Jesteśmy wzywani do tego, żebyśmy bardziej niż w jakimkolwiek innym czasie słuchali słowa Bożego ku nawróceniu. Aby cały Wielki Post był słuchaniem indywidualnym, gdy w zaciszu domowym otwieramy Pismo Święte i postanawiamy czytać przez 10-15 minut albo gdy gromadzimy się na Drogę Krzyżową, „Gorzkie żale” z kazaniem czy nabożeństwo pokutne – mówił bp Roman Pindel podczas liturgii Środy Popielcowej otwierającej tegoroczny Wielki Post.
Eucharystię celebrował w konkatedralnej parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu.
Całość homilii była zachętą, by słuchać słowa Bożego, bo ono buduje wspólnotę, które może prowadzić do nawrócenia, przemiany, bardziej czytelnej wiary. – Wtedy dajemy wzajemnie świadectwo o sobie i dla siebie, że wszyscy grzeszni jesteśmy, że każdy z nas potrzebuje wejrzeć w swoje sumienie, swoje serce i nawrócić się w swoim życiu – mówił ordynariusz.
Reklama
Kaznodzieja wyjaśniał znaczenie gestu posypania głów popiołem, odwołując słuchaczy do biblijnej symboliki. Zauważył, że popiół używany do obrzędu posypywania głów pochodzi ze spalonej palmy – symbolu zwycięstwa, panowania, piękna i splendoru. Przypomniał też, że popiół pojawia się w momentach trudnych i dramatycznych w życiu pojedynczego człowieka i całej społeczności. Odwołał się do wyrażenia „siadać w popiele”, które odzwierciedla gest człowieka pełnego żalu, smutku, rozpaczy, stojącego w obliczu radykalnego kryzysu, straty.
Post ma być praktyką, w której świadomie i celowo upokarzam siebie przed Bogiem, czegoś się wyrzekam, z czegoś rezygnuję. Tymczasem w poście aktorskim chodzi o to, aby coś uzyskać, żeby ludzie mnie docenili i żebym już teraz, najlepiej od razu, otrzymał stosowną nagrodę.
Podziel się cytatem
Nawiązując do Chrystusowych słów: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię,” towarzyszącym obrzędom Środy Popielcowej, podkreślił, że to wezwanie, by słuchacze Jezusa poważnie podeszli do tego, co usłyszą, by się przejęli tym słowem. Kolejne wielkopostne zawołanie obecne także w obrzędach pogrzebu: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz” biskup powiązał z początkiem Księgi Rodzaju, kiedy to Bóg uświadamia człowiekowi jego śmiertelność i przemijalność. – Jak pierwszy człowiek został ulepiony z ziemi, tak też każdy człowiek do ziemi powróci, będzie upodobniony do prochu – tłumaczył bp Pindel.
Z kolei bp Piotr Greger, celebrując Eucharystię w bielskiej katedrze św. Mikołaja, podkreślił znaczenie autentycznej, a nie zakłamanej religijności. W oparciu o Jezusowe wezwanie: „Nie bądźcie jak obłudnicy” z fragmentu Ewangelii dnia przypomniał, że Chrystus przestrzega przed aktorstwem dotyczącym trzech ważnych praktyk: jałmużny, modlitwy i postu, uświęconych wiekami historii.
– Z pełną świadomością swojej wartości, ale także mając za sobą doświadczenie słabości i grzechów bądźmy zawsze sobą. W niczym nie udawajmy, ale bądźmy czytelni i autentyczni, miejmy zawsze tę samą twarz – zachęcał, wskazując na niebezpieczeństwo stawiania w centrum religijności siebie, a nie Boga.
Podniosą na was ręce i będą was prześladować … i będziecie w nienawiści u wszystkich” (Łk 21, 12-19). Zapowiedź prześladowań przez Jezusa skierowana do apostołów przed dwoma tysiącami lat znajduje swoje spełnienie nie tylko w pierwszych wiekach rodzącego się Kościoła, ale przede wszystkim w ostatnim stuleciu. Wiek XX i początek XXI to czasy ogromnej nienawiść do wyznawców Chrystusa, z którą Kościół nie spotkał się nigdy w swojej historii w takich rozmiarach. Od początku chrześcijaństwa życie za wiarę w Jezusa oddało ponad 75 mln chrześcijan, z czego 45 mln tylko w XX wieku. Miniony wiek był prawdziwie według słów bł. Jana Pawła II i Benedykta XVI wiekiem męczenników. Początek nowego wieku przynosi każdego roku blisko 170 000 nowych męczenników w ponad siedemdziesięciu krajach świata, gdzie łamane jest podstawowe prawo człowieka do wolności religijnej, zgodnie z 18 art. Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
22 listopada Kościół obchodzi wspomnienie św. Cecylii. Należy ona do najsłynniejszych męczennic Kościoła rzymskiego. Żyła na przełomie II i III w. Jako młoda dziewczyna, złożyła ślub czystości.
Mimo iż zmuszono ją do małżeństwa z poganinem Walerianem, nie złamała swego przyrzeczenia, lecz pozyskała dla Chrystusa swego męża i jego brata. Wszyscy troje ponieśli śmierć męczeńską.
Jakub de Voragine w Złotej legendzie w taki oto sposób pisze o św. Cecylii: „Gdy muzyka grała, ona w sercu Panu jedynie śpiewała. Przyszła wreszcie
noc, kiedy Cecylia znalazła się ze swym małżonkiem w tajemniczej ciszy sypialni. Wówczas tak przemówiła do niego: Najmilszy, istnieje tajemnica, którą ci wyznam, jeśli mi przyrzekniesz,
że będziesz jej strzegł troskliwie. Jest przy mnie anioł Boży, który mnie kocha i czujnie strzeże mego ciała. Będziesz go mógł zobaczyć, jeśli uwierzysz w prawdziwego Boga i obiecasz,
że się ochrzcisz. Idź więc za miasto drogą, która nazywa się Appijska i powiedz biedakom, których tam spotkasz: Cecylia posyła mnie do was, abyście pokazali mi świętego starca Urbana.
Skoro ujrzysz jego samego, powtórz mu wszystkie moje słowa. A gdy on już oczyści ciebie i wrócisz do mnie, wtedy ujrzysz i ty owego anioła.
Walerian przyjął chrzest z rąk św. Urbana. Wróciwszy do Cecylii znalazł ją w sypialni rozmawiającą z aniołem. Anioł trzymał w ręce dwa wieńce z róż
i lilii i podał jeden z nich Cecylii, a drugi Walerianowi, mówiąc przy tym: Strzeżcie tych wieńców nieskalanym sercem i czystym ciałem, ponieważ
przyniosłem je dla was z raju Bożego. One nigdy nie zwiędną ani nie stracą swego zapachu i nigdy nie ujrzą ich ci, którym czystość nie jest miła”.
Pierwszym miejscem kultu św. Cecylii stał się jej grób w katakumbach Pretekstata, gdzie zachowała się grecka inskrypcja „Oddała duszę Bogu”. Następnie kryptę powiększono, przyozdabiając
jej sklepienie malowidłem przedstawiającym Świętą w postaci orantki.
Pierwsze ślady kultu liturgicznego Świętej męczennicy zawiera Sakramentarz leoniański z V w., gdzie znajduje się 5 formularzy mszalnych z własnymi prefacjami. Z kolei
w aktach synodu papieża Symmacha z 499 r. znajduje się wzmianka o kościele pw. św. Cecylii wzniesionym w połowie IV w. Inną sławną świątynią dedykowaną
Świętej jest bazylika zbudowana przez papieża Paschalisa na rzymskim Zatybrzu w początkach IX w., gdzie złożono pod ołtarzem jej doczesne szczątki.
Za patronkę muzyki kościelnej uznano św. Cecylię dopiero pod koniec średniowiecza. Miało to swoje źródła w błędnym rozumieniu treści jednej z antyfon oficjum brewiarzowego: Cantantibus
organis Coecilia Domino decantabat. Owo sformułowanie antyfony spowodowało powstanie licznych przedstawień ikonograficznych św. Cecylii, która gra na instrumencie przypominającym organy.
W nawiązaniu do tej średniowiecznej tradycji od XVI w. w Kościele zachodnim zaczęły powstawać stowarzyszenia, których celem było pielęgnowanie muzyki kościelnej. Największy jednak rozgłos
zyskało Stowarzyszenie św. Cecylii, które powstało w Bambergu w 1868 r.
Dążyło ono do odnowienia prawdziwej muzyki kościelnej poprzez oczyszczenie liturgii z elementów świeckich i przywrócenia w liturgii chorału gregoriańskiego oraz polifonii
Szkoły Rzymskiej. Rychło ruch cecyliański rozszerzył się na cały Kościół powszechny, a wybitni kompozytorzy dedykowali jej swoje dzieła.
Samemu Janowi Pawłowi II pewnie przez myśl by nigdy nie przeszło, że po jego śmierci polski Kościół będzie musiał bronić go przed…Polakami! Gorzki komunikat wydał Episkopat, aczkolwiek, w mojej ocenie, uzasadniony. Pytanie jednak brzmi: co dalej będzie z pamięcią o naszym największym w dziejach świętym? I co zrobić, by ocalić polską duszę – bo o nią w istocie chodzi, Papieżowi nic już naprawdę nie trzeba.
Smutny to dzień w naszym życiu publicznym - po zakończeniu zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi wystosowali „Apel o szacunek dla Papieża Polaka”, pisząc dosadnie, że
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.