Reklama

Niedziela Legnicka

Nasze sprawy

Historia nawróconego rapera

Z raperem Arkadio rozmawia Monika Łukaszów

Niedziela legnicka 16/2019, str. VII

[ TEMATY ]

wywiad

Monika Łukaszów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Łukaszów: – Z jakim projektem przyjechał Pan do Legnicy?

Arkadio: – Przyjechałem tutaj z tym, co staram się robić w całej Polsce, czyli rozmawiać z młodymi ludźmi w ramach spotkań zatytułowanych „Rób to, co kochasz”. Spotykamy się w różnych miejscach i dzisiaj w ramach rekolekcji wielkopostnych spotykamy się także w Legnicy. Chcę podzielić się historią swojego życia, ale też dać pewną perspektywę młodym ludziom, jak próbować odkrywać talenty w sobie i szukać swoich pasji. Pierwszy dzień naszych spotkań oparty jest na historii życia, kolejny dzień bardziej dotyczy ludzi i na tym, co z nich można wydobyć. Bo przecież każdy z nas ma to „coś”. Pytanie, jak to znaleźć.

– A jaka jest historia Pana życia? Młodzi ludzie mówili mi, że ich porusza...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Historia jest taka, że był jakiś „brak”, spowodowany – najogólniej mówiąc – brakiem uwagi i miłości, który przerodził się w bunt człowieka. Człowieka, który poszedł w narkotyki, handel i po prostu w marnowanie swojego życia. Zatracił swoje pasje i talenty. Z tej historii wyłowił go brat, który swoją miłością sprawił, że w tym zagubionym człowieku pojawiła się chęć zmiany. To właśnie byłem ja. Poszedłem do spowiedzi, takiej z całego życia, i to spowodowało, że w oparciu o wiarę zacząłem budować na nowo swoje życie. Wiedziałem, że wierzę, że Pan Bóg mi kibicuje i na tym oparłem swoje życie. Dzisiaj mam rodzinę: żonę i dzieci. Mam też swoją pasję, czyli spotkania, koncerty. I to wszystko stało się z pewnego „braku”, który Pan Bóg przemienił w niezwykłą rzecz.

– Nawet z największej ciemności można wyjść, tylko trzeba zawierzyć Panu Bogu….

– Zgadza się. Pewnie potrzeba w tym wszystkim odwagi, bo dla każdego to zawierzenie jest czymś innym. W moim wypadku, moje nałogi zostały zabrane po modlitwie uwolnienia. Po tym już nie było żadnej chęci powrotu do tamtego życia. Oczywiście, mam swoje za uszami, jak każdy. Natomiast to, co wtedy było, co mnie dręczyło, zostało wyrzucone.

– Kiedyś wspomniał Pan, że zaciągnął dług tym razem u Pana Boga.

– Tak. Naprawdę wierzę, że to On ten dług spłacił na krzyżu, gdy umierając mówił: „Wybacz im Ojcze, bo nie wiedzą, co czynią”. To naprawdę dotyczyło naszych błędów i grzechów. Jest to niezwykłe miłosierdzie, z którego trzeba skorzystać.

2019-04-16 18:56

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Śmigiel: Rok „Amoris laetitia” to czas doświadczenia piękna życia rodzinnego

[ TEMATY ]

wywiad

bp Wisław Śmigiel

BP KEP

Bp Wiesław Śmigiel

Bp Wiesław Śmigiel

Bp Wiesław Śmigiel: 19 marca, w uroczystość św. Józefa rozpoczyna się Rok Rodziny „Amoris laetitia”. W tym dniu przedstawiciele Rady Episkopatu ds. Rodziny wraz z reprezentantami rodzin zawierzą polskie rodziny Matce Bożej na Jasnej Górze. W poszczególnych diecezjach i parafiach również nastąpi inauguracja tego ważnego czasu.
CZYTAJ DALEJ

Czujność jest podstawową postawą chrześcijanina

2025-11-26 12:26

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Czuwać nie oznacza „nic nie robić”. Kto czuwa, nie stoi w miejscu, w bezruchu. On rośnie. Kiedy wierzący czuwa, to znaczy, że nie śpi, nie poddaje się znudzeniu i nie ulega rozproszeniom.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze nocy nadejdzie złodziej, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
CZYTAJ DALEJ

Oławscy "Pielgrzymi Nadziei"

2025-11-27 18:36

ks. Łukasz Romańczuk

Około 100 osób wyruszyło w pielgrzymce jubileuszowej z kościoła Miłosierdzia Bożego do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Oławie. Do pielgrzymów dołączyli także wierni z parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła wraz z księdzem proboszczem Leszkiem Woźnym.

Wśród pielgrzymów byli kapłani z parafii Miłosierdzia Bożego - ks. Zbigniew Kowal oraz ks. Tomasz Latawiec. Prowadzili oni modlitwy podczas drogi, a także ubogacali pątników słowem Bożym i refleksją na temat nadziei. Gdy pielgrzymka dotarła do domu bł. ks. Bernarda Lichtenberga, przybyłych pielgrzymów przywitał ks. Leszek Woźny, proboszcz parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła w Oławie. - Jesteśmy pielgrzymami nadziei i nasz pielgrzymkowy przystanek jest przy miejscu nadziei, którym jest jadłodajnia Caritas, gdzie postawimy dary, które przynieśliśmy i zachęcam do modlitwy za osoby, które potrzebują duchowego umocnienia - mówił kapłan.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję