Reklama

Nie ma głosowania, jest wsłuchiwanie się

Niedziela Ogólnopolska 23/2018, str. 27

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Janusz Pasik należy do rady parafialnej przy kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krakowie-Mistrzejowicach. Został zaproszony do rady przez proboszcza – ks. dr. Marka Wrężla, gdy zaangażował się w pomoc scholi parafialnej „Ave”, w której w tym czasie śpiewała jego starsza córka.

– Pamiętam, że odebrałem to wówczas jako zaproszenie do pełniejszego udziału w życiu wspólnoty parafialnej. Przyjmując je, pomyślałem, że to zaangażowanie pomoże mi się przybliżyć do Pana Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W radzie zastanawiamy się, radzimy, czy np. dana inwestycja będzie dla wspólnoty dobra, potrzebna. To są różne dyskusje na takie tematy, jak: kupno nowych organów, wymiana ławek w świątyni czy budowa wieży przy kościele. Jako rada stanowimy głos doradczy proboszcza. Spotkania rozpoczynamy modlitwą, w której zwracamy się do Ducha Świętego, aby On je prowadził, abyśmy podejmowali decyzje zgodne z wolą Bożą. Każdy z nas może się wypowiedzieć na omawiany temat. To, co wypracujemy, stanowi głos parafian, w który wsłuchuje się proboszcz. Nie ma np. głosowania i racji większości. I jeśli nawet mamy na dany temat różne zdania, to wiemy, że proboszcz niczym dyrygent w orkiestrze podejmie decyzję i to on za nią odpowiada – przed ludźmi i przed Bogiem.

Co daje człowiekowi bycie w radzie? Przede wszystkim możliwość czynienia dobra we wspólnocie. W ten sposób angażuję się w życie Kościoła jako osoba świecka. Jestem nie tylko odbiorcą tego, co Kościół mi proponuje, ale także współtworzę życie parafialnej wspólnoty. Postrzegam to w kategorii trochę misyjnej: wejście we wspólnotę i pewna forma ewangelizowania nie słowem, ale przykładem. Z kolei fakt, że jestem w tej wspólnocie znany, motywuje mnie do właściwych zachowań. To mobilizuje! Wiem, że nie tylko ja traktuję zaangażowanie w radzie parafialnej jako wyróżnienie, nobilitację, co z kolei motywuje mnie do właściwych postaw religijnych i etycznych zgodnych z Ewangelią. To jest praca nad sobą, przenoszenie wzorców, z których czerpiemy w radzie parafialnej, do swego życia, do rodziny, do relacji z innymi ludźmi, do pracy, do firmy.

2018-06-06 10:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.

CZYTAJ DALEJ

Śląskie/ Zanieczyszczenie wód głównym problemem po pożarze w Siemianowicach Śląskich

2024-05-11 14:10

PAP/Katarzyna Zaremba

Zanieczyszczenie cieków wodnych chemikaliami to obecnie główny problem po gaszeniu pożaru nielegalnego składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Jakość powietrza nie budzi żadnych zastrzeżeń i przebywanie na otwartej przestrzeni nie stanowi zagrożenia – poinformował wojewoda śląski Marek Wójcik.

Wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska zapowiedziała zmiany w prawie, które ułatwią ściganie przestępców i zapobieganie powstawaniu nowych składowisk, szczególnie substancji niebezpiecznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję