Reklama

"Sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek"

W poniedziałek 24 lutego br. w kościele Matki Bożej z Góry Karmel w Bielsku Podlaskim odbył się pogrzeb s. Marii Eliany ze Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył bp Antoni Dydycz. Dzień wcześniej w kościele Matki Bożej Częstochowskiej w Ksawerowie Mszę św. w asyście 40 księży celebrował bp Ireneusz Pękalski - biskup pomocniczy łódzki. Obie uroczystości zgromadziły rzesze wiernych, duchowieństwa i sióstr zakonnych. S. Maria Eliana zmarła 21 lutego br. w Ksawerowie, przeżywszy 32 lata. S. Eliana wywodziła się z rodziny owocującej powołaniami. Brat jej mamy - ks. Adam Hryniewicki był proboszczem w Szkotowie k. Nidzicy. Wśród jej najbliższych są też siostry zakonne.

Niedziela podlaska 17/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nauka, profesja zakonna

S. Maria Eliana od Najświętszej Eucharystii - Krystyna Zalewska ze Zgromadzenia Karmelitanek Dzieciątka Jezus urodziła się 18 listopada 1971 r. w Bielsku Podlaskim. Od 5. roku życia należała do scholi dziecięcej. 25 maja 1980 r. w parafii Matki Bożej z Góry Karmel przyjęła I Komunię św. Ucząc się w Szkole Podstawowej nr 4 w Bielsku Podlaskim należała do Zespołu wokalno-tanecznego "Promyki". Równocześnie w latach 1982-1988 uczęszczała do Szkoły Muzycznej I Stopnia w Bielsku Podlaskim
W 1986 r. rozpoczęła naukę w Liceum Ogólnokształcącym im. T. Kościuszki w Bielsku Podlaskim. Należała wtedy do zespołu wokalnego "Wagabunda", scholi młodzieżowej oraz chóru kościelnego 4-głosowego. Po zdaniu matury w czerwcu 1990 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek w Łodzi. 26 sierpnia 1992 r. złożyła pierwsze śluby zakonne na okres jednego roku. Później je odnawiała. 26 sierpnia 1997 r. złożyła śluby wieczyste w Czernej k. Krakowa. W latach 1993-2000 uczestniczyła w Kursach Organistowskich w Łodzi, jednocześnie pełniąc funkcję organistki. Uczyła siostry śpiewu, przez 1 rok prowadziła scholę dziecięcą w parafii Ojców Karmelitów w Łodzi przy ul. Liściastej.

Posługa w Ksawerowie, początki choroby

Od 1999 r. swoją posługę s. Maria Eliana związała z parafią Matki Bożej Częstochowskiej w Ksawerowie. W tej 5-tysięcznej parafii od ponad roku pracowała siostra Eliany - Etiena Ewa. S. Maria Eliana podjęła pracę w Przedszkolu prowadzonym przez Siostry, gdzie prowadziła scholę dziecięcą "Jezusowe Promyczki" i 80-osobową grupę "Promyki" oraz zespół młodzieżowy "Słońce".
Przez ostatnie 2 lata pełniła funkcję zakrystianki. Ślad jej artystycznej duszy przejawiał się w pięknie układanych kompozycjach kwiatowych i rozmodleniu. Lubiła pracę z dziećmi. Organizowała im konkursy, przygotowywała je z dużym powodzeniem do udziału w festiwalach religijnych. Była niezwykle dokładną, skromną i pokorną osobą.
19 czerwca 2002 r. rozpoznaną chorobę nowotworową określiła jako "wielkie doświadczenie miłości Boga". 24 czerwca 2002 r. nawiązując do słów Pisma Świętego napisała: "Nie przelęknę się złej nowiny. Moje serce zaufało Panu" (por. Ps 28, 7). 1 lipca 2002 r. poddała się operacji jelita grubego i wątroby. Przyjęła 8 cykli chemioterapii.
Z pokorą znosiła chorobę, w której bezgranicznie ufała Bogu. Często mówiła: "Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej". 2 lutego pisała: "Nasza konsekracja zawiera w sobie pełnię miłości, tajemnicę krzyża oraz błogosławieństwo", zaś 5 lutego napisała: "Wewnętrzny spokój otwiera drzwi cudownej mocy". Jeszcze na kilka tygodni przed śmiercią posługiwała w kościele.
Z modlitwą na ustach: "O Pani moja, o Matko moja, pamiętaj o tym, że jestem Twoja, przeto mnie ocal, strzeż mnie i broń mnie jako własności i rzeczy swej". W obecności matki generalnej Narcyzy, 20 sióstr zakonnych, 2 sióstr rodzonych po odnowieniu ślubów wieczystych i udzieleniu absolucji i odpustu zupełnego przez ks. Stanisława 21 lutego 2003 r. o godz. 18.10 s. Maria Eliana odeszła do Pana.

Pogrzeb w Bielsku Podlaskim

Podczas Mszy św. w słowie wstępnym bp A. Dydycz powiedział m. in.: "Wiemy dobrze, że pełnia życia ludzkiego urzeczywistnia się poprzez śmierć. Narodziny i śmierć są klamrami, które określają czas naszego pobytu na ziemi. I dlatego dziękujemy Panu Bogu, że możemy przeżyć pełnię tego czasu śp. s. Eliany, tak dobrze znanej tutaj, znanej także gdzie indziej, zwłaszcza w Ksawerowie, niedaleko Łodzi, gdzie odeszła z tego świata. Tutaj przyszła na ziemię. Dlatego gromadzimy się w tej świątyni poświęconej Matce Najświętszej z Góry Karmel, aby to wszystko przeżyć we wspólnocie razem z Jezusem Chrystusem, który jest obecny wśród nas przez swoje cierpienie, śmierć na krzyżu i przez swoje zmartwychwstanie. Przeżywamy to razem z całym naszym Kościołem, tym, który tutaj znajduje się na ziemi i tym, który pełni dalszy ciąg swego powołania już w wieczności".
Ordynariusz wyraził wdzięczność proboszczowi, ks. Wojciechowi Wasakowi za to, że podjął inicjatywę, aby przy kościele Matki Bożej z Góry Karmel 12 lat temu powstał żeński Karmel, aby mógł ubogacać podlaską ziemię karmelitańską duchowością.
Rodzicom Zmarłej, siostrze zakonnej bliźniaczce - Etienie Ewie, a także s. Elżbiecie, przyjaciołom, koleżankom i kolegom, wychowawcom, nauczycielom, przełożonej generalnej, prowincjalnej, wszystkim siostrom karmelitankom, kapłanom przybyłym z archidiecezji łódzkiej wyraził słowa współczucia. Zachęcił do modlitwy o nowe powołania do życia konsekrowanego dając wyraz wierze, że Matka Najświętsza z Góry Karmel prowadzi s. Marię Elianę na Górę Karmel, na pełne spotkanie z Bogiem.
W homilii ks. Mariusz Rucki (prefekt w Ksawerowie w latach 1998-2000) podkreślił, że odejście s. Marii Eliany choć najbardziej dotyka Rodziny, Przyjaciół, tych, którzy ją znali, to z racji profesji zakonnej jest sprawą Kościoła. Bowiem to, co dokonuje się w naszym życiu jest znakiem i doświadczeniem Jego miłości. "My, którzy towarzyszyliśmy w jej pracy w ostatnich latach w Łodzi, w Ksawerowie wiemy, że była ona wierną uczennicą w wybranej szkole doskonałości. Jej dobroci doświadczyć mógł każdy, kto z nią przebywał. Spotkanie z nią dla wielu stało się lekcją przewartościowującą życie".
Dzieci ze scholi "Jezusowe Promyki" wypisały na czerwonych sercach wzruszające słowa: "Droga Siostro, dużo Siostrze zawdzięczamy i wierzymy, że tam jest Siostrze lepiej". "Każdego potrafiłaś pocieszać w chwilach załamania. Oddałaś całe swoje życie Bogu i wiernie wypełniłaś powierzone Ci zadania. Będzie mi Ciebie brakowało". "Byłaś dla mnie s. Eliano jak własna mama. Zawdzięczam Ci wszystko co dobre. Bardzo dużo mi pomagałaś". "Dziękuję Ci, Kochana Siostro, że byłaś tak dobrym człowiekiem, za Twoją miłość, dobroć i wieloletnią przyjaźń".
Proboszcz, ks. Wojciech Wasak podziękował za wyjątkowy dar powołania Sióstr Bliźniaczek do Karmelu, z którego parafia cieszyła się, za pamięć wyrażaną w przysyłanych życzeniach imieninowych, wielkanocych i bożonarodzeniowych, których treść stanowiła inspirację do kazań.
Ks. kan. Stanisław Bracha, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Ksawerowie przypomniał, że Siostra przed śmiercią zapraszała wszystkich na Ucztę Pana. Zaznaczył, że była ona zakrystianką, to ksawerowscy parafianie często nie wiedzieli, czy na chórze gra - s. Etiena, czy Eliana. Była tam, gdzie zachodziła potrzeba, służąc Bogu z wielkim wyczuciem i odpowiedzialnością. Troszczyła się o przygotowanie parafii do obchodów 70-lecia jej istnienia. Podziękował jej za posługę. Wyraził wdzięczność za Ofiarę Eucharystyczną Księdzu Biskupowi, koncelebransom oraz bielskim i ksawerowskim parafianom.
Niezwykle wzruszająco pożegnała s. Elianę Agnieszka Kośko, koleżanka z klasy maturalnej: "Żegna Cię rocznik 1971 z Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki. Żegna cię Wychowawczyni, Koleżanki i Koledzy. 13 lat temu zaprosiłaś mnie do siebie i powiedziałaś - ja już obrałam swój kierunek, będę podążać ku Bogu. Uszanowałam Twoją decyzję, bo zawsze byłaś mądrą, otwartą, pełną miłości osobą. Powiedziałaś wtedy: «Nie płacz, módl się i proś Boga o cierpliwość i wytrwałość». Ciężko nam się było rozstać. (...) Cała paczka mówiła: «Krysia to anioł». Krysiu, bo taką dla nas zostaniesz - żegnają Cię Koleżanki i Koledzy, Przyjaciółki z paczki. Żegna Cię cała parafia z Bielska Podlaskiego, scholanki. (...) Zostanie w naszych sercach Twoja czystość, pokora, Twój uśmiech".
Przy trumnie modlitwy obrzędowe odprawił Ksiądz Biskup. Konduktowi pogrzebowemu przewodniczył ks. prał. Wojciech Wasak. Ciało s. Eliany spoczęło na nowym cmentarzu parafialnym przy ul. Narewskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

FOTORELACJA: Lednica 2000

2024-06-02 10:33

[ TEMATY ]

Lednica 2000

Siewcy Lednicy

Karol Porwich/Niedziela

Około 18 tys. osób wzięło udział w XXVIII Ogólnopolskim Spotkaniu Młodych LEDNICA 2000 organizowanym na Polach Lednickich. Byliśmy tam!

CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP modli się za tragicznie zmarłe siostry służebniczki

2024-06-02 13:19

[ TEMATY ]

śmierć

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

Modlę się o życie wieczne dla tragicznie zmarłych sióstr oraz o powrót do zdrowia dla rannych - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC po wypadku drogowym na trasie Opole-Ozimek, w którym dwie siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP poniosły śmierć, a dwie przebywają w szpitalu.

Publikujemy pełny tekst wypowiedzi:

CZYTAJ DALEJ

Film "Wolni" okiem dr hab. Anety Rayzacher-Majewskiej

2024-06-03 13:41

[ TEMATY ]

film

recenzja

Wolni

mat. prasowy

W dzisiejszym świecie człowiek chętnie korzysta z wolności – podejmuje decyzje całkowicie niezależnie od wszystkiego – także od ich konsekwencji i ceny. Jako wolny obywatel świata zwiedza inne kraje i kontynenty, nierzadko podążając ślad w ślad za przewodnikiem, który podpowiada mu, co ma oglądać i czym się zachwycić. Swą wolność składa na ołtarzu mediów społecznościowych, uzależniając się od polubień i filtrów. Wolność zaszczepia także w młodszych pokoleniach, zapewniając im różne rozrywki na każdą chwilę – tak intensywnie, że nikt nie ma czasu na nudę, której częstą towarzyszką jest kreatywność… Dzisiejszy człowiek jest nie tylko zanurzony w wolności, ale wręcz rzuca się w jej odmęty i nieliczni tylko zdają sobie sprawę ze swojego położenia. Pod tym względem wolność podobna jest do wody… Potrzeba nam jej do życia, ale zachłyśnięcie się nią może być tragiczne w skutkach.

Co zatem zrobić, by wolność nie zaszkodziła? W miejsce wolności „od…” wybrać wolność „ku…”, czyli… odbyć podróż do wnętrza! Jak twierdził św. Augustyn, „Jeżeli Bóg w życiu jest na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu”. Słowa biskupa z Hippony potwierdzają bohaterowie filmu „Wolni. Podróż do wnętrza”. Oni uznali prymat Boga nad wszystkim i nad wszystkimi – także najbliższymi wierząc jednak, że poprzez służbę Bogu będą służyć także tym, których kochają. Życie monastyczne jest wielkim darem dla całego Kościoła. Jak mówią, ich „samotność zmienia się w towarzystwo Boga”, a w Bożej obecności przedstawiają Ojcu w niebie sprawy Kościoła i świata. Dla tej bliskości porzucili świat – nawet jeśli był on już starannie poukładany, a nawet roztaczał wizje bogactwa lub sławy. Obrali najlepszą cząstkę (zob. Łk 10 42) i tam odnajdują szczęście, choć – jak przyznają – czasem to szczęście ma kształt krzyża.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję