Reklama

Niedziela Przemyska

Z wiosną nadzieje rosną

Niedziela przemyska 14/2019, str. VIII

[ TEMATY ]

wiosna

Damian Kandefer

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiosna zawsze była upragnioną i wyczekiwaną porą roku. Świadczą o tym nasze polskie przysłowia: „Aby do wiosny; W wiośnie każdy odrośnie; Z wiosną nadzieje rosną”. Bo wiosna – to jak życia poranek, jak uśmiech dziecka. Z nastaniem tej najradośniejszej pory roku stajemy się bardziej pogodni, ożywieni, młodsi, pełni nadziei i optymizmu. Wszak nie tylko przyroda, ale i nasze życie polega na nieustannym odradzaniu się ku dobru i pięknu, ku tym wartościom, dla których warto żyć.

Dla nas, chrześcijan, wiosna jest zmartwychwstaniem. Jest radością ze zwycięstwa naszego Zbawiciela nad grzechem i śmiercią, ale także – przez wielkopostną pokutę – udziałem w Jego zwycięstwie. Jak rozbudzona ze snu przyroda, chodzimy w nowości życia, w promieniach wolności dzieci Bożych. Kontemplacja wiosennej przyrody pobudza do głębszego przeżywania wiosny w sferze duchowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spójrzmy na tę naszą duchową wiosnę oczyma dziecka, aby przeżywać ją bardziej spontanicznie i radośnie. Wyraża ją popularna piosenka: „Radośnie żyć na świecie”. Przytoczymy tutaj tylko istotne fragmenty każdej ze strof: „Radośnie żyć na świecie, bo Pan Bóg kocha nas. Dał życie nam i słońce, i cały piękny świat. I tylu dobrych ludzi i własny nowy szlak”. Radujmy się – jak dzieci – każdym darem Bożej miłości, by nasza codzienność nabrała kolorów.

Druga strofa dziecięcej piosenki ukazuje drogę doskonalenia swego życia: „Radośnie żyć na świecie, bo można naprzód iść, być co dzień coraz lepszym i kochać nawet krzyż”. Trzecia zaś strofa każe się cieszyć możliwością czynienia tego, co najpiękniejsze: „Radośnie żyć na świecie, bo dobro można siać. Pomagać zawsze ludziom, dawać, a nie brać. Co ma się najlepszego każdemu z braci dać”. Te proste dziecięce słowa stanowią program na nigdy niekończącą się wiosnę, tu na ziemi i po przejściu na drugi brzeg.

Chcemy naprzód iść fizycznie i duchowo; wędrować fizycznie, by wzrastać duchowo, umacniając równocześnie kondycję fizyczną. Wracamy do znanych już z minionych lat wędrówek pieszych, mających charakter bądź turystyki, zwłaszcza turystyki religijnej, bądź pielgrzymek. Duszpasterstwo turystyczne zachęca do owianych radością pieszych wędrówek przez całą wiosnę, lato i jesień, a częściowo także w warunkach zimowych. Warto je organizować samodzielnie w małych rodzinnych, sąsiedzkich i koleżeńskich grupach. Zaleca się także udział w odgórnie organizowanych wyprawach przez różne instytucje, zwłaszcza przez oddziały PTTK, a także przez duszpasterzy. Duszpasterstwo turystyczne szczególnie zaleca udział w kilku organizowanych wędrówkach w kwietniu:

Reklama

– w pierwszą niedzielę kwietnia (7 kwietnia) Bractwo św. Jakuba w Przeworsku organizuje przejście pierwszego etapu Podkarpackiej Drogi św. Jakuba z Medyki do Przemyśla. Rozpocznie się ono Mszą św. w Medyce o godz. 7.30;

– w sobotę 13 kwietnia, Dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego i parafia w Ustrzykach Górnych organizują nabożeństwo Drogi Krzyżowej na trasie z Wołosatego na Rozsypaniec. Rozpocznie się ono Mszą św. na cmentarzu w Wołosatym o godz. 9.00. Zgłoszenia na wyjazd zbiorowy z Przemyśla przyjmuje ks. K. Bełch, tel. 604 269 761; 16 678 80 26.

– Oddział PTTK w Przemyślu organizuje w Wielki Piątek (19 IV) Drogę Krzyżową na górskich stokach Bieszczadów;

– Duszpasterstwo Turystyczne organizuje tradycyjne „Powitanie wiosny” w niedzielę 28 kwietnia. Rozpocznie się ono Mszą św. w Sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej w Jasieniu k. Ustrzyk Dolnych o godz. 8.00. Zgłoszenia na wyjazd zbiorowy z Przemyśla przyjmuje ks. K. Bełch, tel. 604 269 761; 16 678 80 26.

2019-04-03 10:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W poszukiwaniu wiosny

Gdzie są położone niezwykłe zakątki, w których można poczuć i dostrzec nadchodzącą najpiękniejszą porę roku?

Europejska Wieś Bociania

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję