Reklama

Niedziela w Warszawie

Wyzwolenie w niewolę

Rozpoczęta dokładnie 75 lat temu przez wojska sowieckie operacja wiślańsko-odrzańska miała w pierwszej fazie wyprzeć Niemców z dużych polskich miast, w tym ze stolicy. Wyparła, ale prawie bez walki.

Niedziela warszawska 2/2020, str. VI

[ TEMATY ]

więzienie

II wojna światowa

komuniści

komunizm

niewola

Wikipedia

Defilada 1. Armii Wojska Polskiego na ul. Marszałkowskiej w zdobytej Warszawie 19 stycznia 1945 r.

Defilada 1. Armii Wojska Polskiego na ul. Marszałkowskiej w zdobytej Warszawie 19 stycznia 1945 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasach PRL 17 stycznia obchodzona była rocznica wyzwolenia Warszawy. Opowieść o tym przez lata „podkręcano”, opisując „natarcie” na Niemców. Słowo sugerowało ciężkie walki, tymczasem takich nie było, a straty wśród żołnierzy były małe. Opowieść o „wyzwoleniu” stworzono dla podniesienia wagi ludowego Wojska Polskiego i zatarcia wrażenia, jakie powstało, gdy walczącej powstańczej lewobrzeżnej części miasta nie udzielono pomocy z prawego brzegu. A było to możliwe.

– Sowieci mogli mocnym ogniem artyleryjskim obłożyć rozpoznane od dawna pozycje niemieckie, ponadto mieli ogromną przewagą lotniczą – mówi Leszek Żebrowski, historyk podziemia niepodległościowego. – Nie zrobili jednak nic, jakby w tym zakresie nadal obowiązywał pakt Hitler – Stalin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Orzeł bez korony

Dopiero w połowie stycznia 1945 r. wojska sowieckie rozpoczęły operację, która kilka dni później umożliwiła zajęcie lewobrzeżnej Warszawy. Z rejonu Nowego Dworu Mazowieckiego wojska uderzyły w kierunku Leszna, a od Warki w stronę Błonia. Przewaga Sowietów spowodowała, że pozostałym w Warszawie Niemcom groziło okrążenie, musieli wycofać się.

Jednostki sowieckie i „ludowe” zajmowały puste miasto. Z relacji warszawiaków, zebranych przez Dom Spotkań z Historią, wyłania się wstrząsający obraz okaleczonej stolicy: wypalonych domów, grobów na ulicach i podwórkach. „Mijane przez nas osiedla Kiełpin, Łomianki, Dąbrowa, Wólka Węglowa są zupełnie martwe – wspominał po latach żołnierz WP. – Byliśmy oszołomieni martwotą i potwornym zniszczeniem miasta”.

Choć 17 stycznia 1945 r. w gruzach stolicy nie miał kto żołnierzy witać, 2 dni później odbyła się defilada zwycięstwa. Nad głowami komunistycznych notabli powiewały polskie i sowieckie flagi, a orzeł na trybunie nie miał już korony, co symbolicznie pokazywało, co będzie się dziać.

Wolna od Niemców

O tym, co za chwilę się wydarzy, świadczyły wydarzenia z Pragi. Sowieci zajęli ją po kilkudniowych walkach. 10 września z rejonu Wesoła-Radość sowiecka 47. Armia, w ramach której działała 1. Dywizja Piechoty im. T. Kościuszki, rozpoczęła natarcie na północny zachód.

Reklama

Gdy w opustoszałej Warszawie odbyła się defilada zwycięstwa, orzeł na trybunie honorowej nie miał już korony, co symbolicznie pokazywało, co będzie się dziać.

Podziel się cytatem

Posuwając się po linii Międzylesie-Wawer, polskie jednostki dotarły 12 września do przedmieść Pragi. Przez 2 dni toczyły się zaciekłe walki uliczne, które 14 września zostały zakończone zdobyciem dworców: Wileńskiego i Warszawa-Praga. Rano 15 września cała Praga była wolna. Wolna pozornie lub inaczej: wolna od wojsk niemieckich.

Administrację niemiecką zastąpiła sowiecka. W tym samym czasie, gdy po przeciwnej stronie Wisły widoczne dymy płonących budynków oznaczały dogorywanie Powstania Warszawskiego, na Pradze już w drugiej połowie września 1944 r. zaczął szaleć sowiecki terror. Razem z Armią Czerwoną wkroczyło osławione NKWD i kontrwywiad wojskowy Smiersz.

Bratnie urzędy

NKWD i Smiersz z miejsca przystąpiły do pacyfikacji polskich niepodległościowców – zaznacza Żebrowski.

– Pierwsze aresztowania rozpoczęły się natychmiast, na tymczasowe areszty i więzienia przeznaczono wybrane gmachy i budynki – mówi. – Instalowały się tam struktury NKWD, Smierszu, „bratniej” bezpieki, Informacji Wojskowej i milicji.

Więziono w nich i mordowano „element politycznie niepewny”, w tym żołnierzy podziemia niepodległościowego. – Trafiali do nich także wyłapywani przez Sowietów powstańcy warszawscy, którzy przedostali się przez Wisłę – uzupełnia Żebrowski.

Ile katowni powstało na Pradze – dokładnie nie wiadomo. Czasami użytkowano je krótko, niewielu je przeżyło, albo potrafiło zlokalizować, pamięć o nich zatarła się. Często nie były w żaden sposób upamiętnione, niektóre już nie istnieją.

Cały aparat

Na Pradze wykorzystano reprezentacyjny kiedyś budynek Dyrekcji Generalnej PKP. Umieszczono tam Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, a później Rząd Tymczasowy RP, ale ulokowano także stołeczny Urząd Bezpieczeństwa oraz siedzibę NKWD. W jednym miejscu – cały aparat terroru.

Reklama

Główna siedziba NKWD, po przeniesieniu się z DG PKP, mieściła się przy ul. Strzeleckiej. Na piętrach były sale przesłuchań. To w nich torturowano aresztowanych Żołnierzy Niezłomnych. – Przesłuchania były bardzo brutalne, chodziło o to, aby jak najszybciej rozpoznać organizacje niepodległościowe, jej oficerów i żołnierzy – zaznacza Żebrowski.

W celach zachowały się wyryte przez udręczonych więźniów napisy. Czasami modlitwy, błaganie o pomoc, czasem nazwisko i data uwięzienia. Po przesłuchaniach decydowano: wyjazd do specjalnego obozu NKWD założonego we wrześniu 1944 r. w Rembertowie, a potem zsyłka w głąb ZSSR albo śmierć. Mordowano najpewniej na miejscu.

Błagania o pomoc

W części przedwojennego gimnazjum im. Władysława IV przy ul. Jagiellońskiej umieszczono Trybunał Wojenny Armii Czerwonej. Zamurowano korytarze, wszędzie stali wartownicy. Początkowo sądzono, że uwięzieni są tam tylko dezerterzy z Armii Czerwonej, potem okazało się, że więziono tam Polaków, słyszano błagania o pomoc i strzały.

Po przesłuchaniach decydowano: wyjazd do specjalnego obozu NKWD w Rembertowie – a potem zsyłka w głąb ZSSR – albo śmierć.

Podziel się cytatem

– Dowódca Powstania na Pradze ppłk Antoni Żurowski, ps. „Andrzej”, „Bober”, zgłosił się na rozmowy z przedstawicielami ludowego Wojska Polskiego. Wydał nawet oficjalną odezwę, wzywającą żołnierzy AK do dalszej walki z Niemcami – opowiada Żebrowski. – Komuniści wymagali jednak pełnego podporządkowania się, ujawnienia struktur konspiracyjnych i żołnierzy. „Andrzej” oczywiście odmówił i został aresztowany przez NKWD, co było dodatkowym sygnałem, kto naprawdę obejmuje pełnię władzy w „wyzwolonej” Polsce. Po okrutnym śledztwie skazano go na karę śmierci. Został wkrótce odbity z w czasie transportu przez oddział AK.

W specjalnym bunkrze

Praskie więzienie karno-śledcze nr III w Warszawie tzw. Toledo powstało we wrześniu 1944 r. na dawnym terenie koszar 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej przy ul. Namysłowskiej, wybudowanych jeszcze za czasów carskiej Rosji. Od chwili wejścia wojsk sowieckich na Pragę, we wrześniu 1944 r., było miejscem egzekucji nieprawomyślnych Polaków wyłapywanych nie tylko na Pradze. Egzekucji dokonywano w specjalnym bunkrze śmierci. Następnie zwłoki chowano na terenie więziennym, w rowie, bez ubrania. Zdołano ustalić ok. 100 nazwisk osób straconych. Zabitych było dużo więcej.

Reklama

– Przez więzienia warszawskiej Pragi przewinęły się – od jesieni 1944 r. – tysiące więźniów politycznych, bardzo wielu z nich zostało zamordowanych jeszcze we wstępnej fazie śledztw – mówi Żebrowski.

– Niektóre z tych miejsc doczekały się upamiętnienia, o wielu innych – były to np. piwnice domów mieszkalnych – szybko zapomniano.

2020-01-08 08:09

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Asia Bibi: dziewiąte Boże Narodzenie w więzieniu

[ TEMATY ]

więzienie

chrześcijanin

Asia Bibi

www.christianisinpakistan.com

Dziewiąte już Boże Narodzenie w celi śmierci przeżyła w tym roku Asia Bibi. Do więzienia trafiła w 2009 r., po tym jak w sporze z muzułmańską sąsiadką miała powiedzieć: „Wyznaję moją religię i wierzę w Jezusa Chrystusa, który umarł na krzyżu, aby zbawić ludzkość. A cóż uczynił twój prorok Mahomet, aby zbawić ludzkość?”. Rok później została za to skazana na śmierć przez powieszenie.

Tuż przed świętami 46-letnia Asia Bibi mogła się spotkać z najbliższymi. Z ich świadectw wynika, że pakistańska chrześcijanka zachowała silną wiarę i pogodę ducha. Sama pocieszała swoje córki i umacniała je wierze. Zapewniała je, że w całej tej bolesnej historii Opatrzność wytycza swoją drogę. Zaapelowała też do Papieża Franciszka i wszystkich chrześcijan na świecie o modlitwę w jej intencji. W związku z przeżywanym przez Kościół w Pakistanie Rokiem Eucharystii Asia Bibi poprosiła też o spowiedź i Komunię.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję