Reklama

W wolnej chwili

Felieton Matki Polki

Postanowienie adwentowe – akcja

Niedziela Ogólnopolska 49/2019, str. 55

[ TEMATY ]

adwent

Tomsickova/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dama w kapeluszu stoi przed operą. Trzyma za ręce dwie dziewczynki. Możliwe, że w sercu trwoży się na wieść o nadchodzącej wojnie. W tym samym czasie fotograf, który krąży po podlaskich wsiach, uwiecznia uśmiech dwunastoletniej dziewczyny przy kołowrotku. To prababcie naszych dzieci.

Spogląda na nas mały chłopiec z misiem w ręku. Nie uśmiecha się, minę ma poważną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O! Ten sam, na oko roczny maluch stoi w łóżeczku. Dalej dwulatek ciągnie pieska za ogon, a na zdjęciu obok siedzi otoczony rodzicami i dziadkami – może to jakaś uroczystość? Potem jeszcze uwieczniony spacer do lasu i Pierwsza Komunia św. Pierwszy obóz i pierwsze zauroczenie... Na kolejnej stronie zdjęcia są już kolorowe. Przypominają lata nauki w szkole średniej, czas przyjaźni, wspólnych wyjazdów w góry. Tata.

Na kolejnym zdjęciu śpi maleństwo – czule tuli je matka. Dalej brzdąc w rozkosznym kapeluszu siedzi pod choinką i ta sama dziewczynka – tym razem dmucha 6 świeczek ustawionych na torcie. Kolejne karty albumu przypominają ważnych ludzi, niepowtarzalne sytuacje z dzieciństwa i młodości. Uwalniają wspomnienia mamy.

Kilka zdjęć „luzem”. Młoda dziewczyna, przystojny chłopak. Tu karmią ptaki, tam prowadzą rowery i zachwycają się malowniczymi pagórkami. Wspólne wakacje, podczas których opiekują się grupą niesfornych dzieci. Ile wspomnień, ile uśmiechów przywołują te obrazki!

Reklama

Kolejnych albumów brak. A szkoda – dzieci pytają o wczesne dzieciństwo: kiedy zaczęły chodzić, jakie były ich pierwsze słowa. Czasem znajomi przypominają zabawne sytuacje z naszymi dziećmi w roli głównej. My nie pamiętamy. Tracimy tożsamość. Nasza historia życia się zaciera i traci barwy.

Pewnie dlatego, że reszta zdjęć spoczywa na nośnikach i w pamięci urządzeń wszelakich. Albo i nie, bo zdarzyły się awarie, wskutek których straciliśmy fotografie.

Tuż przed Adwentem poprosiłam dzieci o pomoc w znalezieniu postanowienia. Odpowiedź była zgodna: – Nie rób mielonych!

Dla nich mogę wstrzymać produkcję kotletów. Dla nich wywołam zdjęcia i wkleję do albumu. Opiszę osoby i sytuacje. Przywołam wspomnienia, przywrócę pamięć, zamknę dotychczasową historię rodziny w eleganckiej księdze. Mam na to wszystkie adwentowe wieczory.

Wanda Mokrzycka
Żona Radka, mama dziewięciorga dzieci. Należy do wspólnoty Duży Dom i pisze dla Aleteia Polska

2019-12-04 07:07

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik Episkopatu o nowych inicjatywach adwentowych

[ TEMATY ]

adwent

GVS/Fotolia

Kościół jest otwarty na nowe inicjatywy adwentowe czy bożonarodzeniowe w mediach społecznościowych. Przykładem mogą być choćby nowe akcje, jak na przykład #Roraty, #Wigilia i #Pasterka. Trzeba być z dobrą nowiną tam, gdzie są obecnie ludzie, szczególnie młodzi – podkreśla rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik.

Rzecznik Episkopatu dodaje, że użytkownicy social mediów publikują w tym czasie specjalnie przygotowane grafiki związane z Adwentem, zdjęcia i cytaty z Pisma Świętego lub powiedzenia świętych. „Adwent jest dla chrześcijan czasem radosnego oczekiwania na Boże Narodzenie. Szczególnym znakiem tego okresu są roraty, czyli Msze święte odprawiane najczęściej rano, na które przychodzimy z zapalonymi świecami lub lampionami. Są one dobrym przygotowaniem do chrześcijańskiego przeżywania świąt Bożego Narodzenia. Akcja #Roraty, zapowiadana w mediach społecznościowych, to okazja, by podzielić się zdjęciami zrobionymi przy okazji rorat z innymi” – powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV pozdrowił uczestników pielgrzymki kobiet do Piekar

2025-08-17 13:03

[ TEMATY ]

Piekary Śląskie

pielgrzymka kobiet

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Błogosławię wielką pielgrzymkę do sanktuarium maryjnego w Piekarach w Polsce – powiedział Papież podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański nawiązując do pielgrzymki kobiet do Piekar Śląskich.

Dziś ma miejsce Stanowa Pielgrzymka Kobiet i Dziewcząt do Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich. Uroczystej Mszy świętej przewodniczy i homilię głosi Nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję