Reklama

Niedziela Rzeszowska

Święty lekarz w szpitalu Chopina

W niedzielę 17 marca br. miało miejsce uroczyste wprowadzenie relikwii św. Józefa Moscatiego do kaplicy pw. św. Łukasza w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 w Rzeszowie

Niedziela rzeszowska 14/2019, str. IV

[ TEMATY ]

szpital

lekarz

kaplica.rzeszow.pl

Msza św. w kaplicy szpitala

Msza św. w kaplicy szpitala

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Personel i pacjenci zgromadzili się na Mszy św. o godz. 7. W koncelebrze uczestniczyli: ks. Krystian Winiarski – prefekt WSD, ks. Józef Pasiak – proboszcz parafii Stobierna (pacjent szpitala), ks. Krzysztof Bal i ks. Grzegorz Białoń – kapelani Klinicznego Szpitala nr 1 im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie.

W homilii ks. Krzysztof Bal przybliżył życiorys Świętego. Mówił, że Moscati to Włoch wywodzący się z dobrej rodziny, niezwykle uzdolniony, obdarzony intuicją, pnący się po szczeblach kariery, a jednocześnie delikatny i wrażliwy, przepełniony wiarą i miłością, mierzący się z cierpieniem. To człowiek głębokiej wiary. Jego zdolności medyczne były wielkie, jednak to wiara wzbogacała jego umiejętności diagnostyczne, pozwalając odgadywać choroby, odczytywać ze znaków niewidzialnych, co zadziwiało kolegów lekarzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jako medyk i wykładowca często w swojej pracy ze studentami podkreślał znaczenie duszy człowieka: „Błogosławieni jesteśmy, my lekarze, jeśli pamiętamy, że obok ciał mamy przed sobą dusze nieśmiertelne, wobec których mamy ewangeliczny nakaz, by kochać je jak siebie samego... Macie w swoim posłannictwie zawierzonym Opatrzności pamiętać, że wasi chorzy mają przede wszystkim duszę, do której musicie umieć zbliżyć się i którą musicie przybliżyć do Boga”.

Stąd do swych młodszych kolegów zwykł mawiać: „Pamiętajcie, że powinniście zajmować się nie tylko ciałami, ale również chorymi duszami, które się do was zgłaszają. Jakże wiele bólu w sposób łatwy możecie uśmierzyć poprzez radę odnoszącą się do duszy zamiast zimnej recepty”.

Józef Moscati poświęcał także wiele czasu ubogim. Mówił: „Chorzy są obrazem Jezusa Chrystusa. Wielu nieszczęśliwych przestępców i grzeszników trafia do szpitali z woli Miłosiernego Boga, który pragnie ich ocalenia. Powołaniem sióstr, lekarzy, pielęgniarzy i całego personelu szpitala jest współpraca z tym nieskończonym Miłosierdziem, pomagając, wybaczając, poświęcając się”.

Reklama

Leczył ich nieraz za darmo lub przyjmując bardzo skromne wynagrodzenie. Jeśli była potrzeba, wspierał potrzebujących finansowo. Poza troską o ciało wykazywał ogromną troskę o duszę swoich chorych, zachęcając do przyjmowania Eucharystii i spowiedzi św. Często powtarzał chorym: „Niech się pan/pani wyspowiada...”. Zalecał chorym, aby nie oddalali się od Boga. Sam także prowadził niezwykle głębokie życie duchowe. Siły do pracy czerpał z codziennej Mszy św.

W czasie uroczystości beatyfikacyjnych w 1975 r. papież Paweł VI powiedział o nim: „Postać Józefa Moscatiego potwierdza, że powołanie do świętości jest skierowane do wszystkich. Ten człowiek uczynił ze swego życia dzieło ewangeliczne. Był profesorem uniwersytetu. Zostawił wśród swoich uczniów pamięć niezwykłej wiedzy, ale przede wszystkim prawości moralnej, czystości wewnętrznej i ducha ofiary”.

Cudem kanonizacyjnym było uzdrowienie młodego robotnika, Giuseppe Montefusco. Jego matce przyśniła się postać w kitlu lekarskim. W kościele Gesu Nuovo rozpoznała jego twarz jako bł. Moscatiego. Odtąd zaczęła modlić się za jego wstawiennictwem. Wkrótce jej syn całkowicie wyzdrowiał z białaczki i powrócił do pracy.

25 listopada 1987 r. papież Jan Paweł II podczas uroczystości kanonizacyjnych powiedział znamienne słowa: „Człowiek, którego od dnia dzisiejszego przywoływać będziemy jako świętego Kościoła Powszechnego, jest przykładem konkretnej realizacji ideału świeckiego chrześcijanina. [Ten] lekarz i naukowiec, nauczyciel akademicki w dziedzinie fizjologii i chemii fizjologicznej, wypełniał swoje powołanie z pełnym zaangażowaniem i powagą, której jego profesja wymaga. (...) Z tego punktu widzenia Moscati jest nie tylko przykładem do podziwiania, ale i naśladowania przez środowisko medyczne. Jest przykładem nawet dla tych, którzy nie dzielą jego wiary”.

2019-04-03 10:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Służyć panu w ubogich

Niedziela sandomierska 49/2019, str. IV

[ TEMATY ]

szpital

Sandomierz

siostry

św. Wincenty a Paulo

Zdjęcie z archiwum zgromadzenia

Siostry szarytki pracowały w szpitalu do 1963 r.

Siostry szarytki pracowały w szpitalu do 1963 r.

Od dwustu lat w Sandomierzu posługują siostry ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo nazywane szarytkami, nie ze względu na prosty strój, który kolorem czasem wpada w szary lub niebieski, ale od posługi miłosierdzia, którą świadczą wobec najuboższych

Nasze siostry przybyły do Sandomierza dwieście lata temu i powierzono im zadanie opieki nad szpitalem, chorymi i biednymi. Wcześniej tę posługę, przez długie wieki, pełnili „duchacy”. Siostry przejęły zrujnowany po I wojnie światowej szpital, gdzie tylko dwa pomieszczenia nadawały się na sale szpitalne i klasztor. Organizując podstawową opiekę medyczną i charytatywną, zajęły się remontem budynków szpitalnych. Równocześnie założyły przytulisko dla najbiedniejszych. Duże zasługi położyła w tej kwestii s. Ewa Jabłońska, której epitafium znajduje się w kościele – opowiada s. Anna.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: bądźcie mądrzy mądrością Boga, a nie świata

– Dzisiaj bardzo potrzeba mądrych diakonów w tym świecie takim rozbitym, relatywnym. Bądźcie mądrzy mądrością Boga, mądrością Bożych przykazań, a nie mądrością tego świata. Bądźcie mądrzy mądrością Kościoła, a nie jakąś własną mądrością – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 11 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję