Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Nieznajomy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyjechał do wioseczki nie wiadomo skąd. Miejscowi zauważyli go na porannej niedzielnej Mszy św. Potem zjawiał się w kościele na wieczornych nabożeństwach. Pobożne kobiety od razu zwróciły uwagę na jego niezwykle pokorne zachowanie. Ale mężczyźni byli nieufni i mniej zachwyceni, bo mijały dni, a przybysz ani razu nie zajrzał do miejscowej knajpy, chociażby na jedno piwo. Po jakimś czasie zorientowano się, że mężczyzna zasiedlił domek z przyległościami na skraju lasu. Kiedyś stanowił on cząstkę zabudowań starej wioski, którą po wojnie zlikwidowano, ponieważ na tym terenie rozpoczęto eksploatację rud żelaza. I chociaż wioska przestała istnieć, domek ocalał, bo na szczęście dla niego kopalnia okazała się nierentowna.

Mijały tygodnie i nadal nikt nie wiedział, kim był ów tajemniczy gość. Wiejskie dzieciaki podkradały się pod zabudowania i obserwowały nieznajomego, który spokojnie i systematycznie doprowadzał dom i jego otoczenie do stanu używalności. Któregoś dnia dwa psy zaatakowały dzieci, które bardzo blisko podeszły do zabudowań. Gospodarz stanowczym okrzykiem osadził rozszczekane zwierzęta i uspokoił przestraszoną młodzież, a potem zaprosił do siebie. Najodważniejsza Alusia pierwsza ruszyła w stronę resztek drewnianego płotu. Kubuś i pozostali chłopcy, lekko zawstydzeni odwagą koleżanki, uczynili to samo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przepraszam, że nie upilnowałem psów – zwrócił się do dzieci właściciel posesji. Miał ciepły, niski głos. – Te pieski to przybłędy. Były głodne, zaniedbane i dzikie. Potrzebują trochę czasu, by złagodnieć. Proszę, poczęstujcie się cukierkami – zaproponował.

Kubuś już wyciągał rękę po łakocie, kiedy Alusia zawołała stanowczo:

– Kuba, nie jemy nic od obcych!

Nieznajomy z uznaniem pokiwał głową.

– No, no, szanowna pani, trzeba przyznać, że ma pani głowę nie od parady. Ale proszę się nie obawiać, nie mam złych zamiarów. Zapraszam na podwórko. Siadajcie.

Reklama

Dzieci zajmowały miejsca, gdzie kto mógł – na skrzynkach, na zmurszałych pniakach, niektóre tylko przycupnęły i z uwagą obserwowały psy. Te, jeszcze zjeżone, odwzajemniały nieufność.

– Jak ma pan na imię? – spytała Alusia.

– Jestem Karol – odpowiedział.

– A przyjechał pan...? – dziewczynka zadała kolejne pytanie.

– Z daleka, z bardzo daleka... A ty jak się nazywasz? – Karol odwzajemnił pytanie i zaproponował: – A może każdy z was się przedstawi?

Każde z dzieci mniej lub bardziej wyraźnie wymówiło swoje imię. Po chwili dociekliwa Alusia znów zagadnęła:

– A czym się pan zajmuje?

– Teraz sprzątam dom. Jak wiecie, od dawna nikt tu nie mieszka – odpowiedział.

– To pan jest spsątacem! – autorytatywnie zasepleniło najmłodsze z dzieci.

– Tak, poniekąd jestem sprzątaczem – Karol zaśmiał się głośno. – Było mi miło was poznać, ale zbliża się wieczór i zapewne rodzice niepokoją się waszą nieobecnością.

Dzieci posłusznie ruszyły dróżką w dół. Pan Karol niezauważony przez gromadkę towarzyszył im aż do samej wioski. A upewniwszy się, że dzieci dotarły bezpiecznie do domów, uczynił nad nimi znak krzyża... „Zaczyna się ciekawie” – pomyślał Pan Niedziela i odłożywszy książkę, szybko zasnął.

2018-04-25 11:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Andrzej Czaja: nic nie osłabiło naszej wiary tak bardzo jak materializm

2024-06-30 18:40

[ TEMATY ]

bp Andrzej Czaja

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Biskup opolski przewodniczył Mszy św. podczas pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców na Górę św. Anny. W kazaniu zachęcał wiernych do umacniania i przekazywania wiary.

- Wiara oznacza związanie z Bogiem - mówił. To jest wielkie zadanie. Jeśli chcemy się w niebie spotkać z naszymi dziećmi, z wnukami, to musimy im przekazać wiarę. Niczego cenniejszego nie jesteśmy im w stanie dać. Musimy zmienić podaż tego, co chcemy dać dzieciom. Nie świecidełka tego świata. Ale wiarę. Wtedy będą bezpieczne. Bóg jest wobec człowieka, który nie ma wiary, w pewnym sensie bezsilny. Powinniśmy wiarą żyć.

CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2024 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś na wakacje: to jest obowiązek dać sobie czas na odpoczynek!

2024-07-01 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

- Wakacje są po to, żeby by pozwolić sobie na brak pracy! Wiem, jak to jest trudne. Chyba wierzycie, że wiem. Jednak potrzebny jest taki czas, by chociaż na moment przestać pracować i dać sobie odpoczynek – tydzień, dwa, miesiąc. Bo bez takiego czasu wy nie dacie rady dalej żyć ani ludzie z wami nie wytrzymają – mówi kard. Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję