Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Żniwo wielkie, ale robotników mało

Niedziela szczecińsko-kamieńska 9/2018, str. V

[ TEMATY ]

modlitwa

powołanie

post

wideonet/fotolia.com

Modlitwa i post o powołania w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej rozpoczęły się w 1. niedzielę Wielkiego Postu i potrwają do 8 grudnia

Modlitwa i post o powołania w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej
rozpoczęły się w 1. niedzielę Wielkiego Postu i potrwają do 8 grudnia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki Post to czas „uporządkowania naszego systemu wartości i celów życia doczesnego”. To zatrzymanie się i skoncentrowanie uwagi na sprawach najistotniejszych, to skierowanie – jak mówi abp Andrzej Dzięga – myśli „na ewangeliczną drogę Bożej nadziei”. Kościół w sposób szczególny zachęca do postu, modlitwy i jałmużny – trzech głównych filarów życia duchowego Jezusa Chrystusa. Wielki Post to wejście na drogę nawrócenia i czas, gdy możemy nauczyć się przyjmować dar łaski. „Uczymy się tego przez rozważanie, jak Maryja, Bożego Słowa” – mówi abp Andrzej Dzięga i zachęca do wydobycia z szuflady Pisma Świętego, które pomoże nam nauczyć się Bożej drogi.

W okolicznościowych słowach na Wielki Post Metropolita Szczecińsko-Kamieński przypomina, że „obecne, ziemskie życie, to tylko krótkotrwała szansa przygotowania siebie do prawdziwego życia, już na wieczność, które dopiero nadejdzie po powtórnym przyjściu Chrystusa” i że „trzeba się też włączyć aktywnie we Wspólnotę uczniów Chrystusa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tej ziemskiej drodze, jako nasi przewodnicy duchowi i szafarze sakramentów, towarzyszą nam kapłani, których w naszej archidiecezji, niestety, jest coraz mniej.

– Odchodzi pokolenie kapłanów – pionierów duszpasterstwa nad Odrą i Bałtykiem – zwraca uwagę Ksiądz Arcybiskup. – W kapłańską dojrzałość wchodzą roczniki powołanych w czasie niezwykłego pontyfikatu świętego papieża Jana Pawła II.

To chyba on sam wymodlił całej Polsce ten dodatkowy dar wielu powołań, gdyż liczba powołanych w czasie jego pontyfikatu była co najmniej dwukrotnie większa niż wcześniej. Teraz ta liczba wraca do statystycznych dawnych proporcji, co w zestawieniu jednak z radykalnie mniejszą liczbą maturzystów, z radykalnie mniejszą liczbą dzieci w rodzinach, dodatkowo przy ogromnej negatywnej kampanii medialnej przeciwko kapłanom, sprawia, że za niewiele lat szereg parafii może mieć problem z uzyskaniem zwyczajnej kapłańskiej posługi. A bez kapłana znowu zachwieje się życie duchowe i sakramentalne, a także przepowiadanie Prawdy Bożej. Kolejne dusze ludzkie znowu będą zagrożone na wieczność, bo zabraknie szafarza łaski sakramentalnej. Jest to sprawa nas wszystkich – podkreśla z troską Ksiądz Arcybiskup. I wzywa całą archidiecezję do pojęcia dodatkowego wołania do Boga, adoracji i postu w intencji uproszenia nowych powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych z rodzin naszych parafii i z naszej archidiecezji.

Reklama

Modlitwa polega na całodobowej, tj. 24-godzinnej, adoracji Najświętszego Sakramentu, połączonej z postem w dowolnej formie w intencji: „O nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne z rodzin naszej archidiecezji”.

– Adoracja i post rozpoczną się w każdej parafii o godz. 18 i będą trwać do godz. 18 następnego dnia, kiedy to rozpocznie się w kolejnej parafii dekanatu lub w kolejnym domu zakonnym – wyjaśnia ks. kan. dr Piotr Skiba, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej w Szczecinie. – W ten sposób w całej archidiecezji będzie trwać stała modlitwa wstawiennicza i post o powołania przez dziewięć miesięcy, tj. od pierwszej niedzieli Wielkiego Postu do uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

I dodaje: – W trwającym Roku św. Stanisława Kostki, który przypomina nam młodego człowieka, rozeznającego powołanie – zgodnie ze słowem księdza arcybiskupa metropolity Andrzeja Dzięgi na Środę Popielcową – podejmujemy wezwanie Chrystusa do szczególnej modlitwy o powołania. „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Łk 10,2).

„Adoracja i post o powołania” rozpoczęły się 18 lutego br. w Mierzynie, gdzie budowane jest sanktuarium Matki Bożej z Lourdes, a zakończą 8 grudnia br. w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na os. Słonecznym w Szczecinie. Redakcja „Kościoła nad Odrą i Bałtykiem” zachęca do włączenia się w to piękne, modlitewne dzieło.

Wykaz dekanatów i kościołów, w których odbywa się adoracja Najświętszego Sakramentu, znajduje się na stronie internetowej www.niedziela.pl w zakładce: W diecezjach/Edycja Szczecińsko-Kamieńska.

2018-02-28 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Powołany" - kapłaństwo to nie zawód

Niedziela Ogólnopolska 19/2022, str. 62

[ TEMATY ]

film

powołanie

Archiwum twórców filmu

Marcin Kwaśny w roli księdza

Marcin Kwaśny w roli księdza

W ciągle przeobrażającym się świecie można zauważyć stałą tęsknotę za fundamentalną wartością miłości. Nie sposób również żyć bez chociaż małej dawki wartości duchowych, dlatego nieustannie poszukujemy szkół, praktyk, które mają nam pomóc rozwijać nasze wewnętrzne życie.

Film Powołany w reż. Jana Sobierajskiego w swojej pierwszej warstwie ukazuje nam zamożną, prosperującą według współczesnych mód rodzinę, która z racji „kolędy” gości w swoim domu księdza (Marcin Kwaśny). Już od chwili przybycia kapłana wyczuwamy jakieś dziwne skrępowanie i ironiczną, lekceważącą powierzchowność. Kapłan przybywa na zaproszenie pani domu (Marta Lewandowska), pozostali domownicy nie są jednak entuzjastami tych odwiedzin ani „kościółkowego” życia. Można powiedzieć: typowe wielkomiejskie życie.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję