jak grzyby po deszczu gabinety psychoterapeutyczne. Czy rzeczywiście tak się stało? Faktem jest, że posiadanie swojego psychoterapeuty w pewnych kręgach społecznych jest dziś niemal modą nie tylko na Zachodzie, lecz także coraz częściej w Polsce. Czy jest to wynik odchodzenia od praktyki spowiedzi indywidualnej?
Trudno to jednoznacznie ocenić i pewnie potrzebne byłyby do tego szerokie badania, niemniej jednak prawdą jest z pewnością, że wielu penitentów traktuje spowiedź nie tylko jako okazję do otrzymania rozgrzeszenia czy spełnienia religijnego obowiązku, lecz także jako szansę na dłuższą rozmowę o swoich problemach, i to nie zawsze jedynie stricte duchowych, lecz także tych z pogranicza duchowości i psychologii, lub wręcz o problemach emocjonalnych. Zresztą granice między tymi obszarami są dość płynne. Weźmy choćby przykład problemu z przebaczeniem. Na pierwszym miejscu możemy tu widzieć kwestie religijną i moralną. Wszak Jezus, ucząc nas modlitwy, każe nam prosić Ojca, by odpuścił nam nasze grzechy, tak jak my przebaczamy naszym winowajcom. Przebaczenie tym, którzy wyrządzili nam krzywdę, staje się więc niezbędnym warunkiem otrzymania odpuszczenia własnych grzechów. W dodatku w innym miejscu Jezus nakazuje przebaczać „nie siedem, lecz siedemdziesiąt siedem razy”, a więc w praktyce zawsze. Oczekujemy więc od penitenta, który przyszedł po rozgrzeszenie, że jest gotowy przebaczyć tym, którzy go skrzywdzili. Ta gotowość to kwestia rozumu i woli. Penitent ma wiedzieć, że chce przebaczyć swemu winowajcy, i nie żywić do niego nienawiści. Pozostaje jednak trzecia ważna sfera ludzkiego umysłu – emocje. Im nie da się niczego nakazać. Często penitenci mówią, że chcą, ale nie potrafią przebaczyć, bo emocje związane z doznaną krzywdą są zbyt silne. Co wtedy z rozgrzeszeniem? Oczywiście, kluczowa jest decyzja woli, czyli to, za co spowiadający się może wziąć odpowiedzialność. Nie znaczy to jednak, że sfera emocji pozostaje poza obszarem zainteresowania spowiednika. Jego zadaniem jest również wytłumaczyć penitentowi, że odczuwanie pewnych emocji w stosunku do tego, kto mu wyrządził krzywdę, nie jest samo w sobie grzeszne, bo nie podlega kontroli i nie można tym sterować. Jeśli to możliwe, spowiednik powinien też pomóc penitentowi nie tylko zrozumieć, że przebaczenie w sferze emocjonalnej może przyjść dużo później, ale także wesprzeć go w uporaniu się z jego trudnymi emocjami. Oczywiście, spowiednik nie jest terapeutą i nie powinien się zapuszczać poza obszar swoich kompetencji, ale zalecenie modlitwy za nieprzyjaciół, szczerej rozmowy z tym, który wyrządził krzywdę, lub jeśli to niemożliwe – napisania do tej osoby np. listu będzie całkiem stosowne. Wskazanie na Jezusa przebaczającego tym, którzy Go ukrzyżowali, jest wręcz pożądane dla penitenta. Często pomoże samo cierpliwe wysłuchanie, pozwolenie na wylanie się emocji. Mogą jednak istnieć i takie sytuacje, że przeżywane emocje są tak silne i destrukcyjnie działające, iż spowiednik może zasugerować udanie się po pomoc do terapeuty, który fachowo pomoże się z nimi uporać.
Zjazd Polskiego Stowarzyszenia Pastoralistów zgromadził we Wrocławiu duchownych, duszpasterzy i świeckich zaangażowanych w życie Kościoła. Spotkanie obfitowało w refleksje dotyczące kondycji współczesnego człowieka, wyzwań pastoralnych oraz konieczności odbudowy relacji - w rodzinie, w Kościele i w społeczeństwie. Wystąpili m.in. biskup sosnowiecki Artur Ważny oraz kapelan polskiego parlamentu ks. Andrzej Sikorski.
Podziel się cytatem
Jednym z głównych prelegentów był Krzysztof Pilarz, który podkreślił nierozerwalny związek między przebaczeniem a pojednaniem, oparty na prawdziwej antropologii. W centrum refleksji znalazło się małżeństwo - jako przestrzeń, gdzie te dwa wymiary duchowe mają największe znaczenie. Jak zaznaczył prelegent, małżonkowie nie powinni szukać winy u drugiego, lecz odnaleźć siłę i uzdrowienie w osobie Chrystusa. To On staje się fundamentem pojednania, bez którego trudno budować trwałą więź.
„Ten przemyślany, pięknie ilustrowany i dokładnie udokumentowany tekst należy przeczytać w całości” - pisze o dokumencie The Body Reveals the Person: A Catholic Response to the Challenges of Gender Ideology (Ciało ujawnia osobę: katolicka odpowiedź na wyzwania związane z ideologią gender) wydanym pod koniec sierpnia przez biskupa Daniela E. Thomas z Toledo w stanie Ohio prof. George Weigel.
Znany amerykański intelektualista katolicki zapewnia, że przeczytanie tego dokumentu zajmuje mniej więcej od pół godziny do czterdziestu pięciu minut. Zaznacza, że jest to głos łączący przekonanie z współczuciem w reakcji na cierpienie i udrękę. Przytacza pierwszy akapit tekstu:
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.