Reklama

Nie niweczyć osiągniętego dobra

Nikt nie wątpi, że mające swoją bogatą historię wzajemne relacje państwa i Kościoła katolickiego w Polsce stanowią dziedzinę niezwykle doniosłą społecznie.
Chodzi więc o to, by te dwie wspólnoty – polityczna i religijna, do których w zdecydowanie przeważającej mierze przynależą ci sami ludzie, potrafiły pokojowo współistnieć i swobodnie realizować swoje zadania określone własną misją

Niedziela Ogólnopolska 4/2019, str. 43

Graziako/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po trudnym okresie powojennym, kiedy to wzajemne stosunki obu wspólnot zostały mocno rozchwiane, co doprowadziło do podporządkowania sobie Kościoła przez państwo, przyszedł moment, w którym władza komunistyczna doszła do wniosku, że wojna religijna niczemu nie służy. Wyrazem tego przekonania było uchwalenie przez Sejm PRL Ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W art. 2 tego dokumentu znalazł się następujący zapis: „Kościół rządzi się w swych sprawach własnym prawem, swobodnie wykonuje władzę duchowną i jurysdykcyjną oraz zarządza swoimi sprawami”.

Gdy po 4 czerwca 1989 r. sytuacja polityczna uległa oczekiwanej zmianie, nic nie stało na przeszkodzie, by gwarancje złożone Kościołowi przez państwo w owej ustawie zostały utrwalone na drodze konkordatu (jako umowy międzynarodowej), co stało się faktem 28 lipca 1993 r. Fundamentalnym postanowieniem tego traktatu jest art. 1, w którym układające się strony potwierdziły, że „Państwo i Kościół katolicki są – każde w swojej dziedzinie – niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach i we współdziałaniu dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego”. Cztery lata później zasada niezależności i autonomii znalazła się w art. 15 ust. 3 Konstytucji RP.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lecz oto gdy w ten sposób zostały uregulowane i ustabilizowane wzajemne relacje obu wspólnot i nastał upragniony pokój społeczny, od pewnego czasu podnoszą się głosy postulujące – jak to ostatnio oznajmiła jedna z czołowych przedstawicielek lewicy – „rozdział Kościoła od państwa” (formuła żywcem wzięta z art. 82 ust. 2 Konstytucji PRL z 1952 r.; poprawna formuła powinna brzmieć: „rozdział państwa i Kościoła”). W tym miejscu należy wyjaśnić, że formuła „niezależności i autonomii” nie różni się niczym od właściwie rozumianej formuły „separacji państwa i Kościoła”.

Reklama

Do wysuwanych przez lewicę postulatów należą również domaganie się, by lekcje religii nie były finansowane z budżetu państwa, co stałoby w sprzeczności z Kodeksem pracy, a także wniosek o zniesienie „wszystkich komisji rządowo-kościelnych”, a więc przede wszystkim Komisji Wspólnej i Komisji Konkordatowej, które to gremia odgrywają niezwykle ważną rolę, m.in. w monitorowaniu tego, jak w praktyce stosowane są postanowienia konstytucji i konkordatu, a także w rozwiązywaniu ewentualnych nieporozumień. Tak naprawdę to nie wiadomo, co u pomysłodawców tego rodzaju żądań bardziej „podziwiać”: głęboką ignorancję czy wyjątkowy tupet.

Gdy mowa o postulatach dotyczących „rozdziału Kościoła od państwa”, nie sposób nie zadziwić się tym, co padło w tych dniach z ust lidera najsilniejszej partii opozycyjnej. Na kanwie pytania dotyczącego finansowania lekcji religii odpowiedział on, że jest „zwolennikiem takiej bardzo poważnej redefinicji relacji państwo-Kościół” oraz że uważa, iż dyskusja na wspomniany temat jest „próbą cywilizacji tych relacji” (Kościół-państwo – przyp. W. G.). Najwyraźniej zatem politykowi nie podoba się formuła „niezależności i autonomii”, czyli separacji państwa i Kościoła; w jego odczuciu, obciąża ją zbyt duży deficyt... cywilizacji. No cóż, niech próbuje „redefiniować” uniwersalny i powszechnie uznawany model relacji Kościół-państwo, może zaproponuje formułę bardziej „ucywilizowaną”...

Tymczasem wypada sobie uświadomić, jak wielkim dobrem i dla państwa, i dla Kościoła stała się normalizacja ich wzajemnych odniesień, dokonana po 1989 r., a zainicjowana jeszcze w PRL. Postanowienia zarówno konstytucji, jak i konkordatu dobro to wymownie materializują. Nie należy więc niweczyć z takim trudem osiągniętego dobra.

Ks. prof. Wojciech Góralski
Prawnik kanonista na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

2019-01-23 11:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Hiobowe wieści dla katechetów

2024-05-14 08:36

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

oświata

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nie mogli być wychowawcami, ale będą musieli uczyć w klasach mających nawet po 30 uczniów z różnych roczników. MEN przygotowuje nowe "elastyczne" zasady organizowania lekcji religii w szkołach i placówkach oświatowych. Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektu rozporządzenia potrwają do 29 maja a nowelizacja ma wejść w życie już od 1 września br. To krok do likwidacji religii.

Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.

CZYTAJ DALEJ

Motocykliści w Krzeszowie

2024-05-16 15:43

EPB

Już 11. raz odbyła się taka pielgrzymka. Jak wspomina ks. Marian Kopko, kustosz sanktuarium maryjnego, początki były skromne.

– Na pierwszy zjazd przyjechało około 40 maszyn. W tym roku było ich już około tysiąca – mówi. A było na co patrzeć. Nie tylko jednoślady, ale też wieloślady, różnego rodzaju pojazdy i najnowsze modele, ale nie brakowało też „antyków” i pojazdów historycznych. Wraz z motocyklistami w spotkaniu wzięli udział pasjonaci „dwóch kółek”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję