Reklama

Do Aleksandry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak jak i w życiu...

Kochana Pani Aleksandro!
Na wstępie chciałabym Panią serdecznie pozdrowić i podziękować za wydrukowanie mojego anonsu. Na razie przyszedł jeden list. Staram się pisać do różnych innych osób, poznawanych przez ogłoszenia zamieszczone w „Niedzieli”. Dobrze, że jest „Niedziela”. Dobrze, że jest taka rubryka. Jeżeli trochę się popisze, to poznaje się ludzi. Poznaje się, jacy potrafią być. Tak jak w życiu.
Czasami chciałoby się powiedzieć: „Ludzie, opamiętajcie się i nie wykorzystujcie tak wartościowego pisma do robienia sobie żartów z innych, do których piszecie. Nie wykorzystujcie do okłamywania drugiego człowieka. Traktujcie relacje towarzyskie czy damsko-męskie poważnie. Jeżeli się ogłaszacie, to chyba wypada grzecznościowo odpowiedzieć na czyjś list – nawet jeżeli ta osoba wam nie pasuje. Trzeba z kulturą umieć zakończyć znajomość, jeżeli coś nam nie odpowiada w drugim człowieku. Niestety, czasami bywa, że są nieuprzejmości, nieprzyjemności, negatywne emocje. Tylko po co, jak można grzecznie i z kulturą napisać, a nawet się rozstać? Ale są i budujące kontakty, kiedy napisze ktoś uczciwy, porządny, kulturalny. I znajomość trwa.
Nie tracę nadziei, że i ja jeszcze kogoś poznam, jeśli nie przez „Niedzielę”, to może w życiu. Zauważyłam, że ludzi samotnych w moim wieku jest sporo. A ludzi samotnych w ogóle jest bardzo wielu. A zatem – „szukajcie, a znajdziecie, kołaczcie, a otworzą wam”.
Miejmy nadzieję, że Pan Bóg postawi kogoś na naszej drodze, jeżeli taka będzie Jego wola. Ale też miejmy świadomość, że czasami osoba, z którą korespondujemy, nie jest uczciwa. Przestrzegam, żeby nie być naiwnym. Nie każdy drugi człowiek myśli tak jak my.
Mimo to nie trzeba się zrażać, bo taki jest świat, dobro ściera się w nim i przenika ze złem.
Serdecznie pozdrawiam Panią Aleksandrę i cały Zespół Redakcyjny „Niedzieli”. Życzę zdrowia i Bożego błogosławieństwa.
Janina

Reklama

List jest długi, ale zawiera wszystko to, co od dwudziestu już lat staram się Państwu przekazywać. Wiele dobrego działo się dzięki listom do „Niedzieli”, ale myślę, że popłynęło też trochę łez zawodu i rozczarowania. Jak to w życiu – jak pisze nasza Szanowna Korespondentka.

Jestem wdzięczna wszystkim, którzy przyczynili się i przyczyniają do trwania tej unikatowej już formy kontaktu, którą są listy. To już ostatnie więzi niemal osobiste, bo dziś wszystko przejmuje elektronika. Ale wciąż jeszcze, gdy otwieramy skrzynkę pocztową i wyjmujemy z niej list, mocniej bije nam serce... I niech tak zostanie jak najdłużej!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-11-07 08:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Weigel o 1. pielgrzymce Jana Pawła II do Polski: 9 dni, które popchnęły XX w. na nowe tory

2024-05-13 18:50

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Pielgrzymka Jana Pawła II do Polski w czerwcu 1979 r. to było 9 dni, które popchnęły XX w. na nowe tory - mówił w poniedziałek biograf Jana Pawła II George Weigel. Dodał, że była to rewolucja sumienia, która zapoczątkowała rewolucję polityczną.

Weigel, który napisał m.in. biografię polskiego papieża zatytułowaną "Świadek nadziei", wziął w poniedziałek udział w dyskusji w Centralnym Przystanku Historia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

[ TEMATY ]

Fatima

100‑lecie objawień fatimskich

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.

Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.

CZYTAJ DALEJ

Po pomoc do św. Andrzeja Boboli

2024-05-13 20:41

Archiwum parafii

W parafii św. Andrzeja Boboli w Lublinie rozpoczęły się uroczystości odpustowe ku czci patrona. Doroczne święto, obchodzone 16 maja, poprzedza modlitewne triduum w intencji pokoju i jedności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję